Autor Wątek: Problem ze składem.  (Przeczytany 16534 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline pawlik7

  • Knockin On Heavens Door
  • ****
  • Wiadomości: 365
  • Respect: +187
Odp: Problem ze składem.
« Odpowiedź #15 dnia: Marca 05, 2013, 09:47:00 pm »
0
Pink Floyd - wielu sobie nie wyobrażało tego zespołu bez Watersa, a sobie poradzili czego najlepszym przykładem jest koncert PULSE z Earls Court.

Offline Canis_Luna

  • Global Moderator
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 16010
  • Płeć: Kobieta
  • Nice girls don't play rock n' roll ;)
  • Respect: +4576
Odp: Problem ze składem.
« Odpowiedź #16 dnia: Marca 05, 2013, 09:49:54 pm »
0
Cytuj
czy to, że Axl ciągle koncertuje przysparza sławy Gunsom?
Cytuj
Przyciąga do nich nowych fanów?
Myślę, że tak. Na koncert zazwyczaj nie chodzi się samemu. Czasami zabiera się kogoś, kto fanem nie jest, a po koncercie nim zostaje. Tak samo jak fakt, że koncertują w miejscach, gdzie wcześniej nie byli lub gdzie długo nie byli, przyciąga na koncerty grono ludzi "ciekawskich" i 'ciekawych", którzy  są pod wrażeniem koncertu na tyle, by zostać z Gunsami.
Podejrzewam, że po każdej migracji muzyka do tego zespołu razem z nim przybywa też grono jego fanów. Ludzie, którzy znali DJa z Sixx: A.M. być może pociągnęli za nim także do obozu Gunsów, gdy Ashba zaczął tam grać.

Cytuj
A jeśli tak to dlaczego ten skład opuszczają naprawdę dobrzy muzycy?
To się ma nijak do dwóch poprzednich pytań, ponieważ to nie ilość fanów decyduje o tym, czy muzyk opuszcza zespół czy nie. I nie mnie odpowiadać na to pytanie, bo nigdy się nie dowiem w 100% co się stało przy poprzednich pożegnaniach z GN'R i co się stanie przy ewentualnych nastepnych. Możemy sobie gdybać, wieszać psy na każdej ze stron, ale NIGDY nie będziemy mieć stuprocentowej pewności, żeby wydać absolutnie trzeźwy osąd.
Wszystko o czym tu rozmawiamy i jak tu rozmawiamy podyktowane jest preferencjami własnymi.
"Are you gonna bark all day, little doggy, or are you gonna bite?"



"There's no place like the jungle run by Mr. Axl Rose, and there never will

Offline Emma

  • Zasłużeni
  • Garden Of Eden
  • *****
  • Wiadomości: 3853
  • Respect: +2361
Odp: Problem ze składem.
« Odpowiedź #17 dnia: Marca 05, 2013, 09:57:14 pm »
+2
Tak, przyciągają nowych fanów, widać to nawet po ostatniej europejskiej trasie. Tak, przez to, że Ashba dołączył do GnR "dałam szanse" nowemu składowi i się w nim (składzie) "zakochałam". Gunsi dla mnie istnieli od dawna, ale nie interesowałam się nimi w tak dużym stopniu i wierzyłam wszystkim, którzy mówili, że kolejne składy są coraz gorsze, więc nawet nie raczyłam ich sprawdzić na youtube. Jak widziałam na zdjęciach Bucketheada to tylko utwierdzałam się w przekonaniu, że ludzie rzeczywiście mogą mieć rację, że to bardziej cyrk niż zespół (miałam jakieś 13 lat, żeby nie było ;p). Dopiero jak Ashba dołączył, sprawdziłam jak sobie radzą na żywo i mogłam z czystym sumieniem powiedzieć tym wszystkim ludziom, że ich chyba porypało ;)

Offline Reno

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 1138
  • Płeć: Mężczyzna
  • I don't have Patience
  • Respect: +53
Odp: Problem ze składem.
« Odpowiedź #18 dnia: Marca 05, 2013, 10:00:40 pm »
0
Ok, a gdyby Axl odszedł, to przestałabyś być fanką Gusnów? Mam rację Canis?

Nie zaprzeczam, że Rose to legenda i legendą pozostanie. Tylko uważam, że każdy musi wiedzieć "kiedy zejść ze sceny" i dać miejsce innym. Może to tylko moje pobożne życzenia ale tak sobie gdybam.

Zaprzedałem duszę gitarze. Gdybym teraz przestał na niej grać, nie byłoby dla mnie miejsca na świecie.
~ Slash

Offline Canis_Luna

  • Global Moderator
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 16010
  • Płeć: Kobieta
  • Nice girls don't play rock n' roll ;)
  • Respect: +4576
Odp: Problem ze składem.
« Odpowiedź #19 dnia: Marca 05, 2013, 10:07:13 pm »
0
Cytuj
Ok, a gdyby Axl odszedł, to przestałabyś być fanką Gunsów? Mam rację Canis?
Tego nie powiedziałam, nigdy się nad tym nie zastanawiałam, a dopóki Rudy ma prawo do nazwy nie muszę tego dylematu roztrząsać.
W sumie to jest tak jak z Tobą? Czy przestałeś być fanem Gunsów po odejściu Slasha? Nie, Ty po prostu jesteś ich fanem, ale do pewnego momentu, bo podoba Ci się to co nagrała legendarna piątka. Podoba Ci się, prawda? ;) Możliwe, że tak samo byłoby ze mną.
Generalnie gitarzyści mają chyba łatwiej z "nieschodzeniem" ze sceny. Z głosem jest gorzej, może zawieść dużo wcześniej niż ciało, które gra na gitarze. Zachować sprawność i stać na scenie z gitarą można i do dziewięćdziesiątki, a głos już nie będzie taki sam.
"Are you gonna bark all day, little doggy, or are you gonna bite?"



"There's no place like the jungle run by Mr. Axl Rose, and there never will

Offline pawlik7

  • Knockin On Heavens Door
  • ****
  • Wiadomości: 365
  • Respect: +187
Odp: Problem ze składem.
« Odpowiedź #20 dnia: Marca 05, 2013, 10:12:41 pm »
0
O tak, o wiele trudniej jest zachować głos ale jest to możliwe. Ja mam wrażenie, że Axl trochę się pogodził ze swoim losem i pasuje mu tylko koncertowanie, a ja jako fan Gunsów oczekuję od zespołu więcej.

Offline Reno

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 1138
  • Płeć: Mężczyzna
  • I don't have Patience
  • Respect: +53
Odp: Problem ze składem.
« Odpowiedź #21 dnia: Marca 05, 2013, 10:19:05 pm »
0
W sumie to jest tak jak z Tobą? Czy przestałeś być fanem Gunsów po odejściu Slasha? Nie, Ty po prostu jesteś ich fanem, ale do pewnego momentu, bo podoba Ci się to co nagrała legendarna piątka. Podoba Ci się, prawda?

Oczywiście, że nie przestałem być fanem Gunsów po odejściu Slasha. Gdy Slash odchodził nie słuchałem jeszcze Gunsów. Przyznaję się bez bicia, że jestem fanem starego składu i tego co oni zrobili. Jednak nie neguję obecnego składu również. Drażni mnie w nim parę rzeczy i parę bym zmienił ale nie jestem nastawiony na nie. Sam się zastanawiam czy gdybym urodził się w czasach legendarnej piątki i teraz słuchał ich dłuższy czas czy byłbym w stanie się od nich odwrócić i nie znajduję odpowiedzi.

Generalnie gitarzyści mają chyba łatwiej z "nieschodzeniem" ze sceny. Z głosem jest gorzej, może zawieść dużo wcześniej niż ciało, które gra na gitarze. Zachować sprawność i stać na scenie z gitarą można i do dziewięćdziesiątki, a głos już nie będzie taki sam.
Canis jednak zauważ, że ja nie mówię teraz o gitarzystach, tylko ogółem. Ok masz rację, że z wiekiem głos się obniża, ale można coś robić by zachować długo formę wokalną. Uwierz mi wiem co mówię, bo teraz przez to sam mam problemy, z resztą nie ważne. Axl gdyby wszedł do studia nagrań i zechciał popróbować chociaż trochę wrócił by do dobrej formy. W końcu jest muzykiem, a każdy muzyk, nawet gitarzysta musi cwiczyć by nie zapomnieć jak się gra.

Zaprzedałem duszę gitarze. Gdybym teraz przestał na niej grać, nie byłoby dla mnie miejsca na świecie.
~ Slash

Offline Canis_Luna

  • Global Moderator
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 16010
  • Płeć: Kobieta
  • Nice girls don't play rock n' roll ;)
  • Respect: +4576
Odp: Problem ze składem.
« Odpowiedź #22 dnia: Marca 05, 2013, 10:33:45 pm »
0
Cytuj
Oczywiście, że nie przestałem być fanem Gunsów po odejściu Slasha. Gdy Slash odchodził nie słuchałem jeszcze Gunsów. Przyznaję się bez bicia, że jestem fanem starego składu i tego co oni zrobili. Jednak nie neguję obecnego składu również. Drażni mnie w nim parę rzeczy i parę bym zmienił ale nie jestem nastawiony na nie. Sam się zastanawiam czy gdybym urodził się w czasach legendarnej piątki i teraz słuchał ich dłuższy czas czy byłbym w stanie się od nich odwrócić i nie znajduję odpowiedzi.

Dlatego ja nie potrafię odpowiedzieć, co byłoby ze mną po ewentualnym odejściu Axla z GN'R.

Cytuj
Uwierz mi wiem co mówię,
Wierzę bo wiem, że
Cytuj
każdy muzyk, nawet gitarzysta musi cwiczyć by nie zapomnieć jak się gra.
Każdy, kto posiada, trenuje jakieś umiejętności musi je ćwiczyć czy to jest gra na instrumencie, śpiewanie, malowanie czy nawet pisanie (to wiem na własnym przykładzie).
"Are you gonna bark all day, little doggy, or are you gonna bite?"



"There's no place like the jungle run by Mr. Axl Rose, and there never will

Offline Bluebird

  • Garden Of Eden
  • ********
  • Wiadomości: 3788
  • Respect: +962
Odp: Problem ze składem.
« Odpowiedź #23 dnia: Marca 05, 2013, 10:33:58 pm »
+2
Skład jest oczywiście głównym problemem, który zniechęcił mnie do słuchania nowych Gunsów, ale nie w tym sensie, że dlatego, bo nie ma tam Slasha czy Duffa, ale to jak wygląda ten skład, sam fakt, że w zespole gra trzech gitarzystów i dwóch klawiszowców już mnie odpycha, i czuję, że to nie mogą być moje klimaty, przesłuchałem tą najnowszą płytę i miałem rację nie przekonała mnie. Oczywiście brak Izziego zważywszy na to co wniósł do zespołu też mógł by być problem, ale z drugiej stronie trzeba spojrzeć na to, że nie jest powiedziane, że gdyby nadal był  w Gunsach to nadal tworzyłby takie rzeczy jak do 1991 roku.

Offline Duffinka

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 1153
  • Płeć: Kobieta
  • I'm just a dreamer - I dream my life away
  • Respect: +477
Odp: Problem ze składem.
« Odpowiedź #24 dnia: Marca 06, 2013, 08:33:08 am »
0
Czy to ważne czy na gitarze gra Bucket, Slash czy Bąbel?
Niestety dla mnie ważne. Nikogo innego gra nie dociera do mnie tak jak Kudłatego. Ale to moje osobiste odczucie i wtrącam je na początku, żeby potem nie kołować.

największym problemem tego zespołu jest Pan Axl Rose i jego zachowanie a nie skład.
Po dłuższych przemyśleniach żaden poważniejszy powód nie przychodzi mi do głowy. Do AFD wszystko było ok, a potem zaczął się cyrk. Jest  jedno fajne zdanie w książce Duffa, odnoszące się do początku problemów. Dotyczy ono tego koncertu, na którym Axl czepił się zespołu o branie narkotyków: ,,That night oficially rang bell for the end of an era in GNR”. Swoim zachowaniem Axl zaczął doprowadzać zespół do szewskiej pasji. Te wszelakie spóźnienia, przerywanie koncertów z idiotycznych powodów, przywłaszczenie sobie praw do nazwy zespołu (czyli już nie zespół, a firma ze swym szefem). I ociąganie się z nagraniem nowego materiału (już przy nagrywaniu UYI pojawiały się problemy).
Nie wyobrażam sobie brzmienia GNR bez jego wokalu, ale to nie zmienia faktu, że trafia mnie patrząc na jego zachowanie.
I przepraszam, że wtrącę się do waszej powyższej rozmowy: po odejściu Slasha nie przestałabym być fanką zespołu (piszę w tej formie bo gdy to się działo ledwo podstawówkę zaczęłam), ale poznałam i polubiłam stary skład i jego dorobek i to oni są dla mnie ,,tymi" GNR. Nie neguję obecnego składu, ale przyznaję, że długo nie mogłam się do nich przekonać (dla mnie to dwa inne zespoły, choć z tym samym wokalista i nazwą).
"Byli jak gang upadłych aniołów, którzy zstąpili na Ziemię by wskrzesić rock'n'rolla"
"Muzyka jest jedyną zmysłową przy­jem­nością poz­ba­wioną zna­mion grzechu. "

Offline mikael_s

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 554
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +128
Odp: Problem ze składem.
« Odpowiedź #25 dnia: Marca 06, 2013, 08:44:43 am »
0
Pamietajmy, ze w starym skladzie zespol tez mial problemy z nagrywaniem. Z kazda plyta coraz wieksze. mozna sadzic, ze kolejna bedzie za hohoho albo wcale

Offline Canis_Luna

  • Global Moderator
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 16010
  • Płeć: Kobieta
  • Nice girls don't play rock n' roll ;)
  • Respect: +4576
Odp: Problem ze składem.
« Odpowiedź #26 dnia: Marca 06, 2013, 10:17:29 am »
0
Cytat: Bluebird
i czuję, że to nie mogą być moje klimaty, przesłuchałem tą najnowszą płytę i miałem rację nie przekonała mnie.

A może ta niechęć do ChD wynika z wcześniejszego nastawienia? Założyłeś, że to nie Twoje klimaty, bo jest trzech gitarzystów i dwóch klawiszowców. I to wpłynęło może na Twój odbiór płyty. Ogólnie po sobie wiem, że jak nie chcemy czegoś polubić to zrobimy wszystko, żeby tak się nie stało.
Oczywiście nie neguje tego, że płyta po prostu Ci się nie podoba, bo przecież masz do tego prawo.
Zastanawiam się tylko w ilu przypadkach ChD nie podoba się, bo właśnie nie nagrał jej ten skład "co powinien", bo ludzie nastawili się przeciwko niej, bo to "nie ten" skład i na ile działa tu podświadome: "nie chcę jej polubić". Może podświadomie ktoś, niekoniecznie oczywiście Ty Bluebird, mówię ogólnie, ktoś kto nawet nie zdaje sobie z tego sprawy, nie chce polubić ChD, bo dla niego to było by jak... zdrada starego składu? :???:
Niejednokrotnie zastanawiam się, dlaczego z odbiorem UYI nie ma takiego problemu, przecież tam też zmienił i powiększył się skład. Jedyny wniosek do jakiego dochodzę to fakt, że na UYI Slash ciągle znajdował się w składzie. Nic innego nie przychodzi mi do głowy.
"Are you gonna bark all day, little doggy, or are you gonna bite?"



"There's no place like the jungle run by Mr. Axl Rose, and there never will

Offline Witek

  • Administrator
  • Scraped
  • ******
  • Wiadomości: 8790
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +500
    • http://bulak.home.pl/blog
Odp: Problem ze składem.
« Odpowiedź #27 dnia: Marca 06, 2013, 10:22:27 am »
+1
Cytuj
Niejednokrotnie zastanawiam się, dlaczego z odbiorem UYI nie ma takiego problemu, przecież tam też zmienił i powiększył się skład. Jedyny wniosek do jakiego dochodzę to fakt, że na UYI Slash ciągle znajdował się w składzie. Nic innego nie przychodzi mi do głowy.
UYI to jedna z najlepszych płyt jakie wyszły w ogóle, ChD jest od niej gorsza (bardzo lubię ChD, żeby nie było), więc UYI sama się broni :)

Offline Canis_Luna

  • Global Moderator
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 16010
  • Płeć: Kobieta
  • Nice girls don't play rock n' roll ;)
  • Respect: +4576
Odp: Problem ze składem.
« Odpowiedź #28 dnia: Marca 06, 2013, 10:27:01 am »
0
To wiem, ale przecież nie od początku było wiadomo, że UYI stanie się taka legendarna.
Nie wiem jak wyglądała sytuacja z akceptacją składu na początku lat 90., byłam na to zwyczajnie za mała, ale może ktoś coś wie i mi powie? ;) Wyglądało to tak samo czy jednak nie? Przecież odszedł Izzy, dostaliśmy Gilby'ego, Soruma zamiast Adlera i doszedł Dizzy. Zmiany jakby nie było, spore.
"Are you gonna bark all day, little doggy, or are you gonna bite?"



"There's no place like the jungle run by Mr. Axl Rose, and there never will

Offline Zqyx

  • Newsman
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 34825
  • Płeć: Mężczyzna
  • "But nobody pulled the trigger. They just..."
  • Respect: +3483
    • Bumblefoot fans Poland - mój fanowski profil Rona
Odp: Problem ze składem.
« Odpowiedź #29 dnia: Marca 06, 2013, 10:51:19 am »
0
Nigdy nie przepadałem za Sorumem, Adler zdecydowanie bardziej mi pasował. Natomiast tego, że jest niezłym perkusistą nie sposób mu odmówić. Technicznie lepszym od Adlera. Co do Izzy'ego - na koncertach Gilby się sprawdzał, jeśli chodzi o komponowanie nie dostał swojej szansy, więc trudno powiedzieć, jakby to wyglądało. Mi pasował, bo też był raczej z tyłu, wiec był takim Izzym czasu Iluzji ;) Natomiast wiem, że odbiór UYI przez wielu zapatrznych w AFD był nienajlepszy, bo przecież pojawiły się wstawki orkiestrowe, nie był to już "czysty" rock n' roll ;) Zresztą do teraz wielu ludzi interesujących się rockiem uważa, że najlepszym dziełem Gunsów było AFD, a na UYI poszli już w dziwnym kierunku ;) Z tym, że o ile UYI nawiązuje w wielu utworach do brzmienia z czasów AFD, o tyle CHD nie sposób porównać z debiutem Gunsów. Bardziej przerównałbym brzmienie części piosenek do tych z UYI, ale jest ich zbyt mało, nie stanowią kontynuacji, rozwinięcia. Jednych to zraziło, inni potraktowali to obojętnie, jeszcze inni zostali właśnie przez coś takiego przyciągnięci. Kwestia gustu. Każdy skład Gunsów miał coś do zaoferowania. Przypuszczam, że tym, którzy cenili sceniczną energię klasycznego składu bliżej jest/ byłoby do polubienia obecnego niż do fascynacji Gunsami z okresu 2001-2002. Ale mogę sie mylić. Tak, czy siak - liczy się muzyka, która trafia do nas mniej lub bardziej, a skład... jeśli sposoba się muzyka, to i skład zyskuje sympatię. Chyba.  O ile nie ma się nastawienia typu - nie znam i nie chcę poznawać. Ale takie nastawienie nie jest czymś charakterystycznym jedynie dla antyfanów CHD.
Podaruj mi 1,5% podatku :) Dziękuję!
KRS: 0000186434
Cel szczegółowy: 569/W

"Hey, you caught me in a coma and I don't think I wanna
Ever come back to this world again"