Mr. Brownstone opowiedz coś jeszcze o koncertach w klubach :)
Mam pytanie do starszych fanów. Jak zareagowaliście na wiadomość, że gitarzystą będzie facet z kubłem na głowie? Jakie były wasze odczucia?Szczerze - to jak zobaczyłem koncert z chyba 2001 roku pomyślałem "co on kur**a za przebierańców znalazł?", chociaż oni jeszcze dawali radę, gorzej z obecnymi. Chyba tylko Bumblefoot ma jakiś polot pasujący do stylu GNR - reszta wypada blado.
U nas w Polsce po wydaniu UYI nastąpił szał. Wszystkie stacje muzyczne grały ich piosenki.a tym samym nam młodym małolatom łatwiej było dotrzeć do newsów. Ale pamiętam że to były piękne czasy .Kupowałam bravo żeby zdobyć plakat.Czekało się do późna w nocy żeby zobaczyć transmisje z koncertuJak ja dobrze to pamiętam, na utwory Guns N Roses puszczane w radiach i MTV nie trudno było trafić. Pamiętam kiedyś w jakimś porannym programie, który był wtedy w dwójce puszczono serię teledysków (albo nagrań z koncertów, już dokładnie nie pamiętam) Gunsów w sumie nawet nie wiem z jakiej to okazji bo jak włączyłem tv to teledyski trwały, a jak się skończyło mówiono już o czym innym - a program w którym je puszczony był w stylistyce "kawy czy herbaty" i "pytania na śniadanie" :D , ale listę przebojów trójki słuchało się głównie, po to, żeby usłyszeć utwory Gunsów :lol: (w tamtym okresie na liście był zawsze przynajmniej jeden ich utwór) Pewnie gdyby nie ta popularność wtedy to pewnie bym się nie zarejestrował tutaj na forum. Naprawdę to był piękny czas moje poznawanie muzyki (konkretnych wykonawców) zeszło się z tą dużą popularność Gunsów. Dla mnie miłą pamiątką z tamtego okresu jest DVD "Welcome to the Videos"
I teraz juz wiem, ze jestem fanka tego zespolu do konca. A kiedy koniec? Kiedy zabraknie Axla, bo dla mnie GNR to W. Axl Rose. :)
Mr. I ja zapytam jak mogę ; ))) . Ale zanim zapytam to powiem Ci ,że cholernie Ci zazdroszczę tak jak kilka osób niżej . Co do pytania czy w tych klubach faktycznie byłą taka "dzicz" jaką opisywali co niektórzy przedstawiając GnR ? Chodzi mi o tą narwaną rozwrzeszczaną publikę i dziki zespół .
A kiedy koniec? Kiedy zabraknie Axla, bo dla mnie GNR to W. Axl Rose. :)
A kiedy koniec? Kiedy zabraknie Axla, bo dla mnie GNR to W. Axl Rose. :)Mi się wydaje że już zabrakło Axla a została Myszka Miki. Niestety to już nie ten sam GENIUSZ co wcześniej, aż szkoda chłopaka. Dla mnie Axl w formie to już najwyższy poziom a dorówynwał mu chyba tylko Fredek Mercury. Taki Mick Jagger czy chociaż Bono mogli mu jedynie polerować mikrofon!