Bezmyślnie nieczułe "lubię to" klikane na Facebooku pod informacją o czyjejś śmierci. Zawsze wtedy myślę, jak czują się bliscy tej osoby...
A czasem, gdy jestem w gorszym humorze, myślę, czy coś by się zmieniło, gdyby osoba lubię to pod informacją o czyjejś śmierci sama zobaczyła
lubię to pod informacją o śmierci kogoś z jej bliskich. Może wtedy nie traktowałaby lubię to jako "wytrycha"...
Odrobina zastanowienia, empatii... przecież reakcji na FB jest teraz znacznie więcej niż kiedyś. Ale nie... lubię to, lubię to, lubię to...
Niby pierdoła, ale NIENAWIDZĘ !