Historia piosenek GNR – cz. 27: „Right Next Door to Hell” Ultimate Classic Rock – 1 września 2021 r. Czy w ciągu czterech lat, jakie upłynęły od wydania przełomowego krążka „Appetite For Destruction”, Guns N’ Roses złagodnieli?
Bynajmniej!
I nie chcąc, żeby ktokolwiek tak pomyślał, zespół zdecydował się otworzyć płyty „Use Your Illusion” furiackim, punkowo-metalowym kawałkiem pod tytułem „Right Next Door to Hell”, w którym Axl w typowy dla siebie sposób wyrównywał osobiste rachunki.
Pierwszy utwór albumu rozpoczyna się od skaczących dźwięków gitary basowej Duffa, do których po chwili dołączają Slash i nowy bębniarz Guns N’ Roses, Matt Sorum.
W końcu Axl spuszcza na słuchaczy lawinę podszytych jadem słów.
Right next door to hell, why don't you write a letter to me? / I said I'm right next door to hell, and so many eyes are on me, śpiewa drwiąco w refrenie, aby po chwili dodać:
Fuuucccckkkkk yoooooouuuuuu, bitch!Wysłuchawszy piosenki, w której w ledwie trzech minutach zawarł się taki ładunek ognia i furii, miałoby się ochotę zapytać: „Dla kogo tyle żółci, Axl?”.
Odpowiedzi nie trzeba szukać daleko. Rose poświęcił „Right Next Door to Hell” (a przynajmniej refren tego kawałka) swojej ówczesnej sąsiadce, Gabrieli Kantor, która oskarżyła go o to, że 30 października 1990 roku zdzielił ją w głowę pustą butelką po winie, a potem wyrzucił kluczyki do jej samochodu z balkonu na dwunastym piętrze.
Rose, jak można się było spodziewać, miał nieco inną wersję wydarzeń. Zeznał, że odkąd wprowadził się do luksusowego lokum w Zachodnim Hollywood, Kantor bezustannie go nękała. Feralnej nocy tak głośno słuchała muzyki, że Axl musiał wyjść na korytarz i kazać jej „się zamknąć”. W odpowiedzi krewka sąsiadka miała uderzyć go w głowę butelką i wrzucić klucze do jego mieszkania.
„Rzucała się na drzwi”, powiedział Rose dziennikarzom. „Jeżeli ma siniaki, to sama się ich nabawiła”.
Axl został aresztowany za agresję i zwolniony kilka godzin później za kaucją w wysokości 5000 dolarów. Jednak starcie trwało dalej – tym razem na dobrze znanym wokaliście terenie, czyli w prasie.
W listopadzie 1990 roku na łamach „People” ukazał się artykuł, w którym Kantor utrzymywała, że wskutek uderzenia „butelką naprawdę dobrego Chardonnay” nabawiła się zespołu powstrząsowego, i wysunęła pod adresem Rose’a dość komiczne oskarżenie, jakoby wokalista cisnął w nią kawałkiem… kurczaka.
Axl z kolei nazwał Kantor „obsesyjną fanką” i wyjawił, że kobieta zadzwoniła do jego przyjaciół i krewnych w Indianie, aby oskarżyć go o narkotyzowanie dzieci.
„Nie wiem, kim dla niej jestem”, wyznał, „ale ona usiłuje zająć ważne miejsce w moim życiu i nie może ścierpieć odmowy”.
W tym samym artykule Rose zasugerował także, że jego perypetie z Kantor zainspirowały „Right Next Door to Hell”. Fani jednak musieli na ów kawałek jeszcze sporo poczekać.
Piosenka zaliczała się do tej samej kategorii co utwory „wymierzone” w byłe partnerki Rose’a („Back Off Bitch”) albo w pozbawionych skrupułów dziennikarzy („Get In The Ring”).
Płyty „Use Your Illusion I” i „Use Your Illusion II” uplasowały się, odpowiednio, na drugim oraz pierwszym miejscu w zestawieniu Billboard 200 i spotkały się z przychylnym przyjęciem krytyki. Nie każdemu przypadły jednak do gustu zawarte na nich „zjadliwe” piosenki.
„Uważałem je za męczące, małoduszne i wredne”, powiedział były menedżer Guns N’ Roses, Alan Niven, w książce „Ostatni giganci z rockowej dżungli” Micka Walla (z 2016 roku).
Niven wiedział to i owo o kontrowersyjnych tekstach Axla, swego czasu musiał się bowiem borykać z zawieruchą, która rozpętała się w związku z treścią „One In A Million”, oskarżaną o inklinacje rasistowskie i homofobię.
„Wsparłem wtedy Axla”, twierdził Alan, „bo uznałem, że ten tekst rzeczywiście odzwierciedlał stan jego ducha tuż po przyjeździe do Los Angeles. Ale po podłość i jad naprawdę powinno się sięgać dla lepszej sprawy. Kiedy widzę, jak wkurza się na sąsiadkę bądź dziennikarzy, myślę sobie:
Serio, Axl? Twój świat naprawdę nie sięga dalej?”.
Frustracja wynikała po części z tego, że Niven wiedział, jaki potencjał drzemie w Guns N’ Roses.
„Miałem pod opieką zespół o niesamowitych umiejętnościach, duchu i inteligencji”, wyznał Wallowi. „Kiedy Axl grał mi
Civil War, byłem w siódmym niebie. Choćby z powodu takiej perełki jak stwierdzenie:
What’s so civil about war? Cóż za genialny przekaz! Wielka piosenka. A potem grał mi
Right Next Door to Hell…”.
Źródło