Autor Wątek: Niechęć do Slasha  (Przeczytany 11740 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline el_loko

  • Zasłużeni
  • One In A Million
  • *****
  • Wiadomości: 6029
  • Respect: +605
Odp: nienawiść do Slasha
« Odpowiedź #15 dnia: Sierpnia 22, 2007, 09:12:27 pm »
0
Ukradl mi wlosy...

Offline Nope

  • Byli moderatorzy/newsmani
  • One In A Million
  • *****
  • Wiadomości: 7132
  • Płeć: Mężczyzna
  • we're all mad here
  • Respect: +32
Odp: nienawiść do Slasha
« Odpowiedź #16 dnia: Sierpnia 22, 2007, 10:44:00 pm »
0
Temat wrócił z kosza, skąd ta nagła odmiana?
„Nienawiść” to złe słowo, może lepszym byłaby „polskość”? Czyli małość, dwulicowość i ignorancja. Problem unaocznił mi pewien jegomość, który p******ił, że Slash bez rudej cipy jest zerem, że gówno napisał, że gdyby kudłacz decydował, to byśmy nigdy nie usłyszeli tego i tamtego. Koleś sięgał coraz dalej i głębiej byle zdyskredytować Slasha, nie potrafił odpowiedzieć na kontrargumenty, tylko brnął dalej, zupełnie jak „wielki” Axl Rose.
Byłam tu tylko gościem i już nie będę zawadzać tu i psuć idylli „otwartych” fanów Axla. Tym bardziej, że polska jest również nieumiejętność przyznawania się do błędów.
wiesz co, bronisz Slasha sama najbardziej pokazując tu nienawiść, ale do Axla... gdyby sie nie spotkali, zapewne byłoby Gn'R, ale o Slashu nikt by prawdopodobnie nie słyszał, bo głownie to on chlał i ćpał, grając w zespole z psem,  ale z drugiej strony, niewiadomo kto byłby zamiast niego, więc możliwe że zespół byłby całkiem inny, zapewne  całkiem zdominowany przez Axla, który wtedy miał "lekkie" problemy...
więc prosze, nim oskarzyż niektórych o nienawiść do Slasha, spojrzyj na siebie... ja sam do końca obiektywny nie jestem, bo dla mnie Gn'R = Axl, ale rozumiem że dla każdego równa sie to  co innego... zrozum to i ty, bo na razie widze tylko ze Slash jest bogiem, a Axl to gówno... no litości...

Offline krelke

  • Szara Eminecja | Wodopój
  • Administrator
  • Scraped
  • ******
  • Wiadomości: 9214
  • Płeć: Mężczyzna
  • !!! GN'R: Don't you try to stop us now !!!
  • Respect: +250
    • Tomasz Krela
Odp: nienawiść do Slasha
« Odpowiedź #17 dnia: Sierpnia 22, 2007, 10:50:52 pm »
0
Za to że z jednej strony rozwodzi się iż nie słyszy różnicy grając na akustyku/klasyku różnymi kostkami albo palcami...a potem rozwodzi się że z całej masy LP tylko kilka brzmi dla niego dobrze... o_O

Offline Zqyx

  • Newsman
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 34825
  • Płeć: Mężczyzna
  • "But nobody pulled the trigger. They just..."
  • Respect: +3483
    • Bumblefoot fans Poland - mój fanowski profil Rona
Odp: nienawiść do Slasha
« Odpowiedź #18 dnia: Sierpnia 25, 2007, 08:02:41 am »
0
Zepsuł Adlerowi reunion Gunsów  :P Rozmienia się na drobne grając z kim popadnie :P Dawno nie zagrał porządnej solówki na płycie :P
Podaruj mi 1,5% podatku :) Dziękuję!
KRS: 0000186434
Cel szczegółowy: 569/W

"Hey, you caught me in a coma and I don't think I wanna
Ever come back to this world again"

Offline Loremaster

  • Knockin On Heavens Door
  • ****
  • Wiadomości: 391
  • Respect: +1
Odp: nienawiść do Slasha
« Odpowiedź #19 dnia: Sierpnia 25, 2007, 11:15:30 pm »
0
Slash to Slash woli grać mizernie w VR jego prawo, jakby był taki genialny i wybitny to by coś nagrał porządnego coś wielkiego a nie średnie kawałki z średnimi partiami gitarowymi i solówkami.
Po prostu Sorum, Duff, Slash udowadniaja jacy są mali bez Axl-a , taka jest prawda byli wielcy grali wspaniale , teraz grają poprawnie ale nic więcej . Slash jest gitarzystą który odcina kupony od dawnej świetności grając a to z Michael JAcksonem a to z jakąs latynoska Britney Spears litości !!.
I tylko profanuje GN'R grając takie rzeczy jak Patience co jest śmieszne widziałem to na Setliscie VR i jest to żałosne , jakoś Axl rzadko sięga po pisoenki które Slash mocno wspóltworzył i są wielkie np. coma, civil war. Po prostu słuchając albumów starego składu gunsów moźa postawic Slasha obok takich gitarzystów jak Page, Clapton, ,Young, itd ale biorąc jego twórczość jako całokształt nie dorasta im do pięt bo oni przez całe artystyczne źycie grali na genialnym poziomie i nadal potrafią dawać czadu Slash grał jak natchniony wirtuoz gitary jak był w GN'R i trochę potem , VR jest jego upadkiem z tej górnej pólki a jak się czyta , że on móiw iż dał z siebie wszytsko grając na nowym albumiem to naprawdę się żałośnie robi.
Pozatym co do jego solówek to np. Buckethead potrafił wszytsko odtworzyć + dodał takie swoje brzmienia których Slash by w życiu nie zagral np. Nightran i jego jedno najważniejsze ja Slasha nie nienawidzę szanuję jako muzyka ale nie jestem zaślepionym fanem, po prostu w tej chwili jest dla mnie dobrym gitarzystą którego posłuchać lubię od czasu do czasu ale nie jest wielki.
Pozatym "Axl Rose is Guns N' Roses. Buy "Contraband" or "Libertad" for more information"

Offline WooKy

  • Welcome to the jungle
  • *
  • Wiadomości: 138
  • Płeć: Mężczyzna
  • "Nice boys don't play rock n' roll"
  • Respect: 0
Odp: nienawiść do Slasha
« Odpowiedź #20 dnia: Sierpnia 30, 2007, 10:50:05 am »
0
nienawidze go bo chodzi w tramkach a nie w kowbojkach :P
"Nice boys don't play rock n' roll"

Offline Slasher_McKagan

  • Knockin On Heavens Door
  • ****
  • Wiadomości: 405
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: 0
    • My Fuckin' Space
Odp: nienawiść do Slasha
« Odpowiedź #21 dnia: Sierpnia 30, 2007, 05:22:18 pm »
0
gdyby sie nie spotkali, zapewne byłoby Gn'R, ale o Slashu nikt by prawdopodobnie nie słyszał, bo głownie to on chlał i ćpał, grając w zespole z psem,  ale z drugiej strony, niewiadomo kto byłby zamiast niego, więc możliwe że zespół byłby całkiem inny, zapewne  całkiem zdominowany przez Axla, który wtedy miał "lekkie" problemy...
więc prosze, nim oskarzyż niektórych o nienawiść do Slasha, spojrzyj na siebie... ja sam do końca obiektywny nie jestem, bo dla mnie Gn'R = Axl, ale rozumiem że dla każdego równa sie to  co innego... zrozum to i ty, bo na razie widze tylko ze Slash jest bogiem, a Axl to gówno... no litości...

oh my fuckin’ god, muszę tu częściej zaglądać, bo coraz lepsze rzeczy wypisujesz :D
Slash byłby nikim a Axl i tak byłby wielki, k***a, po mi dupa odpadnie :D i, faktycznie, odrobina krytyki pod  adresem Axla, to traktowanie go jak gówno :] „lekkie problemy” też są genialne i to, że były tylko na początku lat 80-tych, bo potem już było super z Axlem :D
pamiętam, jak się podniecałeś Don’t Cry sprzed miesiąca „zajebiste, bo nie skrzeczy”, nie że „nie potrafi już tak śpiewać”, tylko zajebiste, 99% kawałków GNR jest zjebane, bo Axl „skrzeczy” w nich :D
dobry jest też antek, który podaje przykład Page’a - ten koleś od 30 lat po Zeppelinach nagrywa genialne rzeczy :]
widzę, że Axl może grać coś innego niż w czasach Apetytu czy Iluzji, ale Slash już jest ******, gdy gra coś zupełnie innego… i jak c**j się sprzedał, bo parę razy zagrał z Jacksonem, pewnie niedługo będzie grał gówno w stylu Santany… najlepsze jest to, że koleś widział Panience na setliście, a słuchać już nie musi, bo wie że do dupy... żałośni z was kolesie i obyście byli bezpłodni :D
do ciebie, ahmet, nie wiem, „lewicowy intelektualisto”, co ci jest, być może za dużo dwutlenku węgla się nawdychałeś, lub przechodzisz burzę hormonów, lub też odkryłeś w sobie skłonności, które cię przerażają, ale łączę się w bólu, panie „co racja to racja”
uważaj byś zapatrzony w Axla nie wpadł pod samochód lub, co gorsza, paradę gejów
 Brak szacunku.M
well I jumped into the river too many times to make it home

Offline Buick_Makane

  • Welcome to the jungle
  • *
  • Wiadomości: 74
  • Płeć: Kobieta
  • I'm reckless...
  • Respect: 0
Odp: Niechęć do Slasha
« Odpowiedź #22 dnia: Października 27, 2007, 08:22:19 pm »
0
Oboje są ikonami rocka. Bez któregokolwiek z nich nie istniałoby Guns N' Roses... Właśnie tego nienawidzę w Slashu, ze się zmienił!! Uwielbiałam jego wcielenie naćpanego, nachlanego gitarzysty z boską fryzurą i niesamowitą grą! A teraz taki miły z niego chłopaczek :P Jako nieczuła idiotka chciałabym by zawsze był takim debilem jak kiedyś...
Takie życie nigdy mi nie przeszkadzało

Wiem jak przetrwać, bo to płynie prosto z serca

Prowadzę lekkomyślne życie i nie potrzebuję twojej rady
 Prowadzę lekkomyślne życie i wiesz, że to moja jedyna wa

Offline Queen of roses

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 1608
  • Płeć: Kobieta
  • Queen of odpierdolcie sie ode mnie
  • Respect: +2
Odp: Niechęć do Slasha
« Odpowiedź #23 dnia: Października 30, 2007, 04:23:39 pm »
0
nie bede na nikoo wrzucać, bo uwielbiam ich wszystkich.... jedyne co mi sie nie podoba, to to, że Slash odszedł od GN'R..to mnie w nim wkurza.... ;D
When I come home late at night
Don't ask me where I've been
Just count your stars I'm home again
 ***
Yesterday's got nothin' for me
Old pictures that I'll always see I ain't got time to reminisce ol

Offline EroticJesus

  • Knockin On Heavens Door
  • ****
  • Wiadomości: 485
  • Płeć: Mężczyzna
  • All Pigs Must Die/Brain Dead
  • Respect: -2
    • http://img147.imageshack.us/img147/3038/ownedwa2mq8qj0.png
Odp: Niechęć do Slasha
« Odpowiedź #24 dnia: Października 30, 2007, 05:40:11 pm »
0
najgłupszy temat na całym winiaczu....ale cóż. Lubie VR i G N' R. Wole G N' R. Czemu? Bo przeszukują mało znane tereny rocka kiedy VR robi rzecz wtórną. Lubie Slasha i Axla. Wole Axla. Czemu? Bo śpiewa bardziej dojrzale niż kiedyś, ale potrafi polecieć w górne głosowe rejony z takim impetem jak kiedyś, rozwija sie muzycznie. A Slash stoi w miejscu.
Elvis Presley And The Soul Monster!!!
Chinese Democracy Rocks! Don't You Try To Stop Us Now!


Sometimes I feel like
There's nothing that's stopping me  All things are possible  I am unstoppable

Offline Viper

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 2261
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +1
Odp: Niechęć do Slasha
« Odpowiedź #25 dnia: Października 31, 2007, 07:35:45 am »
0
Ja tam nie nie mam nic do twórczości Gn'R ani VR... chociaż ostatnio wole troche bardziej posłuchać VR i to właśnie tylko ze względu na Slasha...więc o żadnej niechęci nie ma mowy ;)


Mam ochote na chińskie :P

Offline mario78

  • Right Next Door To Hell
  • ***
  • Wiadomości: 293
  • Respect: +5
    • http://
Odp: Niechęć do Slasha
« Odpowiedź #26 dnia: Października 31, 2007, 02:04:39 pm »
0
Jak czytam wasze niektóre odpowiedzi w tym temacie to mam wrazenie ,że jestem na forum Hlintonowej,albo innej spaisgerki. :wub:

Ale z kowbojkami to racja,te trampki są nie do zniesienia :P

Offline Viper

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 2261
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +1
Odp: Niechęć do Slasha
« Odpowiedź #27 dnia: Października 31, 2007, 10:54:04 pm »
0
No jak to ? A ja sie zapatruje na Slasha i też nosze trampeny xD Nie wiem, nie moge znaleźć żadnego czynnika co by mnie do niego zniechęcił...może to , że pali więcej ode mnie xD


Mam ochote na chińskie :P

 

Ostatni wspólny wywiad Axla i Slasha

Zaczęty przez slasherr

Odpowiedzi: 11
Wyświetleń: 10287
Ostatnia wiadomość Czerwca 19, 2011, 05:30:24 pm
wysłana przez Nata