ja chodzilem do dwoch podstawowek, w tej drugiej na zakonczenie osmej klasy powiedzialem do mojej wychowawczyni ze moja noga tam wiecej nie postanie i minelo 8 lat od tamtego czasu i trwam w postanowieniu. zreszta w mojej drugiej SP i LO tez nie bylem.
pare dni temu widzialem sie po raz pierwszy od matury z ludzmi z klasy LO, niektorych nie widzialem 4 lata i bylo super-powspominac, teksnie za tymi czasami, za ludzmi, za tym ze niesamowite jaja zesmy w szkole robili, ze codziennie cos ciekawego sie dzialo. zreszta na studiach dziennych podobnie bylo... praca, czy studia zaoczne to juz nie to samo...