Naturalnie kobieta+mężczyzna mogą mieć dzieci. Jeśli jednak nie mogą, to ze względu na hmmm... powiedzmy problemy zdrowotne.
Natomiast facet+facet lub kobieta+kobieta choćby byli najzdrowsi na świecie, to fizycznie nie są zdolni do poczęcia dziecka w sposób naturalny.
Ale tu chodzi o samo wychowanie - moim zdaniem dziecko MUSI mieć tatę i mamę, kobietę i mężczyznę. Im pełniej rodzice spełniają swoją funkcję jako kobieta i mężczyzna, mama i tata, tym większa szansa na prawidłowy rozwój dziecka. Dziecko obserwuje rodziców i bierze od nich najlepsze cechy: od ojca siłę, odwagę, od mamy uczy się miłości, czułości itd. Nie umiem tego zbyt dobrze wytłumaczyć...
Np. jak tata zabierał mnie gdzieś na pieszą wędrówkę po lesie, to była to dla mnie super przygoda, z mamą nie chciało mi się tak chodzić. Z drugiej strony zdecydowanie wolałem jak mama piekła ciasto, czytała mi bajki itp. niż gdy robił to tata.
Po prostu moim zdaniem wszystko w naturze jest tak zrobione, że mamy swoją rolę w świecie, jesteśmy bardzo ważnymi trybami w tej wielkiej maszynie, i nie powinno się tego psuć.