Autor Wątek: Akceptacja gustu muzycznego/stylu w codziennym środowisku  (Przeczytany 43294 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Duffinka

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 1153
  • Płeć: Kobieta
  • I'm just a dreamer - I dream my life away
  • Respect: +477
Odp: Akceptacja gustu muzycznego/stylu w codziennym środowisku
« Odpowiedź #210 dnia: Lutego 21, 2013, 11:54:31 pm »
0
Moi znajomi na szczęście nie są vivomaniakami etc. Może nie mają takiej mani GNR jak ja, ale ich muzyka zmierza w dobrym, rockowym kierunku:) Z moją najlepszą kumpelą ,,terroryzujemy" jedna drugą swoimi muzycznymi perełkami :lol:

Co do akceptacji w ogóle: niech każdy słucha czego chce, jego wola (o gustach się nie dyskutuje podobno), ja nic do tego nie mam... do czasu oczywiście aż ktoś czepił by się tego co ja słucham... wtedy potrafię być niezbyt sympatyczna :P
A już najbardziej nienawidzę tych cho...nych, wcześniej wspomnianych stereotypów typu sataniści, brudasy, debile i długo można by wymieniać. Może osoby prawiące tego typu ,,mądrości"  mogłyby spojrzeć najpierw na siebie i na to co sobą reprezentują... :angry:
"Byli jak gang upadłych aniołów, którzy zstąpili na Ziemię by wskrzesić rock'n'rolla"
"Muzyka jest jedyną zmysłową przy­jem­nością poz­ba­wioną zna­mion grzechu. "

Offline Duffowa

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 1485
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: +1027
Odp: Akceptacja gustu muzycznego/stylu w codziennym środowisku
« Odpowiedź #211 dnia: Lutego 22, 2013, 12:00:11 am »
0
tak!  :wub: :wub: zapraszam na rozmowę z moim bratem i tym co on przedstaiwa sobą, swoimi poglądami o metalach i swoją muzyką! taaaak!

Offline Duffinka

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 1153
  • Płeć: Kobieta
  • I'm just a dreamer - I dream my life away
  • Respect: +477
Odp: Akceptacja gustu muzycznego/stylu w codziennym środowisku
« Odpowiedź #212 dnia: Lutego 22, 2013, 12:03:24 am »
0
Domyślając się o co chodzi i biorąc pod uwagę mój nerwowy (bardzo)  charakter stwierdzam, że raczej nie skorzystam z Twojej kuszącej propozycji :rolleyes:
"Byli jak gang upadłych aniołów, którzy zstąpili na Ziemię by wskrzesić rock'n'rolla"
"Muzyka jest jedyną zmysłową przy­jem­nością poz­ba­wioną zna­mion grzechu. "

Offline Slashowa

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 901
  • Płeć: Kobieta
  • ` yeah, I'm sick of you .
  • Respect: +67
Odp: Akceptacja gustu muzycznego/stylu w codziennym środowisku
« Odpowiedź #213 dnia: Lutego 23, 2013, 10:56:38 pm »
0
Żyjąc wśród licealnej młodzieży mogę stwierdzić, że wygląda to bardzo różnie.
Teoretycznie moja szkoła trochę tę muzyczną tolerancję rozwija - mamy szkolny radiowęzeł, do którego dostęp mają uczniowie preferujący bardzo różne gatunki muzyczne. To bardzo miłe doświadczenie, kiedy po męczącej lekcji wychodzi się na korytarz, na którym wybrzmiewa SCOM albo Whole Lotta Love Zeppelinów ;)
Natomiast jeśli chodzi o mentalność samych ludzi to jest trochę mniej kolorowo. Wiele razy zostałam nazwana sezonowym fanem tylko dlatego, że ostatnio nagromadziły się Gunsowe wydarzenia w naszym kraju.
Ludzie nie potrafią teraz zaakceptować, a przynajmniej w moim otoczeniu takie przejawy występują, że można być otwartym na kilka gatunów - ja, słuchając GnR, Metalliki, Comy i innych 'mocniejszych' zespołów, nie mam prawa rozkoszować się twórczością Czesława Mozila albo happysadu, bo nie jestem wtedy prawdziwa.
To naprawdę przykre, że myślenie jest teraz jednokierunkowe, zaczyna się na muzyce, a kończy na każdej innej dziedzinie życia.
and though as long as this road seems
I know it's called the street of dreams .

Offline Marmetal

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 851
  • Płeć: Mężczyzna
  • Own worst enemy.
  • Respect: +412
    • Facebook
Odp: Akceptacja gustu muzycznego/stylu w codziennym środowisku
« Odpowiedź #214 dnia: Lutego 23, 2013, 11:08:53 pm »
+2
Temat rzeka generalnie, szczególnie jeśli chodzi o nasze tak tolerancyjne inaczej społeczeństwo :P. Najlepiej być sobą i nie przejmować się komentarzami czy docinkami, nie dając tym samym satysfakcji zainteresowanym ;). Ale z drugiej strony starać się zachować odpowiedni balans żeby nie było też zbyt ekstrawagancko, co mogłoby doprowadzić do jakichś bardziej nieprzyjemnych sytuacji. Dlatego lekka ostrożność nigdy nie zaszkodzi, a dużo zależy od tego gdzie jesteśmy.

Offline Zqyx

  • Madagascar
  • ************
  • Wiadomości: 34707
  • Płeć: Mężczyzna
  • "But nobody pulled the trigger. They just..."
  • Respect: +3448
    • Bumblefoot fans Poland - mój fanowski profil Rona
Odp: Akceptacja gustu muzycznego/stylu w codziennym środowisku
« Odpowiedź #215 dnia: Lutego 24, 2013, 11:11:47 am »
0
A czy my sami jesteśmy tolerancyjni wymagając tolerancji od innych? Zapewne każdy powie, że tak ;) Czy na pewno?
Podaruj mi 1,5% podatku :) Dziękuję!
KRS: 0000186434
Cel szczegółowy: 569/W

"Hey, you caught me in a coma and I don't think I wanna
Ever come back to this world again"

Offline Duffinka

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 1153
  • Płeć: Kobieta
  • I'm just a dreamer - I dream my life away
  • Respect: +477
Odp: Akceptacja gustu muzycznego/stylu w codziennym środowisku
« Odpowiedź #216 dnia: Lutego 24, 2013, 11:44:16 am »
0
Może powiem tak... Jak widzę (w tv, prasie etc.) kogoś kogo muzyki nie trawię to powiem to głośno, pomarudzę i w ogóle. Ale czepiam się co najwyżej artysty, nie ludzi, którzy ich słuchają. Nie wchodzę z buciorami w czyjeś życie (zwłaszcza w czyjeś upodobania) bo nie lubię jak ktoś wchodzi w moje. Mam kolegę, słucha dość ,,skrajnego" (zaawansowanego? nie wiem jak to się zwie) techna, a mimo to się bardzo dobrze dogadujemy. Różne gusta nie zawadzają w przyjaźniach jeśli tylko zaakceptujemy to,że nie wszyscy muszą być tacy jak ja. Nie wiem czy dokładnie załapałam sens pytania, ale akurat to przyszło mi na myśl.
"Byli jak gang upadłych aniołów, którzy zstąpili na Ziemię by wskrzesić rock'n'rolla"
"Muzyka jest jedyną zmysłową przy­jem­nością poz­ba­wioną zna­mion grzechu. "

Offline Wwzjr.

  • Reckless Life
  • **
  • Wiadomości: 173
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: +49
Odp: Akceptacja gustu muzycznego/stylu w codziennym środowisku
« Odpowiedź #217 dnia: Lutego 24, 2013, 01:49:53 pm »
+2
Wiadomo, że czasem się czepia takiego Biebera, czy coś, ale nigdy nie nabijam się wprost z ludzi "hahaha, bo Ty słuchasz One Direction, jesteś takim frajerem". To jest coś jak z grubymi ludźmi - żartuję sobie z koleżanek, że są grube, ale tym naprawdę grubym w życiu bym nic nie powiedziała, bo to byłoby zbyt chamskie. Co do akceptacji reszty szkoły hm... Jako, że chodzę jeszcze do gimnazjum (zostało mi pół roku, więc nie jest tak źle) i mieszkam w dosyć małej miejscowości, czasem spotykam się z komentarzami typu "aleś ty czarna", ale raczej mówią to znajomi i tylko dla żartu. Choć gdy do glanów zaczęłam nosić ramoneskę nawet nauczyciele zaczęli się wypytywać, czy przypadkiem nie należę do jakiejś subkultury.  :facepalm: Nie mam zamiaru się tym przejmować, od zawsze wolałam nosić ciemne ciuchy, nawet jako 5 letnia dziewczynka nie lubiłam np. koloru różowego. Nie często chodzę w glanach, choć zimą, podczas roztopów są bardzo praktyczne. Podobnie jak bricked raczej tylko mnie kojarzą z rockiem. Mój problem w szkole raczej idzie w drugą stronę. Chodzi właśnie o sezonowców. Sama nie jestem za jednego z nich postrzegana, nawet miło mi się zrobiło, gdy podeszła do mnie znajoma i powiedziała, że wie, że ja bardzo lubię Gunsów i współczuje mi, że teraz jest tyle ludzi, którzy znają jedną ich piosenkę i uważają się za wielkich fanów, ale żebym się nie martwiła, bo to niedługo przejdzie. Czasem irytują mnie ludzie chodzący w koszulkach np. "Nirvany", a gdy się ich spyta to nawet nie wiedzą kto to Dave Grohl. No ale co poradzić? Zabić nie można, więc trzeba tolerować, a gdybym miała się naprawdę przejmować takimi głupotami to za długo bym nie pożyła. Zresztą nie mówię, że nie mogą sobie nosić takich koszulek, niech robią co chcą, ale jeśli już ma się koszulkę z danym zespołem, to raczej jest to nasz ulubiony zespół i z reguły mamy jakiekolwiek pojęcie o nim. W innym przypadku postrzegam to jako pozerstwo.
« Ostatnia zmiana: Lutego 24, 2013, 08:44:51 pm wysłana przez Wwzjr. »

Offline Oplariska

  • Right Next Door To Hell
  • ***
  • Wiadomości: 302
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: +187
Odp: Akceptacja gustu muzycznego/stylu w codziennym środowisku
« Odpowiedź #218 dnia: Lutego 24, 2013, 06:47:12 pm »
+1
Wiadomo, że czasem się czepia takiego Biebera, czy coś, ale nigdy nie nabijam się wprost z ludzi "hahaha, bo Ty słuchasz One Direction, jesteś takim frajerem". To jest coś jak z grubymi ludźmi - żartuję sobie z koleżanek, że są grube, ale tym naprawdę grubym w życiu bym nic nie powiedziała, bo to byłoby zbyt chamskie.

Dokładnie. Mam koleżankę w klasie, która jest fanką One Direction i jest naprawdę spoko. W moim otoczeniu gusta są różne: rap, pop, metal, reagge. Jeśli chodzi o mnie, nie znoszę rapu, ale go toleruję. W mojej szkole, a też chodzę jeszcze do gimnazjum, wyróżniają się dwie subkultury: dresiarze i metale.  I faktycznie najbardziej denerwują mnie "sezonowcy" , nawet mam przykład - znajoma dziewczyna najpierw słuchała popu, gdy pojawił się Bednarek to wgl był szał, a teraz jest wielką fanką Metalliki.
o tempora, o mores!

Offline BittersweetRaspberry

  • Knockin On Heavens Door
  • ****
  • Wiadomości: 449
  • Płeć: Kobieta
  • Im elated....medicated....
  • Respect: +601
Odp: Akceptacja gustu muzycznego/stylu w codziennym środowisku
« Odpowiedź #219 dnia: Marca 28, 2013, 11:52:59 am »
+2
Ja strasznie bałam się powiedzieć babci,że słucham GN'R,bo jak dowiedziała się o Michaelu Jacksonie,to zaczęła go wyzywać od satanistów demoralizujących młodzież....Ale moja mama pewnego razu jej powiedziała.Na szczęście jej jedyną reakcją było:"Nie znam".Co do mojej klasy,to  jest ona zapełniona fankami i fanami One Direction,Justina Biebera,Rihanny,PSY,Lady Gagi i Eminema,tak więc mam z nimi problem.  :facepalm:
« Ostatnia zmiana: Marca 28, 2013, 03:35:05 pm wysłana przez BittersweetRaspberry »

Offline negro*23

  • Right Next Door To Hell
  • ***
  • Wiadomości: 315
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: +358
Odp: Akceptacja gustu muzycznego/stylu w codziennym środowisku
« Odpowiedź #220 dnia: Kwietnia 01, 2013, 04:34:27 pm »
0
W podstawówce w kl.4. mieliśmy przygotować jakieś informacje o ulubionym zespole. Ja zrobiłam o GNR zaczęłam o nich czytać mój referat (nie było w nim nic brzydkiego) i pokazała parę zdjęć. Potem chciałam puścić piosenkę (chyba SCOM) a kobieta z muzyki nie pozwoliła mi i powiedziała, że ten zespół to jakąś porażka, że jestem głupia, że go słucham i powinnam przenieść się na jakąś inną muzykę. Cała klasa mnie wyśmiała a mi było tak przykro... :'(
W gimnazjum dopiero w kl. 3. Powiedziałam o mojej muzyce koleżance, Wysłałam jej parę piosenek gunsów, metallica'i itp. A ona powiedziała, że to jest spoko i razem słuchałyśmy tych piosenek.
Teraz w liceum nie mam problemu bo zadaję się z osobami które słuchają mojej muzyki  :radocha:
A moja rodzina  po części akceptuje  :P

Offline Canis_Luna

  • Global Moderator
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 16008
  • Płeć: Kobieta
  • Nice girls don't play rock n' roll ;)
  • Respect: +4573
Odp: Akceptacja gustu muzycznego/stylu w codziennym środowisku
« Odpowiedź #221 dnia: Kwietnia 01, 2013, 04:50:13 pm »
+1
Nauczycielka nie powinna była Ci tak mówić. W końcu jest pedagogiem i powinna mieć jakieś podejście do dzieci :rolleyes: co się z tym światem wyrabia...
"Are you gonna bark all day, little doggy, or are you gonna bite?"



"There's no place like the jungle run by Mr. Axl Rose, and there never will

Buckethead

  • Gość
Odp: Akceptacja gustu muzycznego/stylu w codziennym środowisku
« Odpowiedź #222 dnia: Kwietnia 01, 2013, 07:19:01 pm »
+2
Po czymś takim ta nauczycielka powinna być bezdyskusyjnie wyrzucona ze szkoły. Trzeba było to zgłosić dyrektorowi albo chociaż rodzicom.

Offline Canis_Luna

  • Global Moderator
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 16008
  • Płeć: Kobieta
  • Nice girls don't play rock n' roll ;)
  • Respect: +4573
Odp: Akceptacja gustu muzycznego/stylu w codziennym środowisku
« Odpowiedź #223 dnia: Kwietnia 01, 2013, 07:52:16 pm »
0
Tylko co by to dało Bucket? Na innych dzieciakach jako świadkach raczej polegać nie mogła, sądząc po ich reakcji. Jej słowo przeciwko nauczycielki, która mogła się wyprzeć wszystkiego.
"Are you gonna bark all day, little doggy, or are you gonna bite?"



"There's no place like the jungle run by Mr. Axl Rose, and there never will

Offline negro*23

  • Right Next Door To Hell
  • ***
  • Wiadomości: 315
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: +358
Odp: Akceptacja gustu muzycznego/stylu w codziennym środowisku
« Odpowiedź #224 dnia: Kwietnia 01, 2013, 09:35:07 pm »
+1
Niby mogłam powiedzieć rodzicom ale nie lubię im mówić co mnie gryzie czy dlaczego jest mi przykro. A dyrektorka szkoły nie uwierzyłaby mi, ponieważ kiedyś w tej samej szkole chłopak z mojej klasy chciał mnie pobić a ja się obroniłam (trochę mu się oberwało) to nie chciała mi uwierzyć ale wystraszyła się bo moja mama wkurzyła się i poszła do szkoły.
W sumie GNR, Metallica itp. Pomogli mi przetrwać podstawówkę :)

 

Poszukiwani ludzie z POZNANIA do zespołu w stylu Gunsów :)

Zaczęty przez pete_novak

Odpowiedzi: 0
Wyświetleń: 1678
Ostatnia wiadomość Listopada 30, 2013, 09:34:08 pm
wysłana przez pete_novak