NighTrain Station Guns N' Roses
Inne => Hyde Park => Wątek zaczęty przez: Zqyx w Lutego 22, 2016, 10:33:27 pm
-
W świecie XXI wieku chyba coraz trudniej o bohaterów, autorytety. Kogo dziś nazwalibyście swoim autorytetem i dlaczego? Czy będzie to konkretna osoba z imieniem i nazwiskiem, czy raczej ktoś nieokreślony o określonych cechach? Kim jest Wasz autorytet/bohater?
-
Swoją wytrałością, ciężką pracą i podążaniem za swoimi marzeniami wydostał się z ciężkiego życia w Północnej Karolinie i stał się ikoną i wzorem do nasladowania dla milionów ludzi na świecie . Ktoś powie tylko sport - ja mówię jeśli masz być lepszym człowiekiem to nie ważne kto jest twoim idolem. Ważne ze pracujesz nad sobą ...
(http://i67.tinypic.com/119bjhk.jpg)
-
Gdybym się zastanowił to pewnie by mi przyszły do głowy inne osoby jako autorytety, ale jestem gotowy się zgodzić, że ktoś taki może być autorytetem.
Tutaj dwie rzeczy się na to złożyły, że MJ był w tym miejscu gdzie jest:
1. Niesamowity talent jaki otrzymał od Pana Boga
2. Miłość do tej dyscypliny.
Jako autorytet na pewno tak, ale pod tym właśnie względem, że nie zakopał talentu jaki otrzymał od Pana Boga, tylko go mnożył i dlatego powinien być wzorem do naśladowania dla każdego młodego człowieka, który wkracza w dorosłe życie i szuka swojego miejsca na ziemi.
-
Natomiast jak ktoś czytał autobiografię Jordana ten wie, że przez swoją obsesję w dążeniu do doskonałości jako człowiek w relacjach międzyludzkich był często zwykłym skur...czybykiem, który się wyżywał i mścił na członkach własnego zespołu. Poza tym był uzależniony od hazardu. Więc jako sportowiec był wzorem, jako człowiek niekoniecznie.
-
Jordan za wszelką cenę chciał wygrywać , to było głównym powodem tego, ze w relacjach z innymi ludźmi często był odbierany jak buc,natomiast jego kompani z Chicago jak jeden mąż mówią o nim - to on był czynnikiem który powodował , że graliśmy / chcieliśmy grać lepiej i wygrywać. Było wiadomo , że on ma to coś od Boga i testował innych czy nadają się by grać z nim poprzez ciągly trash itd. Kto to wytrzymywal i dawał radę zostawał , kto nie odpadal. Przecież właśnie o to chodzi żeby ktoś cię ciągnął do góry - sposoby są różne ,on miał taki .
Co do hazardu , to każdy ma jakieś słabości . Gdyby akurat on nie miał żadnej , to mógłby być herosem , a takowych nie ma jak wiadomo :)
-
Moim bezsprzecznym idolem w każdym calu jest Cristiano Ronaldo.
Jego upór,by stać się najlepszym piłkarzem świata,jego wola walki jest po prostu nieoceniona.
Można powiedzieć o nim wszystko ale nie to,że nie oddaje serca na boisku.
-
Natomiast jak ktoś czytał autobiografię Jordana ten wie, że przez swoją obsesję w dążeniu do doskonałości jako człowiek w relacjach międzyludzkich był często zwykłym skur...czybykiem, który się wyżywał i mścił na członkach własnego zespołu. Poza tym był uzależniony od hazardu. Więc jako sportowiec był wzorem, jako człowiek niekoniecznie.
dokladnie
zreszta nie tylko jako sportowiec ale jako sportowy dzialacz, wlasciciel, dyrektor etc. jest tylko cieniem siebie z wybitnej kariery zawodniczej
co do czlowieka - to poza hazardem, zadawal sie z podejzanymi typami, znajdywano trupy z czekami wypisanymi przez niego, zdradzal zone i milczal kiedy dzieciaki mordowaly sie za jego pare butow lub gdy okazywalo sie w jakich warunkach pracuja w fabryce Azjaci ktorzy produkowali buty Nike
oczywiscie jako sportowiec, zwlaszcza w Bulls, to fenomen i modelowy przyklad do nasladowania
-
Dlatego mnie osobiście podoba się określenie "autorytet w danej dziedzinie". Trudno wymagać od człowieka, aby był nieskazitelny i doskonały w każdym calu. Można być geniuszem fizyki i nazistą, co zresztą pokazała historia.