1)Jeśli za początek końca rozpadu uznać wyrzucenie Stevena to masz 100% rację. Winni są wszyscy. Ale...
2)Z Mattem Gunsi nagrali dwie dobre płyty. Bardziej mi się podobały dwie pierwsze ale na Use Your Illusion też narzekać nie można. Bez Stevena nadal potrafili nagrać świetne kawałki.
3)Dlatego odejście Adlera mogę przeboleć. A bez Izzy'go co nagrali? The Spaghetti Incident nie umywa się klasą do pierwszych czterech płyt. I nie jest to (jak napisałeś wcześniej) płyta niedoceniana. Jest ona oceniana tak jak się podoba ludziom. Czyli średnio.
4)Odejście Izzy'ego tłumaczy się brakiem sił do "rock n' rollowego" życia. Inni znowu zauważają, że jednak nie podobał mu się repertuat z Use Your Illusion, że nie tak wyobrażał sobie ten zespół.
Mam tu taką jego wypowiedź na temat Axla: "świetny frontman i wokalista. Jednak do szału doprowadzały mnie opóźnione z jego winy koncerty. Ci, którzy widzieli grupę na żywo wiedzą, że Axl często znika ze sceny. Często było to naprawdę frasujące. To jest ogromna scena, idziesz w jeden jej koniec i pytasz: „Nie widział ktoś, którędy wyszedł Axl?" A ten w otoczeniu panienek zabawiał się za estradą". Czy nie doprowadzałoby cie to do szału?
Jednak tak naprawdę nie wiem znowu czy to Izzy sam odszedł czy może zespół mu "zasugerował" opuszczenie grupy. Slash: "Izzy nie miał już chęci na nic, więc w pewnej chwili doszło do tego, że... Nazwijmy to tak - Uważaliśmy, że to jest nie fair, iż Izzy nic nie robi i nie pracuje tak jak reszta początkowo nie robiło nam to różnicy i po prostu ciągnęliśmy go ze sobą. zarówno na scenie jak i w życiu. Jakoś to wychodziło. Później doszło już do takiej sytuacji, że Izzy nie pojawił się na kręcenie videoklipu ’Don’t Cry' i doszliśmy do wniosku, że to się robi idiotyczne. Uważaliśmy, że to Jest nie fair, iż Izzy nic nie robi i nie pracuje tak jak reszta. Doszło do decydującej rozmowy i stało się to, co się stało."
Nie wiem czy można wiarygodnie traktować tą wypowiedź Slasha. Być może był zły na Izzy'ego i stąd te słowa. Jeśli to prawda to za rozpad obarczałbym wszystkich.
Jednka nie brałbym tej wypowiedzi Slasha poważnie, bo raz tłumaczy Axla z jego spóźnień na koncerty stwierdzając, że "każdy ma swoje słabostki". Innym razem mówi, że doprowadza go do szału. Trudno za nim nadążyć. Nie bardzo wierzę w prawdziwość zdań wypowiedzianych na temat Stradlina.
Slash w tym samym wywiadzie: "Axl jest w porządku. Nie ma z nim żadnych pieprzonych problemów i to wszystko są bzdury. On nie jest żadnym dyktatorem. Jesteśmy bardzo demokratycznym zespołem i na Axla zawsze można liczyć. Duff i ja zawsze zajmujemy się próbami, a do Axla należy tylko to, żeby być w odpowiedniej formie na show jaki ma wykonać. Pamiętajmy, że to co on robi wymaga o wiele więcej pieprzonej siły i wysiłku niż to co robią inni wykonawcy na scenie. Wystarczy, że Axl dobrze się przygotuje, ja zrobię swoje i wszyscy będziemy gotowi do zagrania koncertu."
5)Skoro nie był dyktatorem to skąd różnice w poglądach repertuarowych muzyków i dlaczego zawsze była tak jak sobie życzy Axl?
Skoro są demokratycznym zespołem i nie mają z nim problemów to dlaczego po rozpoczęciu trasy promującej Use Your Illusion (kiedy to jeszcze grał z nimi Izzy) Axl zarządał od reszty zespołu praw do używania nazwy Guns N' Roses i postraszył, że w razie odmowy odejdzie z zespołu?
Po głębszym zastanowieniu mogę przyjąć do wiadomości wspólną winę wszystkich członków zespołu. Jednak jedni zawinili bardziej, inni mniej. Gdybym miał uszeregować ich pod względem tego, który najbardziej zawinił to zrobiłbym to tak:
1. Axl - dykatorstwo, fochy, wieczne spóźnienia, odwoływanie koncertów, wymuszenie uzyskania praw do nazwy zespołu, decyzja o wyrzuceniu Stevena, "zasugerowanie" opuszczenia zespołu Izzy'emu (o ile to prawda)
2-3. Slash, Duff - decyzja o wyrzuceniu Stevena, "zasugerowanie" opuszczenia zespołu Izzy'emu (o ile to prawda)
4. Izzy - odcinanie się od zespołu, podróżowanie z koncertu na koncert samotnie, decyzja o wyrzuceniu Stevena, w pewnym momencie brak zainteresowania pracą zespołu (o ile to prawda)
5. Steven - narkotyki
Tradycyjnie podzielę na częsci
1) To mam,czy nie mam ?
2) Pytanie brzmi na ile Matt nagrał,to,co miał zamiar nagrać,a na ile jego wizja była "skażona" pomysłami Stevena. Tego nie wiemy. Inna sprawa,że skoro mówisz już o dyktatorstwie Axla to pewnie Matt wcielał w życie pomysły Rose'a.bo skoro dyktatura to pełna parą,czyż nie
?
3) Fakt,sprzedała się znacznie gorzej,niż pozostałe płyty. Ale wynika to,z tego,że nie jest zbiorem największych hitów,czy ballad,tylko zbiorem coverów.Dodać trzeba,że coverów w sporej części zespołów punkrockowych,a punkrock nie jest najbardziej popularnym gatunkiem muzyki. "Spaghetti Incident" było pójściem pod prąd,nie zasygnalizowaniem,że nie mają pomysłów,ale spełnieniem marzeń Gunsów. A,że fani tego nie podchwycili? No cóż... Tak przy okazji,nie pamiętam źródła,ale wiem,że było gdzieś w necie o tym,kto jakie kawałki wybrał na Spaghetti. Nic nie wskazywało na dyktaturę Rose'a.
4) Prawda do co odejścia Stradlina pewnie jest pośrodku. Z jednej strony wkurzał go Axl,z drugiej nie pasował mu zespół gwiazd,z jeszcze innej muzycznie się już różnlili.
Nie rozumiem tylko Twojego żonglowania cytatami. Jeśli jeden cytat Ci pasuje,to przyjmujesz go,jeśli nie odrzucasz
Wszystkie cytaty są równie ważne. A,że Slash,czy Izzy różnią się w opiniach na temat różnych osób,w różnym czasie,to chyba naturalne. Jednego dnia ktoś nas wkurzy i uznajemy go za najgorszego,drugiego,gdy nerwy miną możemy zmienić zdanie. Stąd Izzy,czy Slash pytani w różnym czasie o te same zdarzenie,o te same osoby mogą się różnić opiniami
5) Co do róźnic repertuarowych przypominam sobie,jeśli chodzi o płyty kilka zdarzeń.
a)One in a milion - pierwsza piosenka,co do której były kontrowersje,na której obecność na płycie nalegał Axl
sprawa z November Rain-ale nie było tu żadnej groźby wobec zespołu
c) Look,at your game girl - w sumie też niespecjalnie za zgodą zespołu
d) My World-w teorii nagrane bez wiedzy zespołu
Czy o te różnice repertuarowe Ci chodzi? Jeśli nie to sprecyzuj o jakie.
"Axl zarządał od reszty zespołu praw do używania nazwy Guns N' Roses i postraszył, że w razie odmowy odejdzie z zespołu?" - Jeśli przyjąć,że to zdarzenie faktycznie miało miejsce to zastanawia mnie czemu nikt mu nie odmówił. On był jeden. Czy nie mogli się postawić ? Dla mnie to śmieszne.
Co do rankingu osób,które doprowadziły do rozwiązania oryginalnego składu Gn'R w zasadzie się zgadzam.