Axl Rose prędzej umrze, niż pogodzi się ze Slashem
Axl Rose przemówił po raz pierwszy od 9 lat. Lider grupy Guns N' Roses stwierdził dobitnie, że nie zamierza pogodzić się ze Slashem, byłym gitarzystą zespołu.
- Któryś z fanów się mnie spytał, co będzie, jak jeden z nas umrze i patrząc w przeszłość okaże się, że zmarnowałem teraz szansę na zgodę - stwierdził Rose. - Dajcie mi k...a spokój. Jedno wiem na pewno: jeden z nas będzie musiał umrzeć zanim dojdzie pomiędzy nami do zgody. I nieważne, jak smutno, brzydko czy niefortunnie to brzmi - taka jest prawda. Te decyzje zostały podjęte dawno temu i rok po roku jeden człowiek je ponawiał. Są takie działania w relacjach międzyludzkich, których nie da się odwrócić. Dodawanie obelg do ran dzień po dniu, rok po roku przez ponad dekadę - to jest koszmar. I to, że ktoś przedkłada nad to swoją osobistą rozrywkę jest odrażające.
Pierwszy od 14 latach album Guns N' Roses, "Chinese Democracy", ujrzał światło dzienne w listopadzie 2008 roku.
Slash pracuje obecnie nad solowym materiałem oraz kolejną płytą grupy Velvet Revolver, na której dorobek składają się albumy "Contraband" z czerwca 2004 roku i "Libertad" z lipca 2007 roku.
Źródło: onet.pl