Historia piosenek GNR – cz. 37: „My Michelle” Ultimate Classic Rock – lipiec 2017 r. Elton John to może ostatni artysta, który przychodzi do głowy, kiedy słucha się „Appetite For Destruction”, a jednak to właśnie jego wczesny przebój odegrał kluczową rolę przy powstawaniu jednej z piosenek z tej płyty.
Romantyczna ballada Johna pod tytułem „Your Song” okazała się inspiracją do stworzenia siódmego kawałka z „Appetite”, „My Michelle”… co może dziwić, skoro tenże kawałek rozpoczyna się od słów:
Your daddy works in porno / Now that mommy's not around / She used to love her heroin / But now she's underground.
Wprawdzie w sentymentalnym tekście Bernie’ego Taupina próżno byłoby szukać takich wersów, ale pisząc słowa, Axl Rose bynajmniej nie myślał o Eltonie. Po prostu kiedy pewna zaprzyjaźniona z Gunsami dziewczyna wyznała mu, że zawsze marzyła o tym, żeby ktoś napisał o niej piosenkę, z radia dobiegała akurat ballada „Your Song”.
„Jechaliśmy na koncert… gdy nagle rozbrzmiała ta piosenka. Powiedziałam:
Och, jaki cudny kawałek! Chciałabym, żeby ktoś napisał podobny o mnie”, wyjawiła Michelle Young w wywiadzie z 2014 roku. „No i dostałam swoją piosenkę”.
Podobno pierwotnej wersji tekstu było znacznie bliżej do sentymentalizmu Taupina. Sama Young opisywała ją jako „słodką”. Ostatecznie tekst został jednak porzucony na rzecz czegoś, co dawało bardziej wiarygodny – choć z lekka przesadzony – obraz życia tytułowej Michelle. Rozbrajająca szczerość co do niektórych szczegółów wywołała nawet pewne obawy u tych Gunsów, którzy znali Young dłużej, w szczególności u Slasha, który umawiał się z dziewczyną jeszcze w czasach szkolnych.
„Slash zadzwonił do mnie jako pierwszy i rzucił coś w stylu:
Powiedz szczerze, jak to widzisz, bo zaczynam się obawiać. Potem odebrałam telefon od Axla”, wyjaśniła Michelle. „Zawsze do mnie dzwonił i śpiewał mi przez telefon nowe piosenki, do rytmu uderzając ręką w kolano. Chciał znać moją opinię. Toteż kiedy tamtego dnia zadzwonił, zachęciłam go, żeby śpiewał, a on to zrobił i zapytał:
No i? Co o tym sądzisz?”.
Young zaaprobowała tekst właściwie bez namysłu – bo po pierwsze, jak sama przyznała, nie była wówczas trzeźwa, a po wtóre, nie spodziewała się, że piosenka faktycznie trafi na płytę. Ba, na jedną z największych płyt tamtych czasów!
Ponieważ jednak przez ponad dwadzieścia lat po ukazaniu się „Appetite For Destruction” Young była proszona o udzielanie wywiadów, „My Michelle” siłą rzeczy stała się ważną częścią jej życia. I czymś, co na przekór wszystkiemu nauczyła się doceniać.
„Choć uwielbiam myśl, że ludzie kochają ten utwór, to czuję się dziwnie, słuchając go na koncercie”, przyznała Michelle. „Cudownie jest patrzeć, jak Gunsi wykonują go na wielkich scenach. Zawsze wtedy rozglądam się wokół i myślę, że to niesamowite. Bo [w tłumie] jestem anonimowa i inni nie wiedzą, że to o mnie”.
„Widok reakcji ludzi zawsze mnie cieszy, choć muszę przyznać, że w chwili ukazania się ta piosenka nie przyniosła mi nic dobrego. Wprost przeciwnie, była przekleństwem”.
Wracając do Johna… Po latach Axl i Elton zaprzyjaźnili się - i to do tego stopnia, że zdarzało im się występować razem. W 1992 roku, w ramach koncertu ku czci Freddie’ego Mercury’ego na Wembley, wykonali wspólnie „Bohemian Rhapsody”. Ich relacja w pewnej mierze pomogła Rose’owi uwolnić się od reputacji homofoba, która wlokła się za nim z racji pewnych publicznych deklaracji i piosenek.
Jakiś czas później John dołączył do Guns N’ Roses na gali MTV Video Music Awards, żeby wspólnie wykonać „November Rain”, a w 1994 roku Axl wprowadził Eltona do Rock And Roll Hall of Fame.
Źródło