zbliża się ten dzień, a ja próbuję nie myśleć, próbuję się czymś zająć, znaleźć sobie miejsce, znów przydadzą się umiejętności aktorskie, nie pierwszy raz
to prawda, że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie, gdy się śmiejesz wszyscy są blisko, gdy płaczesz zostaje garstka tych, którym naprawdę zależy
najbardziej wkurza, że niektórzy potrafią jedynie gadać, wielkie słowa, a gdy przychodzi co do czego wychodzi prawda, którą niekoniecznie chciałoby się widzieć, ale może tak lepiej niż się łudzić i starać w podobnych sytuacjach
boję się snów o tamtym dniu, tamtej chwili, telefonie i emocjach