Bardzo lubię Axla Rose.
Zqyx, za pisanie nie na temat też są punkty karne?
Od Zqyxa: Punkt 3 regulaminu Nalezy pisac TYLKO na temat. nadmierne offtopicowanie bedzie karane. A Twoje rozważania miały się nijak do tematu Maro 2,dlatego temat wydzieliłem. A w ogóle zerknij: http://gunsnroses.com.pl/forum/index.php?a...?act=boardrules Teraz napiszę, za co lubię Axla Rose.
1) za muzykę, którą tworzy(ł) (z zespołem, dawnym i obecnym), pasję wkładaną w to, co robi i pamięć o swoich fanach
2) za przesłanie wolności, które pozwoliło mi w życiu wiele zrozumieć, które pomogło mi i mnie zmieniło; w pewnym sensie wyzwoliło
3) za niesmamowite efekty wokalne i barwę głosu, entuzjazm na scenie, który porywał tłumy, tak samo jak mnie porywał do życia z chwilach wielkiej życiowej nudy i pustki
5) za niepowtarzalny styl i odwagę bycia sobą, pokazanie wartości jednostki ponad społeczeństwem i jego wymaganiami
6) za szczerość i ekspresję własnych emocji, teksty, w których odnalazłem wiele z moich własnych emocji, precz z hipokryzją i komercyjną pustotą tekstów wielu innych wykonawców
7) za wsparcie dla organiznacji pożytku społecznego, to oznaka wrażliwości i przeciwieństwo egoizmu
Trudne dzieciństwo, walka z problemem dotykającym jego psychiki... a mimo to doszedł do tego, do czego doszedł. To imponujące. W jednym człowieku tyle siły i dzikości, a jednocześnie coś nieuchwytnego, zacytuję:
"The same evening this interview took place, Roses's sister, Amy, strolling through the Mirage Hotel, stopped to look at the royal white tigers the hotel keeps on display. She remarked how fascinating it was that a creature could be at once so ferocious and so gentle.
"Just like Axl," someone said absent-mindedly.
Amy laughed, realizing that she had unintentionally described her brother as well."
Od Bezczelnego Moda: Fajnie,że znasz angielski,ale jako,że nie wszyscy znają mógłbyś dorzucić tłumaczenie,wtedy będzie o czym dyskutować. Dla mnie Axl zawsze był wprost uroczy, a na materiałach z wczesnych lat, gdy obowiązywała swoista, modna wtedy stylistyka, nawet na swój sposób atrakcyjny. Co nie przekłada się na żadne inne osoby, nawet w taki sposób wystylizowane.
Bardzo go lubię. Tyle. Na mnie miał przez swoją muzyką bardzo pozytywny wpływ, więc GN'R nie może mieć w sobie zła, skoro jego efektem jest coś dobrego.