Moze podam przyklad bo inaczej nikt nie zrozumie:
Np. ide do lazienki, wyjmuje patyczek do uszu i widze ze wyjmujac ten jeden zostawilem dwa nierówno, troche tak pedantycznie, przekładam je aby byly prosto, obok siebie.
Tak mam ze wszystkim. I wydaje mi sie ze jak ich nie poprawie to cos zlego sie moze stac
. Wiec wracam sie i poprawiam
Mimo to w zyciu jestem lekko zakrecony i czesto wisze w chmurach. Jestem w innym świecie. Bałaganię.
Mam coś z głową?