Walkę oglądałem, na boksie raczej się nie znam, ale widząc zachowanie Chisory, teraz Haye'a czy wcześniej Tysona... No k***a ręce opadają. Wczoraj towarzyszył mi pewien bardzo mądry człowiek, który widząc co Chisora sobą reprezentuje (oplucie Władimira, wcześniej ten policzek), powiedział "Niech mi ktoś teraz powie, że czarny nie pochodzi od małpy". Co racja to racja.