NighTrain Station Guns N' Roses
Guns N' Roses => Guns N' Roses => Wątek zaczęty przez: Zqyx w Lutego 06, 2007, 07:06:32 pm
-
Chyba jedną z najbardziej kontrowersyjnych spraw,jakie dotyczą rozpadu Gn'R jest kupienie przez Axla praw do nazwy Gn'R.
Tyle tylko,że w tej sprawie albo moja wiedza jest zbyt mała,albo coś nie pasuje.
W Behind the music jest mowa o tym,że Axl przed którymś z koncertów zażądał praw do nazwy i zespół się zgodził,bo nie miał wyjścia.
Z drugiej strony ok, 1997 roku w świat poszedł news,że Axl kupił prawa do nazwy.
Pierwsza kontrowersja.Nie zgadzają się daty.Druga,okazuje się,że Axl najprawdopodobniej kupił prawa do nazwy od Slasha. Co stało się z prawami do nazwy innych osób i w jakich okolicznościach trafiły tylko do Axla i Slasha?
-
Co stało się z prawami do nazwy innych osób i w jakich okolicznościach trafiły tylko do Axla i Slasha?
To jest akurat niemożliwe, żeby tylko oni mieli te prawa... ale co do reszty pytań sam jestem ciekaw.. ??
-
Co stało się z prawami do nazwy innych osób i w jakich okolicznościach trafiły tylko do Axla i Slasha?
Może najpierw Axl razem ze Slashem wykupili od innych te prawa? Później została już tylko kwestia odkupienia tych praw przez Axla od Slasha.
-
Myślę że Axl te prawa miał od początku.
-
Z heretodaygonetohell:
January, 1997 - Axl buys the rights to the name Guns N' Roses.
A to oznacza,że wcześniej ich nie miał.
Gdzieś później czytałem,że jedną z rzeczy,której Slash nie może sobie wybaczyć była sprzedaż Axlowi praw do nazwy,stąd moje pytanie. Czemu Slash sprzedawał te prawa akurat i kiedy właściwie miało to miejsce.
-
No to powróżmy. Jeżeli Slash posiadał te prawa a Axl je nabył w 1997 to być może wykorzystał chwilowe osłabienie psychiczne Slasha który w tym roku się rozwiódł z pierwszą żoną. Nie musiał tego robić specjalnie, po prostu "wyczuł moment" i go jakoś podszedł. A później Slash jak doszedł do siebie że stracił możliwosć hodowania "kury znoszącą złote jajka" czyli GN'R nie mógł sobie tego wybaczyć. B)
zqyx - tu to jest co później czytałeś? http://www.heretodaygonetohell.com/news/sh...ws.php?newsid=7 (http://www.heretodaygonetohell.com/news/shownews.php?newsid=7) ???
-
Ale dobrze się stało że Axl ma prawa do nazwy bo inaczej dziś wokalistą Guns N' Roses by był Scott Weiland. A już wolę tego samego wokaliste z nowymi muzykami niż starych muzyków z nowym wokalistą a tym bardziej Weilandem.
-
zqyx - tu to jest co później czytałeś? [url]http://www.heretodaygonetohell.com/news/sh...ws.php?newsid=7[/url] ([url]http://www.heretodaygonetohell.com/news/shownews.php?newsid=7[/url]) ???
Czytać czytałem,ale nie wszystko zrozumiałem. Jednak mój angielski nie jest aż tak dobry;) Mógłbyś streścić jakoś?
Wróżka z Ciebie nie będzie chyba jednak ;)
-
Z heretodaygonetohell:
January, 1997 - Axl buys the rights to the name Guns N' Roses.
A to oznacza,że wcześniej ich nie miał.
Gdzieś później czytałem,że jedną z rzeczy,której Slash nie może sobie wybaczyć była sprzedaż Axlowi praw do nazwy,stąd moje pytanie. Czemu Slash sprzedawał te prawa akurat i kiedy właściwie miało to miejsce.
mnie sie wydaje ze wypowiedz Slasha odnosnie sprzedania praw do nazwy tyczy sie tylko i wylacznie jego czesci. Bo przecie wystarczylo by zeby jedna osoba Axlowi nie odsprzedala mu swojej czesci praw to Axl moglby byc w szachu. to jest moje zdanie ale jak jest napradwe sam z przyjemnoscia chcialbym sie dowiedziec
-
Ja powiem tyle żeby, pan Rose miał troche oleju w tym swoim rudym łbie. To dziś byśmy się nad tym nie zastanawiali i nie było by tematu.
-
No,ale temat jest i wciąż mnie intryguje,bo myślę,że nie do końca wszystko jest w tej kwestii jasne. Jesli Slash sprzedał swoje prawa w 97,to o jakim zastraszaniu,czy dyktaturze mowa w VH1 Behind The Music,jeśli prawa mieli wszyscy,to dlaczego nie padło ani jedno zdanie o tym,kto i jak pozbył się praw. Poza tym,jeśli każdy z członków Gn'R sprzedał swoje prawa do nazwy Axlowi,to co ich do tego skłoniło? Zakładam,że prawa mieli wszyscy z oryginalnej piątki.
Gdyby w grę wchodziła sytuacja - odchodzisz z zespołu pozbywasz się praw,to nie byłoby mowy o ich sprzedaży. Tak więc myślę,że warto dyskutować o tym,jak to się wszystko odbyło.
-
Axl ma taki charakter, że jemu się trudno odmawia - tak mi się wydaje. Ja właśnie jestem ciekawa, jak to się stało, że oni się zgodzili... I jeszcze: prawa do nazwy miał Axl i Slash? A co z Duffem, Izzym?
Mój Boże, ile zagadek związanych z tym zespołem... :blink:
-
Izzy oddał pewno gdy odszedł z zespołu...(tzn odsprzedał... :P)
-
Stevie,jak został wykolegowany,no,ale co z resztą ? Spotkaliście się z jakimiś wypowiedziami na ten temat ?
-
Co z Duffem...?? Czemu nic nie ma o nim tylko o Slashu... ?
-
Najwyraźniej nic nie wiadomo,szukam i szukam i nic,stąd moje przypuszczenie,że Slash miał te prawa,tylko na jakiej podstawie to nie mam pojęcia...
-
Co do praw do nazwy to ciężko jest coś konkretnego znaleść... przypuszczam że na samym poczatku prawami do nazwy nikt sie nie zajmował... jedynie tym aby byc dopisanym do listy tworcow utworu aby dostawać tantiemy... prawdopodobnie sprawa pojawiła się w momencie odchodzenia lub nawet odejscia Slasha i całej reszty... bo Axl chciał dalej grac pod szyldem GnR i pewnie dopiero wkroczenie na drogą powódctwa cywilnego ruszyło sprawe... moge sie grupo mylić.. wiec jak coś skasujcie posta :)
-
Wersja Duffa: podpisał papier przed koncertem w Bracelonie (1993), szantażowany przez prawników Axla. Nie podpisze - Axl nie wyjdzie na scenę. Duff podpisał, nie chcąc wywoływać zamieszek wśród tłumu.
Wersja Slasha: podpisał na podobnych warunkach, w 1992.
Axl twierdzi, że nic takiego nie miało miejsca.
Niedawno wyciekły papiery dot. praw do nazwy. Slash podpisał 15.10.92, Duff 6 dni później. Gunsi nie byli wtedy nawet w trasie...
(http://i43.tinypic.com/15yylac.jpg)
(http://i39.tinypic.com/2vxks21.jpg)
(http://i43.tinypic.com/amt5zd.jpg)
(http://i41.tinypic.com/14o2crp.jpg)
Dziwne, że jeszcze nikt o tym nie pisał... Uciszyliście już wszystkich proaxlowców? :P
Komu teraz wierzyć?
-
Dałam link już wcześniej ale do ciekawostek :P
Ciekawa sprawa w komentarzach zastanawiali się co niektórzy, dlaczego Axl się nie bronił odpowiadając na zarzuty Slash`a i Duffa
-
Nie wierzę w prawdziwość tego "dokumentu", choćby właśnie z powodu post wyżej. Gdyby dokument był autentyczny, to Axl już dawno by go wyciągnął przeciw byłym kolegom i miałby święty spokój. Byłby to szach i mat. A wyciąga go... M.SL, który nagle stał się największym obrońcą Axla we Wszechświecie ;) Trzeba w końcu jakoś zareklamować na większą skalę swoje forum.
-
W GN'R wszystko i od zawsze ma wiele wersji wydarzeń, zależy od punktu widzenia danego obserwatora ;)
-
Trudno powiedzieć na pewno ,może ktoś kompetentny w tej sprawie kiedyś to wyjaśni ;)
-
Bender: Czyli ogólnie jak w życiu ;) Ciekawi mnie, skąd nagle znalazł się ten "dokument" i czemu Axl nie pokazał go wcześniej. Może dlatego, że nie istniał?
Sfabrykować można wszystko i nie wymaga to nawet specjalnych zdolności. Ale ciekawie byłoby usłyszeć wersję wydarzeń według Axla, Slasha i Duffa, teraz, po tym, jak " to coś" "wyciekło", chociaż oczywiście będzie rozbieżna zapewne.
-
A wyciąga go... M.SL, który nagle stał się największym obrońcą Axla we Wszechświecie ;) Trzeba w końcu jakoś zareklamować na większą skalę swoje forum.
Może Axl z prawnego punktu widzenia nie może nic opublikować? Może nie czuje takiej potrzeby?
Axl się przecież bronił.
http://www.mygnrforum.com/index.php?showtopic=133371 (http://www.mygnrforum.com/index.php?showtopic=133371)
But when the reality of the breakup hit and the strategy to have me crawl back was put into play Slash had to save face and get business team and public support. Painting me as the one who held a crowd hostage forcing the others to sign over the name worked out pretty well in that regard. I’m the bad guy and Duff, the fans and most importantly himself were the victims. Oh and they had actually made the sacrifice for the crowd, the people, the fans at the show. But again…. IT NEVER HAPPENED.
-
No bronił, jak zawsze się broni - czyli dobry Axl vs reszta świata, która go oszukała, zdradziła itd. Nigdy nic nie było jego winą. No może z wyjątkiem spóźnień ;) Tylko, że wtedy było słowo przeciw słowu i to, komu wierzyliśmy bardziej zależało od tego " z kim trzymamy".
Teraz mamy coś, co niespodziewanie, w zagadkowych okolicznościach pojawia się w sieci. Zbadać nijak tego nie można, a Photoshopa zna w tej chwili nawet średnio rozgarnięty dziesięciolatek ;), więc... chciałbym usłyszeć więcej o okolicznościach zdobycia dokumentu. Ale pewnie nie usłyszę " ze względów prawnych" ;)
Oskarżenia Axla vs reszta świata byłyby wiarygodniejsze, gdyby w chwili, gdy pisał w 2008 swoje wypracowania odnośnie tego, jak to świat go skrzywdził - przedstawiłby dokument taki, jak teraz przedstawił M. SL. Nie mógł? Czemu? Nie chciał? No cóż - jego wybór.
Tak, czy inaczej M.SL ma teraz świetną promocję swojego forum. Chyba nie mógłby mieć lepszej.
-
Komu by się chciało to podrabiać? :P
-
Chciałbym, żeby było jasne - nie przesądzam jak było, bo nie mam ku temu podstaw. Tylko po prostu nie wierzę, że taki dokument jednoznacznie potwierdzający wersję Axla byłby trzymany tyle lat w ukryciu. Nie widzę w tym sensu, dlatego wątpię w jego prawdziwość.
Komu by się chciało podrabiać? ? Choćby jakiemuś zdeklarowanemu fanowi Axla/ obecnego składu, który nie przepada za Slashem i Duffem.
Taki dokument wywołałby burzę, skutecznie promując mało znane forum :P - no i wywołał.
No, ale zapomniałem, że fani Axla kochają Slasha, więc moja teoria nie ma sensu ;)
-
A to nie jest tak, że niektóre prawne dokumenty mają jakiś stopień tajności moga "wyciec" dopiero po jakimś czasie jak ten okres się skończy? Ja się na tym nie znam, ale takie rozwiązanie przyszło mi do głowy.
-
Taaaa... dokumenty Stanów o UFO i Kennedym, bo to zagraża bezpieczeństwu narodowemu ;) Wątpię, żeby sprawa kto i jak nabył prawa do nazwy Gn'R podchodziła pod ten sam paragraf, ale co ja tam wiem :D W sumie u Gunsów wszystko jest tajne, więc kto wie ;)
-
A jak się ma odpowiednią ilość kasy to nie można sobie "tajności" wykupić? :lol:
-
To nie miałoby sensu. Z perspektywy Axla gdyby taki dokument istniał to ujawnienie go spowodowałoby, że tym samym "zamknąłby twarz" bardzo licznym krytykom zarzucającym mu, że wymusił prawa do nazwy. Jednocześnie postawiłby w bardzo złym świetle swojego największego wroga, więc same zyski.
Z tym, że nie wiem, jak przebiega proces myślowy Axla, więc nie wiem, co według niego ma sens. Może jest w tym jakaś głębsza logika, której nie łapię, bo jestem za głupi. W każdym razie będąc na jego miejscu nie wahałbym się ani chwili, gdybym miał dowody, dokumenty potwierdzające moją wersję wydarzeń. A skoro ich nie przedstawił i jest słowo przeciw słowu...
Poza tym co do dat - http://www.mtv.com/news/articles/508988/axl-rose-buys-guns-n-roses-name.jhtml (http://www.mtv.com/news/articles/508988/axl-rose-buys-guns-n-roses-name.jhtml)
January, 1997 - Axl buys the rights to the name Guns N' Roses. http://heretodaygonetohell.com/history/history9699.php (http://heretodaygonetohell.com/history/history9699.php)
To kiedy w końcu i w jakich okolicznościach? Te daty, czy to na stronie MTV, czy na htgth nie wzięły się z powietrza, a mimo to są bardzo rozbieżne.
To nie są na tyle odległe czasy, żeby nie można było dotrzeć do źródeł :) A jednak...
-
na poczatek krotko, bo naprawde moznaby ksiazke na ten temat napisac:
Dobra to powiedzmy o paru faktach dotyczacych przejecia przez Axla nazwy GNR
1.Duff w swojej autobio twierdzi ze dnia 5 lipca 1993 pod przymusem na backstage koncertu w Barcelonie
podpisal papier (s. 221/222) i ze w tym samym dniu zrobil to Slash
2. Slash twierdzi ze byl to koncert w 1992
czyli juz ktos tu jest w bledzie
3. Papiery, ktorych skany sa w necie - choc nielatwo je znalezc - pokazuja nastepujace daty podpisania umow:
-15.10.92 - Slash
-21.10.92 - Duff
pomiedzy 6.10 a 25.11.92 GNR nie byli w trasie
czyli ani nie podpisali go tego samego dnia, ani podczas trasy, czyli argument ze Axl nie wyjdzie na scene zanim podpiszecie to kolejna bzdura
http://www.axlrosefaclube.com/2014/01/proof-that-slash-duff-mckagan-lied-about-signing-over-the-guns-n-roses-name/ (http://www.axlrosefaclube.com/2014/01/proof-that-slash-duff-mckagan-lied-about-signing-over-the-guns-n-roses-name/)
jest tez oswiadczenie Axla, gdzie pisze ze z prawnego punktu widzenia umowa nie bylaby wazna gdyby zostala podpisana pod przymusem, rowniez zaprzecza zeby historia o jego zagrozeniu nie wyjsciem na scene byla prawdziwa
http://www.mygnrforum.com/index.php?/topic/133371-axl-rose-chat-6-mygnrforum-dec-14-2008/ (http://www.mygnrforum.com/index.php?/topic/133371-axl-rose-chat-6-mygnrforum-dec-14-2008/)
nie chce mi sie szukac w bio Slasha, jak ktos znajdzie strone w pl czy ang wydaniu niech poda - jaki koncert z 1992 Slash podaje jako ten wlasciwy
-
Wspominałeś, że zacznie się tu chryja. Ja jednak mam nadzieję, że zacznie się ciekawa dyskusja oparta na materiale źródłowym. A to zawsze jest cenne. Inna sprawa to to, że z mojego punktu widzenia ważniejsze jest to, czy w kwestii praw coś się zmieniło, bo w kwestii przeszłości jest raczej jasność, skoro dogadali :) Poziom dyskusji jest zawsze wypadkową poziomu rozmówców, w każdym temacie. :) Zawsze można próbować się pozabijać ;), ale w takiej sytuacji przypomina mi się cytat z Comy "I can't understand what all the fightin's for"
Dzięki za założenie tematu. Kiedyś o tym pisałem, ale przepadło gdzieś, a lepiej, żeby więcej fanów wiedziało co i jak.
-
To, że im się daty mylą to mnie nie dziwi bo Duff był wtedy w cugu alkoholowym a Slash ćpał.
-
Tematy zostały połączone, dante0n0 dzięki za przypomnienie o istnieniu tematu. Admin też człowiek ;)
Sprawa, która zawsze mnie najbardziej interesowała przy okazji kupienia, pozbycia się praw - co stało się z prawami Izzy'ego? :)
-
To, że im się daty mylą to mnie nie dziwi bo Duff był wtedy w cugu alkoholowym a Slash ćpał.
pomylic daty to jedno, a oskarzyc ze ktos ich szantazowal czy zmuszal do podpisu bo nie wyjdzie na scene - to drugie
widze ze slasherr w 2013 na poprzedniej stronie w sumie wstawil to samo, takze sory za zdublowanie
http://gunsnroses.com.pl/forum/guns-n39-roses/sprzedaz-praw-do-nazwy/msg415158/#msg415158 (http://gunsnroses.com.pl/forum/guns-n39-roses/sprzedaz-praw-do-nazwy/msg415158/#msg415158)
chociaz dobrze ze temat odswiezony, bo niektorzy nie mieli pojecia o istnieniu takowych dowodow
dodam jeszcze ze sa w necie inne dokumenty rowniez, ktore bedzie tu mozna wrzucic w razie potrzeby
-
Czyli wszędzie się mylą? Od zawsze była znana brudna zagrywka Axl'a i nagle pojawiają się sprzeczne informację? Dlaczego? A może to rudego zwolnili? Ale byli tak omotani alkoholem, że o tym zapomnieli? :P
-
Sprawa, która zawsze mnie najbardziej interesowała przy okazji kupienia, pozbycia się praw - co stało się z prawami Izzy'ego? :)
Też mnie to ciekawi. Być może Izzy odchodząc po prostu miał wszystko w du##e i zrzekł się praw ?
-
Sprawa, która zawsze mnie najbardziej interesowała przy okazji kupienia, pozbycia się praw - co stało się z prawami Izzy'ego? :)
Pewnie po prostu się ich zrzekł, jak to Izzy. :D Był zmęczony Gunsami to i praw się zrzekł najprawdopodobniej.
A jeżeli chodzi o to, kto kiedy podpisał, to wątpię, żeby Slash i Duff pamiętali to dokładnie - przecież oni wtedy ciągle ćpali z przerwami na chlanie, w takim stanie trochę trudno wszystko dobrze pamiętać. :P
-
dlatego bardziej jest wiarygodny trzezwy Axl niz nietomni Slash czy Duff (ten np potrafil nie pamietac ze byl w Czechoslowacji na koncercie, dopiero mu pieczatka w paszporcie przypomniala) wiec o czym tu deliberowac
mnie zastanawia jedno - przez te wszystkie lata Slash z Duffem nie mogli ustalic choc jednej, wspolnej sciemy? a tak podaja 2 rozne daty... bez sensu
-
mnie zastanawia jedno - przez te wszystkie lata Slash z Duffem nie mogli ustalic choc jednej, wspolnej sciemy? a tak podaja 2 rozne daty... bez sensu
No coż, może po prostu... nie chcieli ustalać ściemy? :P Każdy napisał to, co według niego było prawdą, a jak było, najprawdopodobniej wie Axl, może Doug Goldstein. I normalnie by było, gdyby przez ten czas ustalili, jak było, i podali to do wiadomości publicznej. Ale to jest Guns N' Roses i możemy się nigdy nie dowiedzieć.
-
Sprawa, która zawsze mnie najbardziej interesowała przy okazji kupienia, pozbycia się praw - co stało się z prawami Izzy'ego? :)
mysle ze mamy odpowiedz na ta zagadke
In November, Izzy was formally out of the GNR partnership in all its forms.
"When I left the group my lawyers negotiated a deal which said that I was to be given a certain percent on everything the group earned until November 1997." (Izzy, Expressen, 03/20/98) - cytat pochodzi z serii artykulow o tytule Chinese Whispers - mozna je znalezc np. tu http://www.gnrevolution.com/viewtopic.php?id=3390 (http://www.gnrevolution.com/viewtopic.php?id=3390)
czyli wynika z tego ze Izzy odchodzac z zespolu w 1991 roku zrzekl sie praw do nazwy w zamian za procent z zyskow jaki GNR wygeneruje do listopada 1997.
teraz przypuszczam ze kupienie przez Axla praw do nazwy w roku 1997 mialo z tym cos wspolnego - mozliwe ze umowa Izziego wygasala (a byla czescia jakiegos zbiorowego, waznego przez kilka lat porozumienia miedzy czlonkami GNR) i wtedy Axl zadzialal szybciej niz Slash. Slash sie wkurzyl bo na pewno ucierpial na tym finansowo, ale jak sam przyznaje po prostu sie "zagapil", zostal zaskoczony i popelnil prawnicze faux pas
"That's something that happened," Slash said this week from his L.A. home. "I was blindsided by it, more or less a legal faux pas. I don't know what he's gonna do, as far as that goes. But I'd be lying to say I wasn't a little bit peeved at that. It'd be one thing if I quit altogether. But I haven't, and the fact that he can actually go and do that without the consent of the other members of the band ..."
link jest znany bo jest juz na 1 stronie tego topicu: http://www.heretodaygonetohell.com/news/shownews.php?newsid=7 (http://www.heretodaygonetohell.com/news/shownews.php?newsid=7)