Że nie mogłam zobaczyć starych Gunsów na żywo.
Ach tak. Żałuję, że nie urodziłam się jakieś 25 lat temu, nie mogłam życ w tamtych czasach i wybrać się na koncert Gunsów w moim kochanym składzie..
Żałuję, że przestałam przyjaźnić się z pewną dziewczyną. Dopiero teraz widzę, jaka była mi bliska.
Podpisuje się pod tym.
Żałuję głównie rzeczy, które działy się w moim życiu przez ostatnie 1,5 roku, ale to tez jest tak pół na pół. Bo wszystko w naszym życiu dzieje się po coś, żeby w pewnym stopniu nas zbudować. Sparzyć się raz, następnym razem nie popełnić pewnych błędów.
Byłam zbyt wrażliwa i łatwowierna i poprzez to niektórzy nadużyli mojego zaufania. W skutek czego jestem teraz dziwna i wredna. NIektórzy to chwalą, inni odwrotnie.