Mając 12 czy 13 lat to ja przychodziłem ze szkoły, j** plecak w kąt, szybko coś zjeść i na dwór w piłę grać z chłopakami Ktoś powie, że jestem facetem więc miałem zajęcie. Ale dziewczyny ode mnie z bolku właśnie w tym wieku też wychodziły wszystkie i bawiły się tam w nie wiem co...dom, jakiegoś chowanego po klatkach (sam to lubiłem ) itp.
Dziewczyny w tym czasie grały w gumę, skakały na skakance, budowały sobie domki z koszonej trawy bądź domki z piasku dla swoich ludzików (zabawki z kinder niespodzianki), były pikniki, jazda na wrotkach itp itp Warto spróbować tyle ode mnie, bo eXtreme za bardzo nie wiedział czym dziewczyny się wtedy zajmowały
Koniec offtopu
a czy ja wspomnialam chociaz slowkiem ze tak nie robilam?
co prawda, nie mieszkam w bloku i nie mam 10 dzieci do zabawy, ale mialam 5, ale za to jakich
jeszcze nie dawno wchodzilam do domu zeby tylko zostawic plecak, bieglam do kolezanki z pudlem lalek, ubranek i bawilysmy do nocy az mama mnie siłą domu nie przyprowadziła.. graliśmy w siatkówke przez sznurek na pranie, gotowałysmy zupe z błota i trawy dla swoich dzieci i mialysmy "domki" na calym podwórku....
pewnie dalej bym tak nie robila gdyby nie nawal nauki i obowiązków w gimnazjum.. teraz przychodze z e szkoły o 15-16 nieraz nawet nie wracam do domu tylko odrazu jade na treing na ktory mam ponad 20 km od domu i wracam do domu o 20-21...
zreszta, w wieku 15 lat to sie już chyba tak nie bawiliście, tylko raczej spotykaliscie i rozmawialyscie (dziewczyny o chlopakach, chlopaki o dziewczynach
) no cóż... prawda ze nas zawalają w szkole, prawda ze mlodziez i dzieci to juz teraz nie takie jak dawniej i prawda ze jestem gówniara, ale mam znajomych i spotykam sie z nimi - nie w żadnych klubach, dyskotekach, "melanżach" tylko poprostu w domu, pijemy SOK albo herbate.... wiem to dziwne jak na to co sobie wyobrazacie o nas gowniarzach bez dziecinstwa.
z reszta, ja to dziecinstwo mialam akurat udane (nawet nadal trwa
), i nie narzekam... teraz przycodze do szkoly: ide na 2 godziny rozmowy z pania która w wieku 15 lat każe mi "wybrać drogę zawodową bo jesli teraz teogo nie zrobie nie bede miala szansy na dobra przyszlosc"
czasy sie chyba troche zmienily i tego wszystkiego nie ułatwiają...
P.S> ja telefonu czy gadu gadu używam tylko po to żeby sie z kims umówić, np. na rower, rolki, a nie jak myslicie ze my tylko chodzimy zapatrzeni w te telefony, bo uzaleznieni jestesmy, czy bez przerwy siedzimy na komputerze.
OCZYWISCIE sa osoby takie o jakich mowicie, no ale prosze was nie utozsamiajcie wszystkich dzieci i nastolatkow z nimi :)nie mam mp3, ipoda, ipada (nie wiem czy one sie od siebie różnią....) a muzyki slucham jak Rose25.. amen.