Pomijając różne drobne incydenty, Axl jeszcze dwukrotnie - jeśli chodzi o sprawy pozamuzyczne - trafił na pierwsze strony gazet. 31 lipca do jego (i Erin) apartamentu brutalnie wtargnęła trzynastoosobowa grupa funkcjonariuszy z biura szeryfa z Zachodniego Hollywood - mimo braku oficjalnego nakazu. Pretekstem były skargi sąsiadów na zbyt głośną muzykę podczas odbywającego się tam przyjęcia. Natomiast 30 października wokalista Guns N'Roses został aresztowany (a potem zwolniony za kaucją pięciu tysięcy dolarów) za "napad z użyciem niebezpiecznego narzędzia". Owym narzędziem była pusta butelka po winie, a obiektem agresji była sąsiadka Gabriela Kantor, która pewnej nocy wezwała policję, skarżąc się, iż słynny wokalista zakłóca spokój, nastawiając muzykę na cały regulator. Miesiąc później ta sprawa została przez sąd umorzona z powodu braku dostatecznych dowodów przestępstwa. Mówiąc ściślej, okazało się, iż było dokładnie na odwrót, to sąsiadka walnęła w głowę jego. "Axl jest jak magnes przyciągający kłopoty" - skomentował Slash. "Nigdy w życiu nie spotkałem kogoś takiego. Należy do ludzi, którym w gardle może utkwić szczoteczka do zębów tylko dlatego, że przypadkiem okazała się wybrakowana"
cytat z MJPT (.SUNrise)