U mnie z gotowaniem ciężko, ale dla siebie jajecznicę umiem zrobić.
Kawał kiełbasy kroję w kostkę, podsmażam, dosypuję Delikat, zioła prowansalkie, sól ziołowa, pieprz. Na koniec jajka w ilości zależnej od ilości kiełbaski, czyli tyle by związać całość. Jaja w tej potrawie nie są najważniejsze
Przypalanie wody na herbatę mi się nie zdarza, bo nie pijam. Gwoli ścisłości może ze trzy w ciągu roku, jak gdzieś jestem "w gościach". Tzn bywam częściej, ale rzadko pijam
Kawa też odpada, bo później mi się ręce trzęsą, ale jak pijałem to min. trzy łużeczki cukru.
Uwielbiam cheesburgery z Maca i waniljowego shake'a. Oczywiście Master
Ma, ktoś tak, że nawet najzwyklejsze kanapki, ale zrobione przez kogoś smakują sto razy lepiej niż własnoręczne?
Aha, jeszcze moje "zapiekanki". Kajzerki przekrojone na pół, kilka plasterków dobrej kiełbasy (uwielbiam, tak ogólnie
) i plaster sera. Minuta w mikrofali na maxa i gotowe. Na to ketchup, OBOWIĄZKOWO HELLMANN'S PIKANTNY. Najlepszy ketchup jaki jadłem.