NighTrain Station Guns N' Roses

Guns N' Roses => Guns N' Roses => Wątek zaczęty przez: Karol w Grudnia 17, 2006, 03:37:28 pm

Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: Karol w Grudnia 17, 2006, 03:37:28 pm
Cytuj
Nie mozemy sie wzajemnie umoralnia, to nie jest kolko rozancowe tylko forum o glownie o GNR - zespole ktory nie mial wiekszych wartosci moralnych (wezmy takie np One in a Million).
 

Podobno tę sprawę już wyjaśniono i dlatego zamknięto wątek na ten temat. Jeśli wartością moralną jest prawo do wolności dla każdego człowieka, przesłanie GN'R jest dla mnie głęboko moralne.
Np.: http://www.youtube.com/watch?v=_3LsF3UQfug...related&search= (http://www.youtube.com/watch?v=_3LsF3UQfug&mode=related&search=)
Ta dedykacja jest pięknym przesłaniem ideologicznym. Porównywanie GN'R do uwstecznionych moralnie zespołów, które propgują nienawiść i służalczość wobec zła jest nie na miejscu.
Poza tym sam Axl z tego, co pamiętam, wspierał organizacje pożytku społecznego pomagające krzywdzonym dzieciom i dbające o właściwe traktowanie zwierząt.

drugi post:

Zobaczcie zresztą:
http://www.nme.com/news/guns-n-roses/23880 (http://www.nme.com/news/guns-n-roses/23880)
Czy tak postępuje człowiek niemoralny, zły egoista?
Obrazek nawet wkleję:
[img]http://www.nme.com/images/84_AxlRoseTCT_L100806.jpg\' border=\'0\' alt=\'grafika zapastowana przez użytkownika\' /]

 I znowu post pod postem. Ostrzeżenie punktowe. Poza tym wydzieliłem temat,bo zrobiłeś tam offtopic i za to w sumiie drugie ostrzeżenie punktowe. Poczytaj regulamin,a potem cokolwiek pisz. Zły Mod
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: freakczu w Grudnia 18, 2006, 02:34:20 pm
Ej no ludzie nie przesadzajmy w każdym z nas są uczucia takie jak empatia altruizm i braterstwo :) To nic dziwnego że widzimy Axla pomagającego komuś (jak dla mnie). A co do egoizmu to dla mnie przejawia się on w różnych momentach i jakoś nie znając go osobiście nie mogłabym jednoznacznie stwierdzić czy jest dobry czy zły. Ale z tego co na jego temat przeczytałam to myślę że jest on dobrym człowiekiem z nutką egoizmu :)
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: Roxy w Grudnia 18, 2006, 02:51:39 pm
Jest po prostu człowiekiem. Nie mozna ocenić czy jest egoistą, czy dobrym człowiekiem, bo te dwie cechy mogą współistnieć w każdym z nas i nie wykluczają się nawzajem.  
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: Shivel w Grudnia 18, 2006, 04:58:02 pm
Wydaje mi się, że w przypadku Axla nie mamy do czynienia z egoizmem.
Każdy człowiek chce dla siebie jak najlepiej - tym bardziej Axl, który w dzieciństwie był pozbawiony miłości ze strony rodziców i traktowany jak ktoś niepotrzebny. Dziwię się, że pomimo tego, co spotkało go w życiu, po osiągnięciu popularności nie stał się zupełnie zapatrzonym w siebie człowiekiem. Z pewnością nie narzeka brak pieniędzy, jest sławny i osiągnął sukces - mógłby przestać koncerować, porzucić branżę muzyczną. Jednak on postępuje wręcz przeciwnie: jeździ z zespołem w trasy, pracuje nad płytą. Moim zdaniem świadczy to o tym, że Axl liczy się z fanami. Kolejny przykład: mógłby nie pisać listu o przewidywanej dacie wydania ChD, a zrobił to, bo fani mają dla niego znaczenie.

Podobno to, w jakiej rodzinie człowiek dorasta, bardzo znacząco wpływa na jego zachowanie w przyszłości. Niestety, ten wpływ da się zauważyć u Axla, jednak wokalista wciąż stara się coś w swoim życiu zmienić i przyznam, że z wiekiem zaskakuje mnie na plus. Kiedyś wydawało mi się, że Axl stanie się takim właśnie - wyżej opisanym - egoistą. Na szczęście, moje obawy się nie spełniają :)
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: Solid Shake w Grudnia 18, 2006, 05:39:50 pm
o czym jest ten temat ? :|
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: Karol w Grudnia 18, 2006, 08:02:46 pm
Bardzo lubię Axla Rose.

Zqyx, za pisanie nie na temat też są punkty karne?
Od Zqyxa: Punkt 3 regulaminu Nalezy pisac TYLKO na temat. nadmierne offtopicowanie bedzie karane. A Twoje rozważania miały się nijak do tematu Maro 2,dlatego temat wydzieliłem. A w ogóle zerknij: http://gunsnroses.com.pl/forum/index.php?a...?act=boardrules (http://gunsnroses.com.pl/forum/index.php?act=boardrules)

Teraz napiszę, za co lubię Axla Rose.

1) za muzykę, którą tworzy(ł) (z zespołem, dawnym i obecnym), pasję wkładaną w to, co robi i pamięć o swoich fanach

2) za przesłanie wolności, które pozwoliło mi w życiu wiele zrozumieć, które pomogło mi i mnie zmieniło; w pewnym sensie wyzwoliło

3) za niesmamowite efekty wokalne i barwę głosu, entuzjazm na scenie, który porywał tłumy, tak samo jak mnie porywał do życia z chwilach wielkiej życiowej nudy i pustki

5) za niepowtarzalny styl i odwagę bycia sobą, pokazanie wartości jednostki ponad społeczeństwem i jego wymaganiami

6) za szczerość i ekspresję własnych emocji, teksty, w których odnalazłem wiele z moich własnych emocji, precz z hipokryzją i komercyjną pustotą tekstów wielu innych wykonawców

7) za wsparcie dla organiznacji pożytku społecznego, to oznaka wrażliwości i przeciwieństwo egoizmu

Trudne dzieciństwo, walka z problemem dotykającym jego psychiki...  a mimo to doszedł do tego, do czego doszedł. To imponujące. W jednym człowieku tyle siły i dzikości, a jednocześnie coś nieuchwytnego, zacytuję:

"The same evening this interview took place, Roses's sister, Amy, strolling through the Mirage Hotel, stopped to look at the royal white tigers the hotel keeps on display. She remarked how fascinating it was that a creature could be at once so ferocious and so gentle.

"Just like Axl," someone said absent-mindedly.

Amy laughed, realizing that she had unintentionally described her brother as well."

 Od Bezczelnego Moda: Fajnie,że znasz angielski,ale jako,że nie wszyscy znają mógłbyś dorzucić tłumaczenie,wtedy będzie o czym dyskutować.

Dla mnie Axl zawsze był wprost uroczy, a na materiałach z wczesnych lat, gdy obowiązywała swoista, modna wtedy stylistyka, nawet na swój sposób atrakcyjny. Co nie przekłada się na żadne inne osoby, nawet w taki sposób wystylizowane.

Bardzo go lubię. Tyle. Na mnie miał przez swoją muzyką bardzo pozytywny wpływ, więc GN'R nie może mieć w sobie zła, skoro jego efektem jest coś dobrego.
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: Witek w Grudnia 18, 2006, 08:05:40 pm
Cytuj
Zqyx, za pisanie nie na temat też są punkty karne?
Bywa, że są ;)

Cytuj
Na mnie miał przez swoją muzyką bardzo pozytywny wpływ, więc GN'R nie może mieć w sobie zła, skoro jego efektem jest coś dobrego.
Hmmm ale dobra muzyka niekoniecznie musi być tworzona przez kogoś krystalicznie dobrego :>
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: rose84 w Grudnia 18, 2006, 08:49:00 pm
Czytam temat i przyznam otwarcie, że nie bardzo rozumiem jaki był cel jego założenia. Jednoznaczne rozpatrywanie czy ktoś jest dobry bądź zły jest niemożliwe, chociażby z tego względu, iż człowiek jako jednostka jest zbyt złożony. Owa złożoność wyklucza jednoznaczną ocenę w kategoriach "białe-czarne", jakie zostały tutaj przyjęte. Osobowość każdego z nas to przecież mieszanka różnych cech.
Nie chce przytaczać tutaj znanej wszystkim sentencjii Terencjusza, ale w gruncie rzeczy ona wyraża istotę naszego bytu.
Przecież Axl jest też tylko człowiekiem, ze wszytkimi swymi słabościami i wadami. Dzięki temu, że jest sobą nie traci na autentyczności, a to co wyraża w swych tekstach w pewien sposób nas "dotyka"  ;) .

Cytuj
Dla mnie Axl zawsze był wprost uroczy, a na materiałach z wczesnych lat, gdyby obowiązywała swoista, modna wtedy stylistyka, nawet na swój sposób atrakcyjny. Co nie przekłada się na żadne inne osoby, nawet w taki sposób wystylizowane.


Na tym właśnie polega jego autentyzm, wyraża siebie chociażby poprzez stylistykę itp. Nigdy nie pozwolił wepchnąć się w sztywne kanony. Pozostał sobą ;) .

Cytuj
Na mnie miał przez swoją muzyką bardzo pozytywny wpływ, więc GN'R nie może mieć w sobie zła, skoro jego efektem jest coś dobrego.

Gdyby Gn`R było grupą recydywistów zabójców, ich muzyka nie mogłaby wpływać pozytywnie na jakiegoś potencjalnego odbiorcę?
Przecież niejednokrotnie poprzez wyrażanie złych emocji, powstawały świetne utwory ;]
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: Karol w Grudnia 19, 2006, 06:12:18 pm
Post został zedytowany przez autora.
Muszę to jeszcze przemyśleć...
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: rose84 w Grudnia 20, 2006, 11:23:45 pm
Przemyśl to, bo chyba nie do końca zrozumiałeś co miałam na myśli. Każda twóczość może stać się dla artysty swego rodzaju oczyszczeniem. "Upychając" w swoją muzykę, malarstwo czy film negatywne emocje, artysci często starają się uporać z własnymi problemami, kompleksami, niepowodzeniami.
Być może banalny przykład...jak wiele osób pisze wiersze do szuflady wtedy, kiedy znajduje się na zakręcie życia, kiedy na znak buntu przeciwko wszystkim i wszystkiemu wkoło, przelewa na papier najmroczniejsze myśli. Czy ich wórczość wyrażająca np. nienawiść do świata oraz pogardę dla wszelkich wartości, z góry powinna być przekreślona...?
Muzyka jest często ujściem dla najgorszych emocji, ale nie oznacza to, ze jej owocem (zostanmy przy Twojej terminologii ;)) nie może być coś pięknego i cennego pod względem artystycznym. Przecież jedno drugiego nie wyklucza...
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: Karol w Grudnia 20, 2006, 11:56:05 pm
Masz rację, Rose.

Cytat z Axla z http://www.bzzt.com/gnrbar/biography/axlbiography.htm (http://www.bzzt.com/gnrbar/biography/axlbiography.htm)

"We like to express our frustrations with life through our music. Instead of getting into a fight we put it into our music. That's why I like to play as much as possible, because it keeps us much calmer and I can deal with people better that way..."

A to dla Bezczelnego Moda:
"Chcemy wyrazić swoje frustracje z powodu życia poprzez naszą muzykę. Zamiast wdawać się w bójkę wkładamy to do swojej muzyki. Dlatego lubię grać tak bardzo, jak to tylko możliwe, ponieważ to utrzymuje nas dużo spokojniejszymi i mogę w ten sposób lepiej radzić sobie z ludźmi..."

O to mi mniej więcej chodziło, to jest dla mnie wartością, Gdyby jeszcze tylko wyjaśnić wszystkie kontrowersje, byłoby idealnie.
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: ville w Grudnia 26, 2006, 09:06:50 pm
Kim jest?

Każdy człowiek ma w sobie podwójną naturę - raz ma chwile, w którym jest miłosierny, współczujący itp. A raz jest egoistą, chce tylko dla siebie.

U jednego widać bardziej tę pierwszą stronę, u innego - drugą.

Axl jest postacią... oryginalną, znaną i w ogóle nie ma takiego drugiego człowieka (i bardzo dobrze :) ) - ma w sobie pierwiastek pozytywny, ale czasem jest... Oj, zacznijmy od tego, czy egoizm to zła cecha? Można ją podciągnąć czasem pod coś dobrego...

[Ale ja już wkraczam na tory filozofii, o czym mogłabym pisać i pisać, i pisać, a kto chciałby to czytać. Nieważne.
Ja nie potrafię poprawnie przelać swoich myśli na słowo pisane, wy też tak macie? Niby jestem na humanistycznym, a jednak... Ach, rację miał Konrad z "Dziadów" w Improwizacji... - trochę OT w moim poście, wybaczcie :)]

Więc podsumowuję, że Axl ma w sobie obie cechy wymienione w nazwie tematu. I nie różni się tym od wszystkich ludzi na świecie :)
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: gunska w Grudnia 27, 2006, 07:10:05 pm
Cóż gdybym znała go osobiście to bym pewnie stwierdziła do jakiej kategorii się zalicza , gdybać też nie będę bo to nie ma sensu , powiem jedno a okaże się drugie . Wiem tylko jedno to wybitna jednostka , która potrafi zaskakiwać:)
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: BARSIK w Grudnia 27, 2006, 07:28:53 pm
Cytuj
Kim jest?

Każdy człowiek ma w sobie podwójną naturę - raz ma chwile, w którym jest miłosierny, współczujący itp. A raz jest egoistą, chce tylko dla siebie.

U jednego widać bardziej tę pierwszą stronę, u innego - drugą.

Axl jest postacią... oryginalną, znaną i w ogóle nie ma takiego drugiego człowieka (i bardzo dobrze :) ) - ma w sobie pierwiastek pozytywny, ale czasem jest... Oj, zacznijmy od tego, czy egoizm to zła cecha? Można ją podciągnąć czasem pod coś dobrego...

[Ale ja już wkraczam na tory filozofii, o czym mogłabym pisać i pisać, i pisać, a kto chciałby to czytać. Nieważne.
Ja nie potrafię poprawnie przelać swoich myśli na słowo pisane, wy też tak macie? Niby jestem na humanistycznym, a jednak... Ach, rację miał Konrad z "Dziadów" w Improwizacji... - trochę OT w moim poście, wybaczcie :)]

Więc podsumowuję, że Axl ma w sobie obie cechy wymienione w nazwie tematu. I nie różni się tym od wszystkich ludzi na świecie :)
Przepraszam bardzo, ale co w tym poście jest o Axlu ;)

Pisała i pisała, Oj i skończyła - ale nic konkretów, nawet "Dziady" sie przewinęły, a Axl gdzieś tam na drugi planie. Może jestem za tępy ale jakoś nic z tego co przeczytałem nie wyciągnąłem :lol:
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: Wojo w Grudnia 27, 2006, 07:34:23 pm
W ogóle do dupy jest ten topik, mój brat jak przeczytał sam tytuł to juz załapał banie :D
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: Witek w Grudnia 27, 2006, 08:09:24 pm
A ktory topic nie jest do dupy? Każda sprawa jest godna dyskusji... Jeśli ktoś chce o tym popisać to pisze i ja nie widzę w tym problemu. Jeśli ktoś uważa, że ten temat nie jest godny dyskusji to po prostu nie powinien się odzywać...
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: BARSIK w Grudnia 27, 2006, 08:49:15 pm
Wiesz - nigdy nie sądziłem że to powiem po tym jaką okropną przykrość wyrządziłeś mi pewnego grudniowego wieczora , ale popieram ci Witek :( :(
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: ville w Grudnia 28, 2006, 09:32:43 am
Cytuj
Pisała i pisała, Oj i skończyła - ale nic konkretów, nawet "Dziady" sie przewinęły, a Axl gdzieś tam na drugi planie. Może jestem za tępy ale jakoś nic z tego co przeczytałem nie wyciągnąłem :lol:
Nie jesteś tępy, ja czasem sama siebie nie rozumiem. A Axl jest, jeśli się dobrze przyjrzysz. No i jest o nim, choć nie pada jego imię. Trzeba tylko się wczytać ;)
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: Karol w Grudnia 28, 2006, 04:39:46 pm
Kolejna ciekawa koszulka, po tej z Mansonem. Prowokacja? Nieważne...
Post nie jest nie ma temat, poetycko (obrazek) mówi o tym, że pewnych rzeczy się o ludziach nie wie, widzi się czasem tylko medialną pozę.

[img]http://img155.imageshack.us/img155/1725/axl009qc5.jpg\' border=\'0\' alt=\'grafika zapastowana przez użytkownika\' /]
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: BARSIK w Grudnia 28, 2006, 07:59:06 pm
Właśnie szukałem w necie o tym co Axl wyprawiał w Sztokholmie i natknąłem się na coś co mnie bardzo mile zaskoczyło, zapewne na forum to się pojawiło, ale ja przeczytałem o tym po raz pierwszy. Do dzisiaj do 19 57 uważałem Axla z buca, ale ... już sam nie wiem co o tym wszystkim myśleć - Może wy mi powiecie

AXL ROSE U CHORYCH DZIECI :)  (http://www.cgm.pl/aktualnosci/wyswietl.php?O_NEWS=24611537)
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: el_loko w Grudnia 28, 2006, 08:20:01 pm
Zobacz do góry strony...
Axl jest normalnym czlowiekiem, tak samo jest egoistą jak każdy z nas i tak samo jest dobrym czlowiekiem jak kazdy z nas!!!
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: BARSIK w Grudnia 28, 2006, 08:25:06 pm
EE... To on dobry jest -- Ja to bym nie był normalny jakbym miał tyle kasy co on, otaczałbym się dziwkami i kupiłbym sobie Ferrari Enzo za 1,5 grubej bańki. Oj jak molem go tak źle oceniać, przecież to taki sam człowiek jak my ;)

[img]http://better.prv.pl/ff10.jpg\' border=\'0\' alt=\'grafika zapastowana przez użytkownika\' /]
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: Karol w Grudnia 28, 2006, 09:11:20 pm
I co z tej cholernej kasy, skoro pewnych rzeczy nie da się kupić. Ciekawe, że akurat tych najważniejszych, np. gwarancji, że istnieje coś po śmierci albo wiecznego życia tu, na ziemi. Nie kupi się dobrych wspomnień z dzieciństwa, chyba, że zacznie się je kiedyś implantować, ani równowagi psychicznej. Można być pozerem, albo nawet zabiegać o to szczerze, ale jeśli czuje się wewnętrzną pustkę, prędzej czy później to straci sens.
Wszyscy jedziemy tym samym Ferrari, które zmierza w kierunku przepaści... i nikt nie wie, czy zdarzy się cud i tuż przed przepaścią przeskoczymy w jakiś inny wymiar.
Nie ja założyłem ten temat, myślę, że nie ma co nad tym dyskutować: Axl nie jest egoistą, napisałem to w pierwszym poście. A jeśli jest, to nie bardziej niz większość ludzi. Można kupować opakowanie, albo całość, jeśli się komuś chce zobaczyć, co jest w środku.
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: księżanaksiężyc w Grudnia 28, 2006, 09:39:02 pm
W mojej opinii Axl jest egoistą.
Kocham stare, dobre Guns N’ Roses czyli Gunsów z dwóch pierwszych płyt (z dwóch następnych trochę mniej a ostatnią przemilczę...). Później Axl zaczął zmieniać profil tej grupy. Pojawiały się w ich kawałkach różne instrumenty, których do tej pory nie wykorzystywali. Pojawiały się chórki, itd.
Reszcie zespołu się to nie podobało. Axl zmieniał wszystko tylko dla własnego widzimisię. Nie brał pod uwagę zdania reszty ekipy.
Te jego fochy, kiedy nie kończył koncertu, nie wychodził na scenę albo ni z tego ni z owego nagle ogłaszał podczas koncertu że rozwiązuje zespół.
Zachowywał się jak rozkapryszony, egoistyczny gówniarz.

A wszystko co osiągnął jest zasługą całego zespołu. Gdyby nie Slash, Duff i Izzy nie byłby w tymi miejscu w którym jest dzisiaj. Nie miałby statusu gwiazdy. Nie byłoby akcji charytatywnych, spotkań z dzieciakami. Nie wiedziałby o nim nikt!!
Dokonania obecnego zespołu Axla są zerowe. Nowe piosenki brzmią (oczywiście moim zdaniem, bo gusta są różne) fatalnie, długo oczekiwana przez fanów płyta jakoś nie może ujrzeć światła dziennego.
 
Tymczasem Slash, Duff i Matt z Velvet Revolver nagrali całkiem dobrą płytę. Oni jakoś mogą obejść się bez Axla, on widać bez nich nie.

Posługując się terminologią piłkarską można stwierdzić, że żaden piłkarz bez reszty zespołu nie osiągnie nic. Największy geniusz bez partnerów jest nikim. Szkoda, że kilkanaście lat temu nikt nie wytłumaczył tego Axlowi.

Także podsumowując Axl to EGOISTA, który zniszczył najwspanialszy zespół jaki kiedykolwiek istniał. Nazywanie jego obecnego zespołu dumną nazwą Guns N' Roses jest profanacją.
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: Witek w Grudnia 28, 2006, 10:10:48 pm
To ja od razu powiem, że proszę o nie kłócenie się na temat czy lepsze jest nowe GN'R czy stare :)

księżanaksiężyc -> Witamy serdecznie na forum :)

Hm każdy z nas jest czasem egoistą... Czasem możemy zrobić coś co jest korzystne dla nas nie patrząc na innych. Nie mówię, że często ale to jest możliwe... To nie jest usprawiedliwienie... To po prostu pokazanie, że każdy z nas mógł znaleźć się w jakiejś sytuacji, w której mógłby zostać uznany za egoistę...
Cytuj
Zachowywał się jak rozkapryszony, egoistyczny gówniarz.
Owszem, odwoływanie koncertów z jakichś powodów niejasnych, tudzież bez powodu jest bardzo, że się tak wyrażę niefajne ale nie uważasz, że w tym roku to się zmieniło i Axl się zachowuje inaczej wobec fanów?

Ja mam wrażenie, że wiele osób widzi w Axl'u człowieka sprzed dobrych 10 - 15 lat... Ja mam wrażenie, że już taki nie jest... Czy to dobrze czy źle to już kwestia dyskusyjna. Ja wolę Axl'a rozmawiającego z fanami niż bijącego ich...
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: księżanaksiężyc w Grudnia 29, 2006, 12:21:52 am
Cytuj
Witamy serdecznie na forum
Witam. Sorry, że jestem niewychowany i nie przywitałem się pierwszy B)
Cytuj
To ja od razu powiem, że proszę o nie kłócenie się na temat czy lepsze jest nowe GN'R czy stare
Takiej dyskusji być nie może dopóki nie ukaże sie nowa płyta. Chociaż chyba każdemu żal tych solóweczek Slasha  :P


Rozumiem, że czasami robimy coś egoistycznego co  jednak jest korzystne dla nas ale niestety Axl nie zrobił nic korzystnego dla siebie poprzez te fochy.

Ja nie widzę w Axlu człowieka sprzed 10-15 lat ale chciałbym widzieć w nim człowieka sprzed 20 lat kiedy to jako młody chłopak nagrywał płytę "Appetite for destruction". Axla wraz z Gunsami, których ogląda się z wielką przyjemnością. Zespół, który był wulkanem energii. Axla, który nie był "skażony" pieniędzmi.
Gdyby Gunsi na wzór np. U2 grali przez te 20 lat w pierwotnym składzie to jestem pewien, że na ostatni warszawski koncert tego zespołu przyszłoby z 80 tysięcy ludzi.

Może popadłem w paranoję i moja wyobraźnia posuwa się za daleko ale śmiem twierdzić, że to "rozmawianie" z fanami jest próbą odzyskania twarzy. Facet wie, że zniszczył ósmy cud świata i próbuje się zrehabilitować.
Chociaż to rehabilitowanie też przychodzi mu z trudnością. Ile to razy obiecywał premierę nowej płyty? Oszukiwanie fanów w celu wywołania trochę szumu wokół siebie też jest egoistyczne.

Zresztą z chęcią w imię dobra ogólnego nadstawiłbym ryja, żeby po nim dostać od Axla o ile móglibyśmy słuchać kolejnych tak rewelacyjnych płyt jakie nagrał wcześniej.  
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: erin w Grudnia 29, 2006, 02:00:28 am
Cytuj

chciałbym widzieć w nim człowieka sprzed 20 lat kiedy to jako młody chłopak nagrywał płytę "Appetite for destruction". Axla wraz z Gunsami, których ogląda się z wielką przyjemnością. Zespół, który był wulkanem energii. Axla, który nie był "skażony" pieniędzmi.
 
Człowiek nie staje taki czy owaki z dnia na dzień, tzn kiedy zarobił kupe kasy to stał się egoistą czy dupkiem...takim jest człowiekiem i tyle, nie znam go, ale zawsze powtarzam, że ludzie z reguły się nie zmieniają, więc jeśli później miał no np trudny charakter czy zachowywał się jak primadonna to takie zachowanie nie pojawiło się nagle, musiały być jakieś przejawy już wcześniej, tylko może w mniejszym stopniu. A jak dostał kase do rękito pozwolił sobie na więcej...
Natomiast co do jego obecnego zachowania to sądzę, że po prostu facet troche uspokoił się... też dlatego, że nie ma już takiego "szumu" wokół niego, może też spoważniał :lol: ale w gruncie rzeczy to jest ten sam człowiek co 10, 15 lat temu, ja np 10 lat temu byłam taka jak teraz tylko mniej doświadczona i młodsza :P . (Gdyby Axl miał dziś 20 lat historia by się pewnie powtórzyła, taki człowiek nie zostwiłby świata takiego jakim jest :lol: )
Cytuj
Może popadłem w paranoję i moja wyobraźnia posuwa się za daleko ale śmiem twierdzić, że to "rozmawianie" z fanami jest próbą odzyskania twarzy. Facet wie, że zniszczył ósmy cud świata i próbuje się zrehabilitować.
to trochę też racja, ale sądzę, że jednak spoważniał :blink:
Acha...no i moim zdaniem Axl Rose jest egoistą ----wielu takich...
Zresztą sam się szczyci że jest największm dupkiem na świecie itd więc o czym tu mówić.
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: ville w Grudnia 29, 2006, 10:15:19 am
Cytuj
Cytuj
To ja od razu powiem, że proszę o nie kłócenie się na temat czy lepsze jest nowe GN'R czy stare
Takiej dyskusji być nie może dopóki nie ukaże sie nowa płyta.
... No i nie w tym temacie :P
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: Karol w Grudnia 29, 2006, 06:24:50 pm
Cytuj
Posługując się terminologią piłkarską można stwierdzić, że żaden piłkarz bez reszty zespołu nie osiągnie nic. Największy geniusz bez partnerów jest nikim. Szkoda, że kilkanaście lat temu nikt nie wytłumaczył tego Axlowi.

Także podsumowując Axl to EGOISTA, który zniszczył najwspanialszy zespół jaki kiedykolwiek istniał. Nazywanie jego obecnego zespołu dumną nazwą Guns N' Roses jest profanacją.
1) Gdyby nie Axl, reszta zepsołu osiągnęłaby to, co osiągnęło stare GN'R? Moim zdaniem nie. VR to nie to samo.

2) Zniszczył to, co stworzył. Miał do tego prawo.

3) Kto wie, czy zespół sam by się nie wypalił i nie rozpadł, co jest naturalna koleją losu.

4) Egoistyczne jest wymagać od kogoś, żeby grał to, czego Ty chcesz, w zespole, w którym Ty chcesz, żeby grał.

5) To był świetny zespół, może i najwspanialszy (musiałbym poznać wszystkie). Przemawia przez Ciebie rozgoryczenie, czemu w sumie się nie dziwię, ale to nie powód, żeby wyładowywać swój gniew na Axlu. To biedny bogaty człowiek, który sam sobie ze sobą nie radził, jeszcze zanim zaczął grać w GN'R.

BTW:
Żaden "dupek", żaden "buc". Jacy fani mogą tak mówić, a takie obleżywe słowa padły na tym forum. Wstyd mi za tych, którzy tak mówią. Najwyraźniej sami mają jakieś problemy i muszą się wyżyć.
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: Brokenwings w Grudnia 29, 2006, 07:07:11 pm
Zastanawiajac sie nad odpowiedzią "dobry człowiek,czy egoista" stwierdzam-po prostu człowiek.Ma takie same słabostki jak miliony innych ludzi.Tylko,ze bedac osobą publiczną,idolem młoych,powiniem czsami dwa razy zastanowić się zanim coś zrobi.
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: Moonsun w Grudnia 29, 2006, 07:46:56 pm
Cytuj
Tylko,ze bedac osobą publiczną,idolem młoych,powiniem czsami dwa razy zastanowić się zanim coś zrobi.
W końcu Axl sam "mówił" "Kill your idols" :) Fani powinni mieć swój rozum, a nie być ślepo i bezkrytycznie zapatrzonym w swojego idola. Mnie bardzo podobała się w dawnym Axlu ta zadziorność,buntowniczość i niepokora, to, że miał gdzieś, co ludzie o nim pomyślą... A że trochę odbiła mu palma, kiedy zaczął zarabiać kupę kasy? Mnie pewnie też by odbiła  :lol:  
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: księżanaksiężyc w Grudnia 29, 2006, 08:39:30 pm
Cytuj
1) Gdyby nie Axl, reszta zepsołu osiągnęłaby to, co osiągnęło stare GN'R? Moim zdaniem nie
Oczywiście, że nie. Jednak to on się przyczynił do tego rozpadu. Dlatego na nim skupiam swoją złość.
Cytuj
2) Zniszczył to, co stworzył. Miał do tego prawo.
Z tego co mi wiadomo zespół stworzył razem z Izzy'm. Rozbił zespół między innymi wbrew własnemu przyjacielowi.
Cytuj
4) Egoistyczne jest wymagać od kogoś, żeby grał to, czego Ty chcesz, w zespole, w którym Ty chcesz, żeby grał.
Nie podobało mu się to co zespół grał. Mógł sam odejść. Ja miałbym dalej swoich ulubionych Gunsów w moim ulubionym zespole.
Dla niego jednego musiało zrezygnować 4 członkow kapeli. To on jeden wiecznie widział w czymś problemy. To on powinien opuścić zespół.

Cytuj
Przemawia przez Ciebie rozgoryczenie
Nawet nie jesteś w stanie sobie wyobrazić jak wielkie!!!

Resztę zespołu zresztą też uważam za egoistów. Wyrzucenie z zespołu Adlera było niedopuszczalne. Rozumiem, że przez jego nałóg nie mogli pracować. Wiem, że dawali mu szansę. Powinni go wspierać do końca bo TYLKO SZMATA ZDRADZA BRATA!!!
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: Witek w Grudnia 29, 2006, 09:01:53 pm
Cytuj
Powinni go wspierać do końca bo TYLKO SZMATA ZDRADZA BRATA!!!
A czy nie jest zdradą nie dotrzymywanie słowa danego przez Stevena na to, że będzie się leczył? To można odnieść w dwie strony :]
Cytuj
Kiedy zespoł się rozpadał Izza już nie było...
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Grudnia 29, 2006, 09:44:33 pm
Cytuj
1)
Oczywiście, że nie. Jednak to on się przyczynił do tego rozpadu. Dlatego na nim skupiam swoją złość.
2)
Z tego co mi wiadomo zespół stworzył razem z Izzy'm. Rozbił zespół między innymi wbrew własnemu przyjacielowi.
3)
Nie podobało mu się to co zespół grał. Mógł sam odejść. Ja miałbym dalej swoich ulubionych Gunsów w moim ulubionym zespole.
4)
Dla niego jednego musiało zrezygnować 4 członkow kapeli. To on jeden wiecznie widział w czymś problemy. To on powinien opuścić zespół.
5)
Resztę zespołu zresztą też uważam za egoistów. Wyrzucenie z zespołu Adlera było niedopuszczalne. Rozumiem, że przez jego nałóg nie mogli pracować. Wiem, że dawali mu szansę. Powinni go wspierać do końca bo TYLKO SZMATA ZDRADZA BRATA!!!

Podzieliłem to co napisałeś na 5 części i teraz przedstawię swoją opinię.

1) Zespół zaczął się rozpadać w momencie wyrzucenia z niego Stevena Adlera.
Do wyrzucenia Adlera najbardziej przyczynił się oczywiście jego nałóg,ale też naciski wytwórni i brak wsparcia ze strony przyjaciół w zespole,w tym również dobrego kumpla Slasha.
 Kolejnym etapem było odejście Izziego,głównego kompozytora,który miał dość zespołu gwiazd,nie tylko Axla,bo przypomnę tym,co wolą nie pamiętać,że np. za powstanie chórków odpowiadał Slash.
A co by nie mówić chórki świadczyły już o gwiazdorstwie.
 Stradlin czuł się odsunięty od zespołu,w którą coraz większą rolę odgrywał Slash.
Izzy zresztą wrócił na krótko w 93,ale nie chciał grać z "bandą zombie",bodajże takie określenie padło na temat Gunsów.
2) Axl współtworzył zespół razem z Izzym. Izzy odszedł w 91. Zespół "rozpadł się" w momencie odejścia Slasha w 1995. Stradlin nie rozmawiał wtedy z Axlem od bodajże 2 lat. Tu mogę się mylić,ale w każdym razie nie było go w zespole.
3) Miał inną wizję zespołu. Od początku chciał,by Gn'R było wielkie jak Queen i Led Zeppelin. W pewien sposób udało mu się to osiągnąć.Również dzięki niewyparzonemu językowi.Nie powinien był odchodzić,bo to on zaczął losy tego zespołu,łącznie z Izzym.
4) Jakich czterech? Stevie został wyrzucony z zespołu wspólną decyzją wszystkich Gunsów,przy czym Axl był najmniej za wyrzuceniem go,z racji tej,że najmniej z nim przebywał. W dwóch przypadkach (Izzy i Slash) zadecydowały różnice muzyczne.
Duff odszedł,gdy czuł,że nie ma już dla nie niego miejsca w zespole,gdy nie mógł go już nazwać Guns n' Roses.
5)  Spośród członków Gn'R najbliższy Stevenowi był Slash,który nie przeciwstawił się wyrzuceniu Adlera.
6) Wszystkim,którzy do znudzenia chcą się zajmować tym,kto z Gunsów zawinił i czemu się rozpadli proponuję lekturę: http://www.heretodaygonetohell.com/release...s-to-blame.html (http://www.heretodaygonetohell.com/releases/duff/beautiful-disease/whos-to-blame.html)

A teraz proponuję wrócić do dyskusji o samym Axlu,bo temat rozpadu zespołu był wałkowany z miliard razy,a zrzucanie całej odpowiedzialności za rozpad oryginalnego Gn'R na jednego człowieka jest wielkim nadużyciem.

Generalnie myślę o tym,żeby zamknąć ten temat,ale czekam na opinię autora postu,z którego ten temat został wydzielony. Wiadomo,że Axl nie jest ani Bogiem,ani Szatanem,więc chyba nie ma sensu o tym dyskutować za bardzo. Co o tym myślisz Karolu?
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: księżanaksiężyc w Grudnia 29, 2006, 10:11:46 pm
Trudno od narkomana wymagać wyrzeczenia się narkotyków. Skoro sam sobie nie potrafił pomóc powinna to zrobić reszta zespołu. Powinni próbować do skutku. W końcu wszyscy ćpali. To nie było tak, że sam Adler wpadł w nałóg. Widocznie nie miał w odróżnieniu od reszty zespołu na tyle charakteru aby z niego wyjść.
Nie wyobrażam sobie opuścić kumpla, z którym tyle przeżyłem...
Mogę przyjąć do wiadomości wiele rzeczy. Ale nie zostawienie rannego na polu bitwy. Mój ciasny umysł nie pojmuje jak można było tak odrzucić kogoś bliskiego kto potrzebował pomocy.

Kiedy się rozpoczął powolny rozpad zespołu to każdy ma na ten temat swoje zdanie.

Jeśli chodzi o Axla, ja rozumiem, że to człowiek z krwi i kości. Zdaję sobie sprawdę z tego, że każdemu zdarza się być egoistą. Tyle, że egoizm niektórych ludzi nie jest tak desktrukcyjny.
Wyobraźcie sobie ile wspaniałych koncertów moglibyśmy zobaczyć gdyby nie ta długa przerwa w życiorysie zespołu.

Mam nadzieję, że forumowa banda decydentów nie ukarze mnie za moje krytykanctwo Axla <_<
Wkurzył mnie ale nową płytę i tak kupię B)
Widocznie lubię ponarzekać.
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Grudnia 29, 2006, 10:19:10 pm
Cytuj
Trudno od narkomana wymagać wyrzeczenia się narkotyków. Skoro sam sobie nie potrafił pomóc powinna to zrobić reszta zespołu. Powinni próbować do skutku. W końcu wszyscy ćpali. To nie było tak, że sam Adler wpadł w nałóg.
"Jeśli niektórzy w tym zespole nie przestaną tańczyć z MR. Brownstone to ja odchodzę."
Przypominają Ci coś te słowa? Tak oto na jednym z koncertów "straszył" nie kto inny,jak Axl . Całkiem słusznie zresztą straszył. Rzekomo wszyscy poza Stevenem wzięli się w garść,rzekomo,bo Izzy nieprzypadkowo mówił o bandzie zombie z 1993. Rzekomo,bo na wielu koncertach Gunsi wcale nie wyglądali na najbardziej świadomych.
Rzekomo,bo bodajże w 92 Matt został oskarżony o posiadanie narkotyków,o czym opowiadał.(Nie mogę teraz znaleźć źródła)
Tak,czy inaczej problemy zespołu z narkotykami nie zakończyły się wraz z wyrzuceniem Stevena. Czy wobec tego musieli go wyrzucać ? To wiedzą tylko oni.
Faktem jest,że w tym momencie kończyła się przyjaźń,a zaczynał biznes...

Mam nadzieję, że forumowa banda decydentów nie ukarze mnie za moje krytykanctwo Axla - napisał księżanaksiężyc

Krytyka Axla pojawia się tu nie po raz pierwszy i pewnie nie ostatni.Trudno,żeby wszyscy zgadzali się w ocenie tego człowieka. A jednak z "bandą decydentów" to jednak trochę przesadziłeś,bo nie wiem,jak inni,ale ja nie uważam zespołu moderatorskiego,w którym mam zaszczyt być za bandę.:ph34r:
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: księżanaksiężyc w Grudnia 29, 2006, 10:28:39 pm
"Oszukali mnie, banda decydentów" - wypowiedział kiedyś w wywiadzie ulicznym pewien toruński elektryk wysokich napięć zawiedziony wysokością swojej renty i ogólnie państwem polskim.
Nie słyszałeś o Cyganie z Torunia? Do popularności Konowicza trochę mu brakuje ale myślałem, że chlopina jest znany.

Nie użyłem tego sformułowania w złej wierze. Raczej chciałem być dowcipny na siłę.
Jeśli ktoś poczuł się urażony to przepraszam!!
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Grudnia 29, 2006, 10:33:05 pm
Cytuj

Wyobraźcie sobie ile wspaniałych koncertów moglibyśmy zobaczyć gdyby nie ta długa przerwa w życiorysie zespołu.
 
Pewnie,że byłoby tych koncertów sporo. Z drugiej strony ,nie wiem,czy masz świadomość,jak "często" koncertuje Izzy,który od czasu odejścia z Gn'R wydał całkiem sporo płyt.Jeśli chciałoby się zachować oryginalną piątkę,to trzeba to brać pod uwagę ;)

Co do decydentów przyjąłem do wiadomości ;)
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: el_loko w Grudnia 30, 2006, 08:28:42 am
Cytuj
Trudno od narkomana wymagać wyrzeczenia się narkotyków. Skoro sam sobie nie potrafił pomóc powinna to zrobić reszta zespołu.
Wyrzucając go z zespołu mu właśnie pomogli... Gdyby nie to pewno już w GNR by sie zaćpał, po opuszczeniu raczej w pewnym stopniu uswiadomil co narkotyki sprawily. A mimo to wciąż obwinia czlonków...
Cytuj
Oczywiście, że nie. Jednak to on się przyczynił do tego rozpadu. Dlatego na nim skupiam swoją złość.
Tak samo jak Slash i Duff(Matt się nie przyczynił bo generalnie w GNR był dla panienek...), przecież Axl ich nie wykopał... Sami odeszli to była ich decyzja.
Cytuj
Z tego co mi wiadomo zespół stworzył razem z Izzy'm. Rozbił zespół między innymi wbrew własnemu przyjacielowi.
Tak jak już zqyx pisał, Izzyego juz nie bylo gdy zespoł sie rozpadł... A jak widać po tym, ze Izzy gra troche z GNR to jest mniej wsciekly na rozpad poprzedniego składu niż fani...
Cytuj
że chlopina jest znany.
Znany :) Ja go np. znam :P
Cytuj
Wyobraźcie sobie ile wspaniałych koncertów moglibyśmy zobaczyć gdyby nie ta długa przerwa w życiorysie zespołu.
Nie powiedziałbym, po co mieli grać na siłe byle tylko zarobić kase... To napewno nie bylyby dobre koncerty...
To lepiej, żeby mieli przerwe jaka mieli, ale grali koncerty takie jak w Warszawie :P
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: Wojo w Grudnia 30, 2006, 10:28:24 am
Przypominam, że wg słów Slasha gunsi czekali na Adlera "cały kurewski rok" i mylą się ci, którzy myślą, że tak po prostu go wykopaliśmy.
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Grudnia 30, 2006, 10:41:26 am
Cytuj
Przypominam, że wg słów Slasha gunsi czekali na Adlera "cały kurewski rok" i mylą się ci, którzy myślą, że tak po prostu go wykopaliśmy.
Z drugiej strony Stevie do tej pory ma różnego rodzaju problemy ze sobą. Można oczywiście twierdzić,że to po wyrzuceniu z Gn'R,ale... Nevermind.
Temat jest o Axlu i na tym proponuje sie skupić.
Powiem w ten sposób. Zwykle pojmuje się egoizm,jako coś złego,ale samo skupienie na sobie,swego rodzaju egocentryzm nie wyklucza bycia dobrym człowiekiem. Zresztą gdyby nie megalomania Axla,to może nigdy nie usłyszelibyśmy wielkiego Gn'R. Ale to oczywiście tylko spekulacje. W każdym razie gdyby Axl nie miał wielkiego mniemania o sobie, to obca byłaby mu chęć odniesienia sukcesu. Ważne,zeby nie pogrążać się w tym egocentryźmie i umieć przystopować.

Swoją drogą, gdy czytam oficjalne komunikaty na stronie Gunsów często spotykam się ze zwrotem Guns n' Roses i Axl Rose albo ja<czyli Axl Rose > i Guns n' Roses. Objaw egocentryzmu,czy kwestia np. honorariów/praw autorskich? (Tak było i chyba jest nadal np.u  Pawła Kukiza (Paweł Kukiz i Piersi) ) Jak myślicie?
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: księżanaksiężyc w Grudnia 30, 2006, 10:53:53 am
Cytuj
Wyrzucając go z zespołu mu właśnie pomogli... Gdyby nie to pewno już w GNR by sie zaćpał, po opuszczeniu raczej w pewnym stopniu uswiadomil co narkotyki sprawily. A mimo to wciąż obwinia czlonków...

Tak samo jak Slash i Duff(Matt się nie przyczynił bo generalnie w GNR był dla panienek...), przecież Axl ich nie wykopał... Sami odeszli to była ich decyzja.

Tak jak już zqyx pisał, Izzyego juz nie bylo gdy zespoł sie rozpadł...
Adler po wyrzyceniu z zespołu z tego co mi wiadomo nie nagrał żadnej płyty. Ćpał jeszcze bardziej. Więc chyba na dobre mu to nie wyszło.

Wcale się nie dziwię, że Slash i Duff sami odeszli. Każdy normalny człowiek by tak postąpił.

Po odejściu Izzy'ego prawdziwych Gunsów już nie było. Po jego odejściu nagrali jedną, słabiutką płytę z coverami. Koncerty promujące Use Your Illusion grał Gilby Clarke. Czyli ktoś kto nie nagrał płyty a tylko nauczył się partii Izzy'ego. Czyli coś na styl dzisiejszych Gunsów.

Cytuj
Nie powiedziałbym, po co mieli grać na siłe byle tylko zarobić kase... To napewno nie bylyby dobre koncerty...
Gdyby Axl nie zgubił się w swojej sławie i nie zaczął wariować to koncerty przypominałyby te z początków ich kariery. I wtedy byłyby to naprawdę świetne koncerty.

Dodam, że jestem zły na Axla ale nadal go lubię. A stwierdzenie, że jest egoistą i zniszczył stare Guns N' Roses jest poprostu stwierdzeniem niezaprzeczalnego faktu.
Tak samo jest zresztą z resztą zespołu. Nie mogę pojąć jak można było zdradzić brata i wyrzucić Adlera ale i tak nadal ich uwielbiam.
 
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Grudnia 30, 2006, 11:04:26 am
Cytuj
1)
Adler po wyrzyceniu z zespołu z tego co mi wiadomo nie nagrał żadnej płyty. Ćpał jeszcze bardziej. Więc chyba na dobre mu to nie wyszło.
2)
Wcale się nie dziwię, że Slash i Duff sami odeszli. Każdy normalny człowiek by tak postąpił.

3)Po odejściu Izzy'ego prawdziwych Gunsów już nie było. Po jego odejściu nagrali jedną, słabiutką płytę z coverami. Koncerty promujące Use Your Illusion grał Gilby Clarke. Czyli ktoś kto nie nagrał płyty a tylko nauczył się partii Izzy'ego. Czyli coś na styl dzisiejszych Gunsów.

Dodam, że jestem zły na Axla ale nadal go lubię. A stwierdzenie, że jest egoistą i zniszczył stare Guns N' Roses jest poprostu stwierdzeniem niezaprzeczalnego faktu.
Tak samo jest zresztą z resztą zespołu. Nie mogę pojąć jak można było zdradzić brata i wyrzucić Adlera ale i tak nadal ich uwielbiam.

Znów podzielę sobie,to co napisałeś na częsci.

1) A to kto nagrał?
http://www.heretodaygonetohell.com/release...ppetite-ep.html (http://www.heretodaygonetohell.com/releases/adlers-appetite/adlers-appetite-ep.html)
Co do ćpania,tak naprawdę nie wiadomo.Jasne,że przez pewien czas tak. Faktem jest też,że rozwalił dwa zespoły,w tym oryginalne Adler's Appetite. Chwilowo o Stevenie słuch zaginął.

2) Zauważ,że Slash i Duff odeszli z róznych powodów. To nie jest bez znaczenia.
Duffowi akurat się nie dziwię.

3) Co do odejścia Izziego zgadzam się. Co do słabego Spaghetti Incident powiem raczej,że jest to płyta niesłusznie niedoceniana. Nie twierdzę,że są tam same dobre kawałki,ale naprawdę nie ma co wieszać psów na tej płycie. Różnica co do Gilbiego,a obecnego składu polega na tym,ze jednak jakaś płyta była nagrana,a Izziego trzeba było kimś zastąpić. Gilby się sprawdził.

4) Mylisz pojęcie faktu z własną opinią. Jak wcześniej zauważyłeś rozpad Gn'R zaczął się od wywalenia Adlera. A skoro tak to jeszcze raz przypomnę,że za to nie odpowiadał wyłącznie Axl. Co do wyrzucenia Adlera - być może ten krok sprawił,że w ogóle usłyszeliśmy Use your Illusion. Jasne można by było czekać,ale ile można?

 Zmieniłem temat,bo pojawiło się więcej wątków,a nie chce mi się tysiąca tematów zakładać.Zqyx
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: freakczu w Grudnia 30, 2006, 03:04:34 pm
Przepraszam że przerwę tą radosną dyskusję ale  im bardziej wdrążam się w ten temat to zauważam że dużo rzeczy nie wiem. I jak bym można było proszę o wyjaśnienie :)
2) Zauważ,że Slash i Duff odeszli z róznych powodów. To nie jest bez znaczenia.
Duffowi akurat się nie dziwię.
A bliżej dlaczego tak uważasz?

A co do Giblego to się zgodzę że trzeba było go kimś zastąpić i sprawdził się na gitarze rytmicznej. Uważam że był lepszy od Izziego ale to moje osobiste zdanie :)
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Grudnia 30, 2006, 03:40:06 pm
Cytuj

2) Zauważ,że Slash i Duff odeszli z róznych powodów. To nie jest bez znaczenia.
Duffowi akurat się nie dziwię.
A bliżej dlaczego tak uważasz?

 
Slash odszedł po tym jak Axl odrzucił jego materiał na nową płytę Gn'R i po tym,jak w Sympathy for the devil na pierwszy planie nagrane zostały partie gitarowe Tobiasa "Huge".
Duff odszedł dużo później,gdy oprócz Axla był jedynym oryginalnym członkiem Gn'R i nie znajdował dla siebie miejsca w zespole. Dlatego Duffowi się nie dziwię.
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: księżanaksiężyc w Grudnia 30, 2006, 04:19:42 pm
Nie wiedziałem o tej płycie... (dobrze, że się zarejestrowałem tu na forum)
Ale z tego co jest tam napisane ukazała się ona w 2005 roku. Pisząc, że Adler nie nagrał żadnej płyty miałem na myśli bardziej okres kilku lat po opuszczeniu zespołu. El_loko stwierdził, że to wyrzucenie mu pomogło. Moim zdaniem niekoniecznie tak było. Ćpał, nie grał. Żył z tego co zarobił wcześniej. Pogrążał sie...
I tu żal mam szczególnie do Slasha, że nie pomógł Adlerowi. W końcu znał się z nim dłużej niż z resztą zespołu. Na dodatek kiedyś gdzieś wyczytałem, że Slash procesował się z Adlerem o nazwę Roadcrew do której miał prawa. Oj nieładnie, nieładnie....
Z drugiej strony Adler też się procesował z resztą Gunsów.... Nie tak to wszystko powinno wyglądać.

Ja nie dziwię się żadnemu członkowi pierwotnego składu, który odszedł z własnej woli. Dobrze, że kapitan pozostał. Może nam w marcu udowodni, że jednak miał jakiś pomysł na zespół.

Cytuj
Mylisz pojęcie faktu z własną opinią.
Wielu rzeczy na tym świecie nie wiem. Wielu spraw nie rozumiem. Ale akurat na to co napisałem wyżej postawiłbym wszystko co mam wartościowego. Naprawdę jestem o tym przekonany.
To nie była wina ogółu, to była wina jednostki.

Wcale się nie dziwię gdy niektórzy twierdzą, że Axl boi się wydać nową płytę. Boi się porównań z wcześniejszymi płytami. Boi się, że im nie dorówna.
Więc jeśli nie chce zawieść do końca niech się lepiej postara.
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Grudnia 30, 2006, 04:39:23 pm
Cytuj

Cytuj
Mylisz pojęcie faktu z własną opinią.

To nie była wina ogółu, to była wina jednostki.
 

Skąd pewność,że była to wina jednostki,Axla? Przecież sam obwiniasz cały zespół o wyrzucenie Adlera,które przecież zapoczątkowało rozpad.
Nadal pozostanę przy swoim zdaniu,że jest to opinia,a nie fakt.

W 91 Stevie Adler założył zespół Road Crew,czyli "pożyczył" sobie nazwę zespołu,w którym był ze Slashem. Niestety sam zespół się rozpadł , nałóg Adlera był silniejszy,ale na późniejszych albumach zespołu Vain można znaleźć kawałki nagrane ze Stevenem.Niestety nie mam dokładniejszych danych o tych nagraniach póki co.
"After Steven left, nothing worked."-tak powiedział Izzy,a on chyba wiedział co mówi.
W 2003 Adler wyrwał się na dobre z nałogu,tak się wydawało przynajmniej,zakładając Adler's Appetite. Zespół nagrał jedną Epkę,po czym Stevie wyrzucił wszystkich. W międzyczasie był zainteresowany posadą perkusisty w  VR...  Aktualnie Stevie najwyraźniej zapadł się pod ziemię;)
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: Karol w Grudnia 30, 2006, 05:34:15 pm
Cytuj
Generalnie myślę o tym,żeby zamknąć ten temat,ale czekam na opinię autora postu,z którego ten temat został wydzielony. Wiadomo,że Axl nie jest ani Bogiem,ani Szatanem,więc chyba nie ma sensu o tym dyskutować za bardzo. Co o tym myślisz Karolu?
A dyskutujcie sobie, Zqyx, nic mi do tego.

Dodam tylko, że to się dobrze widzi na materiale filmowym, pierwsze koncerty, a ostatnie (starego GN'R), kolosalna rożnica. Upadek był moim zdaniem nieuchronny. Może tak miało być, wielkie gwiazdy umierają młodo, stare GN'R umarło, bo przyszedł na to czas. Czasem trzeba zniszczyć stare, żeby na gruzach zbudować nowe.
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: księżanaksiężyc w Grudnia 30, 2006, 11:16:44 pm
Cytuj
Skąd pewność,że była to wina jednostki,Axla? Przecież sam obwiniasz cały zespół o wyrzucenie Adlera,które przecież zapoczątkowało rozpad.
Obwiniam zespół ale... brak Adlera mogę przeboleć (chociaż fajniej wyglądał ze bębnami od Soruma). Dla mnie początek końca starych Gunsów to odejście Stradlina. Jednego z założycieli grupy.


Cytuj
Nadal pozostanę przy swoim zdaniu,że jest to opinia,a nie fakt.
Stwierdzenie, że jest to moja opinia, która jednak jest faktem pewnie cię nie zadowoli? B)

Mam rozumieć, że twoim zdaniem za rozpad starego Guns N' Roses odpowiada czwóreczka Axl, Slash, Izzy i Duff bo wyrzucili Stevena? Wina rozkłada się równomiernie na wszystkich? Wina Axla nie jest większa niż pozostałych?

 
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: el_loko w Grudnia 31, 2006, 08:24:39 am
To ja się znowu wtrące, uważam, że wlaśnie czwórka Axl, Slash, Izzy i Duff odpowiadają za rozpad, każdy z nich dołożył do tego cegiełke...
Np. dzieki Izzyemu wg. mnie Axl zaczął uważać zespół za własny wczesniej liczył sie w pewnym stopniu z reszta a przede wszystkim z Izzym. A gdy odszedł czuł, że teraz tylko on jest szefem...
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Grudnia 31, 2006, 08:31:12 am
Cytuj
1
Obwiniam zespół ale... brak Adlera mogę przeboleć (chociaż fajniej wyglądał ze bębnami od Soruma).

2)Dla mnie początek końca starych Gunsów to odejście Stradlina. Jednego z założycieli grupy.

3)
Stwierdzenie, że jest to moja opinia, która jednak jest faktem pewnie cię nie zadowoli? B)

4)
Mam rozumieć, że twoim zdaniem za rozpad starego Guns N' Roses odpowiada czwóreczka Axl, Slash, Izzy i Duff bo wyrzucili Stevena?
5) Wina rozkłada się równomiernie na wszystkich?
6)Wina Axla nie jest większa niż pozostałych?
Znów pozwoliłem sobie podzielić to,co napisałeś na punkty.
1) Czy chodzi tylko o "fajny wygląd?" Wg opinii Izziego po odejściu Adlera zespół zmienił się z hardrockowego na heavymetalowy. Niezupełnie się z tym zgadzam,ale pewna zmiana i to zmiana dosyć duża nastąpiła. Nie twierdzę przez to,że Sorum jest złym pałkerem,ale...to już jednak nie to.
2) Początkiem było wywalenie Adlera,natomiast odejście Izziego czymś,co spowodowało szybszy rozpad.Adlera można było "zastąpić". Stradlina mimo wszystko nie.
3) Otóż to,nie zadowoli :D
4) Jeśli przyjąć,że początek rozpadu to wywalenie Adlera,a chyba każdy się zgodzi,że od tego się zaczęło,to tak,za to wywalenie odpowiada cała czwórka,a właściwie piątka,bo przecież Adler nie był bez winy.
5) Jeśli chodzi o wyrzucenie Adlera to nie widzę powodów,by twierdzić inaczej.
6) W tym wypadku nie. Natomiast jeśli chodzi o późniejsze wydarzenia to zaiskrzyło głównie na linii Axl-Slash<odejście Izziego to inna sprawa>,gdyż obaj mieli inną wizję zespołu,inną wizję roli,jaką chcieli w nim odgrywać. Konflikt był w zasadzie nieuchronny.

Przez to wszystko chcę pokazać,że nie ma co obwiniać jednej osoby za rozpad zespołu,gdyż każdy dołożył swoją,mniejszą lub większą cegiełkę.
Prawda jest bardziej skomplikowana niż nam się wydaje.
Znów przywołam słowa piosenki Duffa:
Who's To Blame

"Some people think I went and threw it away
But that was yesterday
I can't remember much of that anyway"

Niektórzy myślą,że po prostu to porzuciłem,
ale to było wczoraj,
nie pamiętam zbyt wiele"

Przeczytajcie i w miarę możliwości przetłumaczcie sobie całość.
To głos świadka tamtych wydarzeń.
Tak naprawdę nie ma znaczenia,kto zawinił i w jakim stopniu.
Nie dojdziemy do tego,nie znamy faktów.Nie byliśmy tam.
A skoro nie doszedł do tego Duff,który jakby nie było uczestniczył
w tym wszystkim i był lojalny wobec Axla najdłużej< bez powodu?> to tym bardziej my nie dojdziemy.
Zresztą,jakie to ma znaczenie. Jedni mają Guns n' Roses,tyle,że pod nazwą Velvet Revolver,inni mają "solowy projekt Axla" pod nazwą Guns n' Roses i wszystko gra ;)
 
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: księżanaksiężyc w Grudnia 31, 2006, 12:34:03 pm
Jeśli za początek końca rozpadu uznać wyrzucenie Stevena to masz 100% rację. Winni są wszyscy. Ale...
Z Mattem Gunsi nagrali dwie dobre płyty. Bardziej mi się podobały dwie pierwsze ale na Use Your Illusion też narzekać nie można. Bez Stevena nadal potrafili nagrać świetne kawałki. Dlatego odejście Adlera mogę przeboleć. A bez Izzy'go co nagrali? The Spaghetti Incident nie umywa się klasą do pierwszych czterech płyt. I nie jest to (jak napisałeś wcześniej) płyta niedoceniana. Jest ona oceniana tak jak się podoba ludziom. Czyli średnio.

Odejście Izzy'ego tłumaczy się brakiem sił do "rock n' rollowego" życia. Inni znowu zauważają, że jednak nie podobał mu się repertuat z Use Your Illusion, że nie tak wyobrażał sobie ten zespół.
Mam tu taką jego wypowiedź na temat Axla: "świetny frontman i wokalista. Jednak do szału doprowadzały mnie opóźnione z jego winy koncerty. Ci, którzy widzieli grupę na żywo wiedzą, że Axl często znika ze sceny. Często było to naprawdę frasujące. To jest ogromna scena, idziesz w jeden jej koniec i pytasz: „Nie widział ktoś, którędy wyszedł Axl?" A ten w otoczeniu panienek zabawiał się za estradą". Czy nie doprowadzałoby cie to do szału?

Jednak tak naprawdę nie wiem znowu czy to Izzy sam odszedł czy może zespół mu "zasugerował" opuszczenie grupy. Slash: "Izzy nie miał już chęci na nic, więc w pewnej chwili doszło do tego, że... Nazwijmy to tak - Uważaliśmy, że to jest nie fair, iż Izzy nic nie robi i nie pracuje tak jak reszta  początkowo nie robiło nam to różnicy i po prostu ciągnęliśmy go ze sobą. zarówno na scenie jak i w życiu. Jakoś to wychodziło. Później doszło już do takiej sytuacji, że Izzy nie pojawił się na kręcenie videoklipu ’Don’t Cry' i doszliśmy do wniosku, że to się robi idiotyczne. Uważaliśmy, że to Jest nie fair, iż Izzy nic nie robi i nie pracuje tak jak reszta. Doszło do decydującej rozmowy i stało się to, co się stało."
Nie wiem czy można wiarygodnie traktować tą wypowiedź Slasha. Być może był zły na Izzy'ego i stąd te słowa. Jeśli to prawda to za rozpad obarczałbym wszystkich.
Jednka nie brałbym tej wypowiedzi Slasha poważnie, bo raz tłumaczy Axla z jego spóźnień na koncerty stwierdzając, że "każdy ma swoje słabostki". Innym razem mówi, że doprowadza go do szału. Trudno za nim nadążyć. Nie bardzo wierzę w prawdziwość zdań wypowiedzianych na temat Stradlina.

Slash w tym samym wywiadzie: "Axl jest w porządku. Nie ma z nim żadnych pieprzonych problemów i to wszystko są bzdury. On nie jest żadnym dyktatorem. Jesteśmy bardzo demokratycznym zespołem i na Axla zawsze można liczyć. Duff i ja zawsze zajmujemy  się próbami, a do Axla należy tylko to, żeby być w odpowiedniej formie na show jaki ma wykonać. Pamiętajmy, że to co on robi wymaga o wiele więcej pieprzonej siły i wysiłku niż to co robią inni wykonawcy na scenie. Wystarczy, że Axl dobrze się przygotuje, ja zrobię swoje i wszyscy będziemy gotowi do zagrania koncertu."
Skoro nie był dyktatorem to skąd różnice w poglądach repertuarowych muzyków i dlaczego zawsze była tak jak sobie życzy Axl?
Skoro są demokratycznym zespołem i nie mają z nim problemów to dlaczego po rozpoczęciu trasy promującej Use Your Illusion (kiedy to jeszcze grał z nimi Izzy) Axl zarządał od reszty zespołu praw do używania nazwy Guns N' Roses i postraszył, że w razie odmowy odejdzie z zespołu?

Po głębszym zastanowieniu mogę przyjąć do wiadomości wspólną winę wszystkich członków zespołu. Jednak jedni zawinili bardziej, inni mniej. Gdybym miał uszeregować ich pod względem tego, który najbardziej zawinił to zrobiłbym to tak:
1. Axl - dykatorstwo, fochy, wieczne spóźnienia, odwoływanie koncertów, wymuszenie uzyskania praw do nazwy zespołu, decyzja o wyrzuceniu Stevena, "zasugerowanie" opuszczenia zespołu Izzy'emu (o ile to prawda)
2-3. Slash, Duff - decyzja o wyrzuceniu Stevena, "zasugerowanie" opuszczenia zespołu Izzy'emu (o ile to prawda)
4. Izzy - odcinanie się od zespołu, podróżowanie z koncertu na koncert samotnie, decyzja o wyrzuceniu Stevena, w pewnym momencie brak zainteresowania pracą zespołu (o ile to prawda)
5. Steven - narkotyki
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Grudnia 31, 2006, 12:56:18 pm
Cytuj
1)Jeśli za początek końca rozpadu uznać wyrzucenie Stevena to masz 100% rację. Winni są wszyscy. Ale...
2)Z Mattem Gunsi nagrali dwie dobre płyty. Bardziej mi się podobały dwie pierwsze ale na Use Your Illusion też narzekać nie można. Bez Stevena nadal potrafili nagrać świetne kawałki.

3)Dlatego odejście Adlera mogę przeboleć. A bez Izzy'go co nagrali? The Spaghetti Incident nie umywa się klasą do pierwszych czterech płyt. I nie jest to (jak napisałeś wcześniej) płyta niedoceniana. Jest ona oceniana tak jak się podoba ludziom. Czyli średnio.

4)Odejście Izzy'ego tłumaczy się brakiem sił do "rock n' rollowego" życia. Inni znowu zauważają, że jednak nie podobał mu się repertuat z Use Your Illusion, że nie tak wyobrażał sobie ten zespół.
Mam tu taką jego wypowiedź na temat Axla: "świetny frontman i wokalista. Jednak do szału doprowadzały mnie opóźnione z jego winy koncerty. Ci, którzy widzieli grupę na żywo wiedzą, że Axl często znika ze sceny. Często było to naprawdę frasujące. To jest ogromna scena, idziesz w jeden jej koniec i pytasz: „Nie widział ktoś, którędy wyszedł Axl?" A ten w otoczeniu panienek zabawiał się za estradą". Czy nie doprowadzałoby cie to do szału?

Jednak tak naprawdę nie wiem znowu czy to Izzy sam odszedł czy może zespół mu "zasugerował" opuszczenie grupy. Slash: "Izzy nie miał już chęci na nic, więc w pewnej chwili doszło do tego, że... Nazwijmy to tak - Uważaliśmy, że to jest nie fair, iż Izzy nic nie robi i nie pracuje tak jak reszta  początkowo nie robiło nam to różnicy i po prostu ciągnęliśmy go ze sobą. zarówno na scenie jak i w życiu. Jakoś to wychodziło. Później doszło już do takiej sytuacji, że Izzy nie pojawił się na kręcenie videoklipu ’Don’t Cry' i doszliśmy do wniosku, że to się robi idiotyczne. Uważaliśmy, że to Jest nie fair, iż Izzy nic nie robi i nie pracuje tak jak reszta. Doszło do decydującej rozmowy i stało się to, co się stało."
Nie wiem czy można wiarygodnie traktować tą wypowiedź Slasha. Być może był zły na Izzy'ego i stąd te słowa. Jeśli to prawda to za rozpad obarczałbym wszystkich.
Jednka nie brałbym tej wypowiedzi Slasha poważnie, bo raz tłumaczy Axla z jego spóźnień na koncerty stwierdzając, że "każdy ma swoje słabostki". Innym razem mówi, że doprowadza go do szału. Trudno za nim nadążyć. Nie bardzo wierzę w prawdziwość zdań wypowiedzianych na temat Stradlina.


Slash w tym samym wywiadzie: "Axl jest w porządku. Nie ma z nim żadnych pieprzonych problemów i to wszystko są bzdury. On nie jest żadnym dyktatorem. Jesteśmy bardzo demokratycznym zespołem i na Axla zawsze można liczyć. Duff i ja zawsze zajmujemy  się próbami, a do Axla należy tylko to, żeby być w odpowiedniej formie na show jaki ma wykonać. Pamiętajmy, że to co on robi wymaga o wiele więcej pieprzonej siły i wysiłku niż to co robią inni wykonawcy na scenie. Wystarczy, że Axl dobrze się przygotuje, ja zrobię swoje i wszyscy będziemy gotowi do zagrania koncertu."

5)Skoro nie był dyktatorem to skąd różnice w poglądach repertuarowych muzyków i dlaczego zawsze była tak jak sobie życzy Axl?
Skoro są demokratycznym zespołem i nie mają z nim problemów to dlaczego po rozpoczęciu trasy promującej Use Your Illusion (kiedy to jeszcze grał z nimi Izzy) Axl zarządał od reszty zespołu praw do używania nazwy Guns N' Roses i postraszył, że w razie odmowy odejdzie z zespołu?

Po głębszym zastanowieniu mogę przyjąć do wiadomości wspólną winę wszystkich członków zespołu. Jednak jedni zawinili bardziej, inni mniej. Gdybym miał uszeregować ich pod względem tego, który najbardziej zawinił to zrobiłbym to tak:
1. Axl - dykatorstwo, fochy, wieczne spóźnienia, odwoływanie koncertów, wymuszenie uzyskania praw do nazwy zespołu, decyzja o wyrzuceniu Stevena, "zasugerowanie" opuszczenia zespołu Izzy'emu (o ile to prawda)
2-3. Slash, Duff - decyzja o wyrzuceniu Stevena, "zasugerowanie" opuszczenia zespołu Izzy'emu (o ile to prawda)
4. Izzy - odcinanie się od zespołu, podróżowanie z koncertu na koncert samotnie, decyzja o wyrzuceniu Stevena, w pewnym momencie brak zainteresowania pracą zespołu (o ile to prawda)
5. Steven - narkotyki
Tradycyjnie podzielę na częsci :)

1) To mam,czy nie mam ? :)
2) Pytanie brzmi na ile Matt nagrał,to,co miał zamiar nagrać,a na ile jego wizja była "skażona" pomysłami Stevena. Tego nie wiemy. Inna sprawa,że skoro mówisz już o dyktatorstwie Axla to pewnie Matt wcielał w życie pomysły Rose'a.bo skoro dyktatura to pełna parą,czyż nie ;)?
3) Fakt,sprzedała się znacznie gorzej,niż pozostałe płyty. Ale wynika to,z tego,że nie jest zbiorem największych hitów,czy ballad,tylko zbiorem coverów.Dodać trzeba,że coverów w sporej części zespołów punkrockowych,a punkrock nie jest najbardziej popularnym gatunkiem muzyki. "Spaghetti Incident" było pójściem pod prąd,nie zasygnalizowaniem,że nie mają pomysłów,ale spełnieniem marzeń Gunsów. A,że fani tego nie podchwycili? No cóż... Tak przy okazji,nie pamiętam źródła,ale wiem,że było gdzieś w necie o tym,kto jakie kawałki wybrał na Spaghetti. Nic nie wskazywało na dyktaturę Rose'a.
4) Prawda do co odejścia Stradlina pewnie jest pośrodku. Z jednej strony wkurzał go Axl,z drugiej nie pasował mu zespół gwiazd,z jeszcze innej muzycznie się już różnlili.
Nie rozumiem tylko Twojego żonglowania cytatami. Jeśli jeden cytat Ci pasuje,to przyjmujesz go,jeśli nie odrzucasz :) Wszystkie cytaty są równie ważne. A,że Slash,czy Izzy różnią się w opiniach na temat różnych osób,w różnym czasie,to chyba naturalne. Jednego dnia ktoś nas wkurzy i uznajemy go za najgorszego,drugiego,gdy nerwy miną możemy zmienić zdanie. Stąd Izzy,czy Slash pytani w różnym czasie o te same zdarzenie,o te same osoby mogą się różnić opiniami :)

5) Co do róźnic repertuarowych przypominam sobie,jeśli chodzi o płyty kilka zdarzeń.
a)One in a milion - pierwsza piosenka,co do której były kontrowersje,na której obecność na płycie nalegał Axl
B) sprawa z November Rain-ale nie było tu żadnej groźby wobec zespołu
c) Look,at your game girl - w sumie też niespecjalnie za zgodą zespołu
d) My World-w teorii nagrane bez wiedzy zespołu

Czy o te różnice repertuarowe Ci chodzi? Jeśli nie to sprecyzuj o jakie.

"Axl zarządał od reszty zespołu praw do używania nazwy Guns N' Roses i postraszył, że w razie odmowy odejdzie z zespołu?"  - Jeśli przyjąć,że to zdarzenie faktycznie miało miejsce to zastanawia mnie czemu nikt mu nie odmówił. On był jeden. Czy nie mogli się postawić ?  Dla mnie to śmieszne.

Co do rankingu osób,które doprowadziły do rozwiązania oryginalnego składu Gn'R w zasadzie się zgadzam.
 
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: księżanaksiężyc w Grudnia 31, 2006, 01:33:20 pm
Cytuj
1) To mam,czy nie mam ?
Ja za początek końca uwazam odejście Izzy'ego. Mimo tego wina rozkłada się na wszystkcih członków zespołu. Nadal twierdzę, że najwięcej winy ponosi Axl.

Żonglowanie cytatami? Oj tam zaraz żonglowanie :D

Różnice repertuarowe polegają według mnie nie na poszczególnych piosenkach. Nie na tym, że jeden nie chciał danej piosenki, za to drugi się uparł i tyle.
On polegają na tym, że Axl zaczął zmieniać charakter tej grupy. Pojawił Dizzy, chórki itd. To już nie był ten sam zespół co na AFD i Lies.
Chodzi mi o styl gry tego zespołu. Gunsi przestali grać tak wybuchowego hard rocka jak wcześniej. A wydaje mi sie, że Slash, Duff i Izzy woleli wczesne Guns N' Roses.

Cytuj
Co do rankingu osób,które doprowadziły do rozwiązania oryginalnego składu Gn'R w zasadzie się zgadzam.
Zgodziłeś się bo masz mnie dosyć B)  
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Grudnia 31, 2006, 01:45:10 pm
Cytuj
1)Ja za początek końca uwazam odejście Izzy'ego. Mimo tego wina rozkłada się na wszystkcih członków zespołu. Nadal twierdzę, że najwięcej winy ponosi Axl.

2)Żonglowanie cytatami? Oj tam zaraz żonglowanie :D

Różnice repertuarowe polegają według mnie nie na poszczególnych piosenkach. Nie na tym, że jeden nie chciał danej piosenki, za to drugi się uparł i tyle.
On polegają na tym, że Axl zaczął zmieniać charakter tej grupy. Pojawił Dizzy, chórki itd. To już nie był ten sam zespół co na AFD i Lies.
Chodzi mi o styl gry tego zespołu. Gunsi przestali grać tak wybuchowego hard rocka jak wcześniej. A wydaje mi sie, że Slash, Duff i Izzy woleli wczesne Guns N' Roses.

4)
Cytuj
Co do rankingu osób,które doprowadziły do rozwiązania oryginalnego składu Gn'R w zasadzie się zgadzam.
Zgodziłeś się bo masz mnie dosyć B)
Tradycyjnie dzielę na punkty ;)

1) Było ich pięciu,jeden został wywalony,zostało przez chwile 4 równa się wtedy zaczął się rozpad ;) No,ale jesli chodzi o twórczą siłę zespołu,to faktycznie rozpad zaczął się wraz z odejściem Izziego. Co do rozłożenia winy się zgadzam,jak już wcześniej wspomniałem.Zgadzam się,bo nie jest już tak,że za całe zło obwiniasz Rose'a,więc nie mam powodów się nie zgadzać.

2) A jednak :P

3) Dizzy miał się pojawić bodajże w 86,czy jakoś tak.Na jednym audio z wczesnych koncertów są pozdrowienia dla Dizzy'ego. Dołączyłby do zespołu już wtedy,gdyby nie kontuzja<skomplikowane złamanie ręki> Trudno przypuszczać,że na etapie tworzenia zespołu Axl był już dyktatorem,zwłaszcza,że raz o mało nie wyleciał z zespołu.
Nie przytoczę źródła,bo nie pamietam,ale gdzieś czytałem,że chórki były zasługą Slasha.
Zresztą kilka razy w chórkach udzielał się też brat Duffa.

Co do filozofii muzyki,każdy miał inną koncepcję i każdy realizuje ją po swojemu obecnie.

4)Pisałem o tym już wcześniej :) Gdybym miał dosyć to bym zbanował :P Żart :D
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: księżanaksiężyc w Grudnia 31, 2006, 02:09:17 pm
Cytuj
Nie przytoczę źródła,bo nie pamietam,ale gdzieś czytałem,że chórki były zasługą Slasha.
:blink:
Jeśli by się okazało, że to prawda to byłbym w ciężkim szoku...
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: el_loko w Grudnia 31, 2006, 03:17:18 pm
Dykatatura, to chyba mocno przesadzone...
Gdyby tak było to Since I Don't Have you nie bylo by na TSI.
Slash chciał nagrać tą piosenke, a np. Gilby tak o niej mówił:

" It's a terrible song. I don't like it."

Po prostu Axl chciał grać ciągle coś nowego, coś co by zmieniało muzyke, a Slash i Duff chcieli grać ciagle to samo... Jaki efekt widac po VR...

Racja Axl troche odszedł od rocka, gdy zniknął i nie pojawiał się oficjalnie, zaczał eksperymentować z rapem, troche muzyką elektroniczną...
Ale po sugestiach Stinsona zaczał grać to co wcześniej...
Gdyby Slash poszedł na kompromis, a nie dał Axlowi gotowy materiał na płyte, jestem przekonany, że nikt by nie odszedł z GNR i nagrali spokojnie ze dwie płyty...
Ale nikt nie chciał pójść na ustępstwa...
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: Boski_Krzychu w Grudnia 31, 2006, 03:35:52 pm
Cytuj
Dykatatura, to chyba mocno przesadzone...
Gdyby tak było to Since I Don't Have you nie bylo by na TSI.
Slash chciał nagrać tą piosenke, a np. Gilby tak o niej mówił:

" It's a terrible song. I don't like it."

Po prostu Axl chciał grać ciągle coś nowego, coś co by zmieniało muzyke, a Slash i Duff chcieli grać ciagle to samo... Jaki efekt widac po VR...
Sorry, ale Gilby mógl sobie gadać co tylko chciał a reszta i tak zrobiłaby co chciala. Gilby to tylko zastępstwo, muzyk mający kontrakt - tak jak obecne Gn'r gdzie granie w tym zespole to po prostu praca poprzedzona odpowiednim kontraktem.. jednym słowem biznes, biznes który rozpoczął się już w latach 90-tych gdzie nie ma miejsca na przyjaźń..
A tak na marginesie ten cover to kiepska piosenka :P

Dalej jeżeli twierdzisz, że Slash i Duff grają ciągle to samo to chyba nie przesłuchaleś ani razu debiutu Velvetów.. płyta rózni się od tego co robili w Gunsach i od tego co robili solo też, i nikt mi nie powie, że jest inaczej.. a Axl?? aż tak strasznie odbiega to od Gunsów.. ? Nie wydaje mi się. Poza zupelnie niepotrzebnym Pittmanem, który raz na minutę wcisnie jakiś tam guzik..to po prostu bardziej urozmaicona muzyka rockowa..

Cytuj
Gdyby Slash poszedł na kompromis, a nie dał Axlowi gotowy materiał na płyte, jestem przekonany, że nikt by nie odszedł z GNR i nagrali spokojnie ze dwie płyty...
Myslisz, że tak było, że dał gotowy material na plytę i powiedział, "nagrywamy to, koniec i kropka" - kolejna bzdura  :lol:

A po drugie kryzys w jakichkolwiek przejawach życia nie pojawia się nagle, jest to proces długotrwaly, który stopniowo narasta.. tak jak w przypadku najwiekszego zmarnowego talentu w muzyce rockowej jakim było Gn'r...

Dziękuje za uwagę.
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: el_loko w Grudnia 31, 2006, 03:46:20 pm
Cytuj
Sorry, ale Gilby mógl sobie gadać co tylko chciał a reszta i tak zrobiłaby co chciala. Gilby to tylko zastępstwo, muzyk mający kontrakt - tak jak obecne Gn'r gdzie granie w tym zespole to po prostu praca poprzedzona odpowiednim kontraktem.. jednym słowem biznes, biznes który rozpoczął się już w latach 90-tych gdzie nie ma miejsca na przyjaźń..
Mi chodzi o to, że niektórzy sądzą, że tylko Axl dyktował co maja zagrać i nagrać,a tu widać, że Slash podobnie robił i dlatego jesli ktos obwinia za takie cos Axl to niech Slasha też potępia...

Co do nowego składu GNR jasne, że maja kontrakt... Pokaż mi zespołu gdzie człnkowie nie mają kontraktów... A, że każdy z nich tworzy część ChD i sam wymyśla utowry to inna para kaloszy :P


Cytuj
Dalej jeżeli twierdzisz, że Slash i Duff grają ciągle to samo to chyba nie przesłuchaleś ani razu debiutu Velvetów.. płyta rózni się od tego co robili w Gunsach i od tego co robili solo też, i nikt mi nie powie, że jest inaczej.. a Axl?? aż tak strasznie odbiega to od Gunsów.. ?
To mi się najbardziej podoba w krytykach nowego składu GNR. Gdy chcą skrytykować to piszą, żę to już nie rock, ze to industrial...
Ale jak im pasuję to piszą, że to samo co stare GNR...
Silkworms bardziej się różni od GNR niż Slither...
Solówki Slasha w VR są wtórne, naprawde poza GNR Slash nie pokazuje swego kunsztu.


Cytuj
Myslisz, że tak było, że dał gotowy material na plytę i powiedział, "nagrywamy to, koniec i kropka" - kolejna bzdura

Nie nie myśle tak... Po prostu nie był skłonny iść na kompromis tak samo Axl... Chciał grac to co wcześniej, a Axl chciał iść do przodu...
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: Ella w Grudnia 31, 2006, 03:49:23 pm
Cytuj


Gdyby Slash poszedł na kompromis, a nie dał Axlowi gotowy materiał na płyte, jestem przekonany, że nikt by nie odszedł z GNR i nagrali spokojnie ze dwie płyty...
Ale nikt nie chciał pójść na ustępstwa...
Tak, wg. mnie kazdy z Was ma rację.......Slash taki zawsze zgodny, mógł spuscic z tonu, ok pokaż co potrafisz.......zobaczymy jak to bedzie wygladac!
Wtedy i wilk byłby syty i owca cała , Axl by się wkrotce sam przekonałl, ze to cos nie tak.
A co do chórkow , to jakoś mi się nie wydaje , ze to Slash'a zasługa, nie pamietam , ale gdzieś z przekasem się na ten temat wyrażał , że niby nie był przekonany ale to nawet niezle z nimi brzmi.
Tego typu innowacja , bardziej pasuje do Axla.
Gdyby tego chciał Slash, to nie obstawałby, przy ostrym rockowym graniu--gdzie tu miejsce na chórki.//? tak,myślę. :rolleyes:  
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: Hubik w Grudnia 31, 2006, 03:57:00 pm
Cytuj
A tak na marginesie ten cover to kiepska piosenka :P

 
Co nie przeszkodziło Ci jej w piątek śpiewać.  ;)  :P

Poza tym zgadzam się trochę z Twoją wypowiedzią. To już narastało w nich od lat 90 i w końcu musiało wybuchnąć, co zaowocowało odejściem z zespołu Slasha, a potem Duffa. Myślę, że w pewnym momencie Guns N'Roses (przynajmniej w ich końcowym etapie) zaczynał po prostu przypominać zwyczajny zakład pracy. Spotykali się na koncertach, robili świetne show i rozchodzili się do domów.

Myślę, że Axl jest trochę uparty i dlatego się nie dogadali podczas tworzenia nowej płyty. Jak ktoś już gdzieś na tym forum napisał - Axl w tamtym momencie myślał tylko o nagraniu czegoś monumentalnego, a Slash chciał grać prostego rock n' rolla.

Jeśli chodzi o sam rozpad zespołu to moim skromnym, nic nie znaczącym zdaniem, sam AXL nie jest temu winien. Każdy dołożył do tego, w ten czy inny sposób, cegiełkę.

 
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: księżanaksiężyc w Stycznia 02, 2007, 12:10:25 am
Cytuj
Po prostu Axl chciał grać ciągle coś nowego, coś co by zmieniało muzyke, a Slash i Duff chcieli grać ciagle to samo... Jaki efekt widac po VR..
A co ci się nie podoba w "Contraband". Przecież to fajna płytka jest.
A skutki tego, że Axl chciał grać ciągle coś innego odczuwamy niestety aż do dnia dzisiejszego.
Cytuj
Solówki Slasha w VR są wtórne, naprawde poza GNR Slash nie pokazuje swego kunsztu.
Jego gra nadal mi się podoba. Poza tym przynajmniej coś robi, wydaje płyty itd. Nie musi grać tego co ktoś inny nagrał kilkanaście lat temu.... Mam nadzieję, że rozumiesz aluzję...
Cytuj
Axl w tamtym momencie myślał tylko o nagraniu czegoś monumentalnego, a Slash chciał grać prostego rock n' rolla.
Bo Slash pozostał normalnym gościem, który kochał rock n' rolla. Axlowi chyba trochę woda sodowa uderzyła do głowy i sam nie bardzo wiedział czego chce.
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: Boski_Krzychu w Stycznia 02, 2007, 01:02:51 am
Widzę, że wreszcie ktoś ma podobne poglądy do moich :D

księżanaksiężyc - Pozdrawiam :D
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: Witek w Stycznia 02, 2007, 03:29:24 pm
Cytuj
A skutki tego, że Axl chciał grać ciągle coś innego odczuwamy niestety aż do dnia dzisiejszego.
Tak... Mieliśmy dobry koncert w kraju i szykuję się płyta na marzec, która moim zdaniem powinna być dobra (ale to kwestia gustu)
Cytuj
Jeśli chodzi o sam rozpad zespołu to moim skromnym, nic nie znaczącym zdaniem, sam AXL nie jest temu winien. Każdy dołożył do tego, w ten czy inny sposób, cegiełkę.
I z tym zdaniem bym się zgodził...
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: księżanaksiężyc w Stycznia 02, 2007, 05:35:10 pm
Cytuj
księżanaksiężyc - Pozdrawiam
Oczywiście także pozdrawiam :)

Cytuj
Tak... Mieliśmy dobry koncert w kraju i szykuję się płyta na marzec, która moim zdaniem powinna być dobra (ale to kwestia gustu)
Dobrze to ująłeś.
Mieliśmy dobry koncert a nie rewelacyjny jak te z początku lat dziewięćdziesiątych.
Szykuje się płyta na marzec, pierwsza od 10 lat podczas gdy kiedyś w ciągu 10 lat wydali 5 płyt z czego 4 rewelacyjne.
Ale to wszystko to sprawa sposobu postrzegania pewnych rzeczy.
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: Witek w Stycznia 02, 2007, 05:41:52 pm
Cytuj
Szykuje się płyta na marzec, pierwsza od 10 lat podczas gdy kiedyś w ciągu 10 lat wydali 5 płyt z czego 4 rewelacyjne.
No tak ale większośc materialu do płyt po AFD miało jakieś zalążki niedaleko jeśli chodzi o czas od AFD. Jak dla mnie to zespół pracował baaardzo wytrwale przez jakiś czas a potem po prostu pracował
Cytuj
Mieliśmy dobry koncert a nie rewelacyjny jak te z początku lat dziewięćdziesiątych.
Ja tam nie mam takiego porównania :>
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: DrDrei w Stycznia 02, 2007, 09:44:18 pm
a czytal ktos o tym dlaczego plyte z coverami nazwano Spaghetti Incident?

ponoc chodzilo o spaghetti zamowione w jakies restauracji przez Adlera za ktore mieli zaplacic pozostali czlonkowie zespolu...

jesli to prawda to kolejny fakt ze wyrzucenie Adlera bylo raczej jednoglosne...
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: Nope w Stycznia 02, 2007, 10:22:22 pm
była jeszcze inna wersja że adler miał jakieś dragi które nazywał spaghetti i kiedyś z tym jakies jaja były...
i jeszcze tuzin innych wersji zapewne sie znajdzie...
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: alas w Stycznia 02, 2007, 10:48:16 pm
ja słyszałem gdzieś wersję, ze dlatego spaghetti bo kiedyś członkowie GN`R usłyszeli jak Slash pracuje nad jakimś nowym materiałem ( Godfather Theme ) i przestraszyli sie że to wiąże się z jego odejściem z zespołu, no a pozniej okazało się ze to była wielka pomyłka itd no ale nie wiem która wersja jest prawdziwa :P . Co do zdania, że
Cytuj
poza GNR Slash nie pokazuje swego kunsztu
to wg mnie np solówka z Street child była fenomenalna, ponadto jego gra z VR osobiście też mi się podoba, no ale wiadomo kwestia gustu.  
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: Boski_Krzychu w Stycznia 02, 2007, 11:26:43 pm
Cytuj
to wg mnie np solówka z Street child była fenomenalna, ponadto jego gra z VR osobiście też mi się podoba, no ale wiadomo kwestia gustu.
Yep, też tak uważam..

A co do VR to na koncertach jednak jeszcze bardziej ujawnia swój talent...
Sporo improwizacji, absolutnie genialna solówka w Slitherze i chociażby świetna wymiana solówkami z Davem podczas Set Me Free, przykładów można dac więcej.
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: Panna Nikt w Stycznia 03, 2007, 05:24:43 pm
Ja tam w tym "sporze" będę trzymała stronę Krzysia. Dla VR to bardzo dobra kapela i pewno rodzaju unikat na dość szmirowatym rynku. Solówki słabsze...moim zdaniem nie ... po prostu teraz takie kapele jak VR nie mają takiej rzeczy słuszaczy jak kiedyś i nie są aż tak znane. Co do Axl to jaki on jest to powszechnie wiadomo, ja w ChD uwieże jak zobacze, ale sądząc po próbkach to chyba jednak bardzije dopingować będę poczynania team Slash :D  z powodu miłości do prostego rock n rolla. ;)  
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Stycznia 06, 2007, 06:56:58 pm
Cytuj
a czytal ktos o tym dlaczego plyte z coverami nazwano Spaghetti Incident?
 
Płyta nazywała się Spaghetti Incident,bo Adler pozywając Gunsów za szkody,jakich doznał w Gn'R wspomniał o tym,jakoby Gunsi mieli mu w czasie jego bytności w Gn'R wyjadać Spaghetti z talerza. :ph34r:  
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: BARSIK w Stycznia 06, 2007, 07:08:02 pm
Wow
Jestem w szoku
No to sie nie dziwie ze GNR sie rozpadło jak se na wzajem wyjadali z talerzy :D
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: DrDrei w Stycznia 07, 2007, 04:18:28 pm
Cytuj
Płyta nazywała się Spaghetti Incident,bo Adler pozywając Gunsów za szkody,jakich doznał w Gn'R wspomniał o tym,jakoby Gunsi mieli mu w czasie jego bytności w Gn'R wyjadać Spaghetti z talerza. :ph34r:
to swiadczy o glupocie Adlera, o tym co z jego mozgu zrobily narkotyki - zjedli mu spaghetti biedakowi... :unsure: o jej...

a propo skad to wytrzasnales Zqyx?

i czy ja dobrze pamietam ze Alder dostal 2,5 mln $ odszkodowania po tym procesie?
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: Nope w Stycznia 07, 2007, 04:37:12 pm
2,5 mln $ za spaghetti wyjadane z talerza... niezły hardkor...
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: guest211 w Stycznia 13, 2007, 08:10:41 pm
Chyba mieli siebie dość nawzajem. Takie "zmęczenie materiału". Ale ja bym tam stawiał jako przyśpieszacza rozpadu na Sorruma. Bo widziałem jak wypowiadał się w tym dokumencie który wszyscy widzieli na VH1 jaką pogadliwą minę zrobił gdy wypowiadał się na temat tych elementów "symfonicznych", że on chciał grać rocka a nie jakieś pompatyczne kawałki. Nie mam pod ręką nie zacytuję dokładnie. :/ W kwietniu zeszłego roku natknęli się na siebie na jakiejś imprezie (po 6 latach nie widzenia) i sobie podobno powyjaśniali to i owo więc może już wszystko O.K. jest... :/ -> http://tinyurl.com/u64a2 (http://tinyurl.com/u64a2)

A teraz czysta abstrakcja. A może przez jakąś kobietę/y się zespół skłócił? Panie potrafią namieszać... :P
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: Hubik w Stycznia 13, 2007, 08:15:55 pm
Szczerze mówiąc bardziej bym uwierzył w "udział" Soruma w rozpadzie niż kobiety. Nie wydaje mi się w Gunsach była kobieta - Yoko Ono która by "pomogła" w rozstaniu Slasha, Duffa i Axla.
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: Witek w Stycznia 13, 2007, 08:24:42 pm
Cytuj
Ale ja bym tam stawiał jako przyśpieszacza rozpadu na Sorruma
Zdecydowanie nie... W wywiadzie z roku hmm nie jestem pewien ale cos z 95-96 chyba Matt mówił, że Axl jest świetnym muzykiem i że podejmuje dobre decyzje. Choćby tą związaną z NR kiedy to Matt chciał grać po prostu rocka a co z November Rain wyszło to sami wiemy ;)

Gdzieś na forum są te wywiady tylko trzeba poszukać...
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: Hubik w Stycznia 13, 2007, 08:27:53 pm
Cytuj
Cytuj
Ale ja bym tam stawiał jako przyśpieszacza rozpadu na Sorruma
Zdecydowanie nie... W wywiadzie z roku hmm nie jestem pewien ale cos z 95-96 chyba Matt mówił, że Axl jest świetnym muzykiem i że podejmuje dobre decyzje.
Miałem na myśli to, że jeśli bym miał brać pod uwagę tylko dwie opcje - rozpad przez Matta lub przez kobietę to dla mnie bardziej realniejsza jest wersja, że to przez niego. Natomiast uważam, że chyba Sorum miał w rozpadzie zespołu, biorąc pod uwagę innych, najmniejszy na to wpływ.  
Tytuł: Opinie o Axlu
Wiadomość wysłana przez: bizkit w Stycznia 14, 2007, 04:58:06 pm
Cytuj
Ale ja bym tam stawiał jako przyśpieszacza rozpadu na Sorruma.
Ostatnia rzecz na jaką bym postawił.