Masakra, od tego słowa zaczne swoją wypowiedź
ogólnie to jestem lekko nieogarniety, ale niezwykle rozbawiony tą walką
Ogólnie cała gala była super, wszystkie pojedynki oglądałem, lecz niezwykle żałuje że nie mogliśmy obejrzeć walki Szpilki z Bartnikiem, zdecydowanie kretyńska syutuacja.
Co do walki wieczoru przystępowałem z wielką pustą w głowie, ponieważ nie wiedziałem jak to wszytko się może potoczyć, pierwsza runda rozwiała moje wątpliwości, Gołota już był na deskach i wtedy pojawił się na mojej twarzy szeroki uśmiech, który towarzyszył mi do 5 rnd kiedy to Adamek znokautował Andrzeja, uśmiech wynikał z tego że Gołota był strasznie słaby, mizerny, wolny i wszystkie najgorsze określenia które jego się tyczą. Dla uświadomienia niektórych umysłów, na ringu spotkał się staruszek z mistrzem świata, który go niemiłosiernie obił po ryju.
ANDRZEJ SKOŃCZ W KOŃCU TĄ KARIERĘ!