No i na c**j mi to bycie dżentelmenem, skoro ona i tak wybierze nie tego, który jest dla niej miły, uczynny, dba o nią itp., tylko jakiegoś chama, który mówi jej, że ma fajne cycki albo klepie ją w tyłek jak ona się tylko do niego odwróci. Wiem z doświadczenia

.
Jeżeli jesteś fajtłapą i podoba Ci się jakaś kobieta, to ona akurat leci na tego gościa, co umie grać na gitarze.
Jeżeli umiesz grać na gitarze i podoba Ci się jakaś kobieta, to ona akurat leci na tego gościa, który pakuje na siłowni.
Jeżeli umiesz grać na gitarze i pakujesz na siłowni i podoba Ci się jakaś kobieta, to ona akurat leci na tego gościa, który jeździ konno.
Jeżeli umiesz grać na gitarze, pakujesz na siłowni i jeździsz konno i podoba Ci się jakaś kobieta, to ona akurat leci na tego gościa, który jest niezłym tancerzem.
Jeżeli umiesz grać na gitarze, pakujesz na siłowni, jeździsz konno i jesteś niezłym tancerzem i podoba Ci się jakaś kobieta, to ona akurat leci na tego gościa, który ćwiczy Capoeirę.
Jeżeli umiesz grać na gitarze, pakujesz na siłowni, jeździsz konno, jesteś niezłym tancerzem i ćwiczysz Capoeirę i podoba Ci się jakaś kobieta, to ona akurat leci na tego gościa, który studiuje fizykę.
Jeżeli umiesz grać na gitarze, pakujesz na siłowni, jeździsz konno, jesteś niezłym tancerzem i ćwiczysz Capoeirę, masz doktorat z fizyki, a także z 20 innych dziedzin, byłeś w kosmosie, potrafisz przetrwać 2 miesiące na pustyni, znasz 40 języków i potrafisz otworzyć konserwę rzęsami i podoba Ci się jakaś kobieta, to ona akurat leci na tego fajtłapę, bo jego nieporadność jest taka słodka...