Widzę tutaj dwa nurty w dyskusji :VR jest be
i Gn' R is be
.
Jak dla mnie to są dwa całkiem różne zespoły,a dyskusja przypomina mi
znane w kręgach komputerowców dyskusje o wyższości Unreal Tourment,nad Quake Arena,choć może to nie uprawnione.Przenieśmy to do kręgów muzycznych,przekonanie o wyższości np. New York Dolls nad Sex Pistols,oba zespoły nie nagrały za dużo płyt.<delikatnie mówiąc> Różnica polega na tym,że Sex Pistols znają niemal wszyscy,a
New York Dolls jest mimo wszystko zapomniane.
Tak samo jest teraz.VR wydało jedną płytę,która na tle współczesnej muzyki rockowej jest całkiem niezła.Gn'R na razie nie wydało nic,a szykuje się do drugiej trasy koncertowej.Ja cenię wszystkich,zarówno ze starego,jak i nowego Gn'R. Cenię też VR,bo mają kilka świetnych kawałków.
Za każdym razem kiedy na forum pojawi się nazwa VR jestem przygotowany na to,że rozpęta się dyskusja o tym,jakie Gn'R jest świetne,a VR jest do niczego.
Ale to nie tak. VR jest świetne w tym,co robi,ale nie będzie drugim Gn'R.
Tak samo jak w Gn'R nie będzie już Slasha i Duffa i żadne spory na tym forum niczego nie zmienią. Muzycy wybrali już własną drogę.Możemy ich wspierać,albo i nie.
Widzę na forum mnóstwo prowokacji.I to jest ok. To jest ok, tak długo,jak długo dyskutuje się na argumenty. A tego jakoś mało widzę
Co do tematu topika,bo na nim jednak proponuję się mimo wszystko skupić.
To,że ktoś nie docenia przecieków nie oznacza,że utracił słuch,że brak mu piątek klepki,czy coś w tym rodzaju.Jesteśmy fanami,a słowo fan bierze swój początek od słowa fanatyk. I teraz pytanie,na ile jesteśmy skłonni do fanatyzmu,jako fani?
Przyjmuję do wiadomości,że niektórym mogą się nie podobać piosenki Gn'R,przyjmuję do wiadomości,że niektórzy mogą nie lubić przecieków,że niektórzy nie trawią Scotta,że innych znowu nie obchodzi solowa twórczość np. Izziego.
Przyjmuję do wiadomości,ale tak naprawdę mnie to nie rusza. Bo niby czemu?
To w końcu ich problem,nie mój.
Rusza mnie,kiedy ktoś nie znając zespołów i wykonawców,których znam i cenię
obraża ich bezpodstawnie. Na szczęście do tego dochodzi rzadko.
Mam prostą zasadę,jeśli czegoś nie lubię nie słucham tego.No i zdrowszy jestem.
Robię to,co lubię. Możecie sobie lubić Gn'R,VR,Slasha,Duffa,Tommiego,Bucketheada.
Ja idę posłuchać najlepszego na świecie Toy Dolls