NighTrain Station Guns N' Roses
Guns N' Roses => Guns N' Roses => Wątek zaczęty przez: AnnOliver w Sierpnia 19, 2006, 10:52:24 pm
-
Znaleziona na beenafix.
Taking it Izzy
Axl Roses wasn't the only fucked-up lunatic in Guns 'n Roses.
When Izzy Stradlin was in his worst heroin phase he suffered from such paranoia and panic onstage that the band had an exact replica of his living room built just offstage.
Whenever Izzy started to freak out, he'd be directed to the "living room" to calm down before re-joining the others on stage.
-
artyści :D :D :D :D
-
Myślałam, że tylko Axl miał dziwne pomysły. Wygląda jednak na to, że Izzy nigdy nie przestanie mnie zadziwiać ;)
-
tłumaczenie? lub streszczenie??
-
When Izzy Stradlin was in his worst heroin phase he suffered from such paranoia and panic onstage that the band had an exact replica of his living room built just offstage.
Whenever Izzy started to freak out, he'd be directed to the "living room" to calm down before re-joining the others on stage.
Kiedy Izzy Stradlin byl w sloim najgorszym "stanie heroinowym" cierpial na takie paranoje i panike na scenie, ze kapela zrobila idealna replike jego pokoju za kulisami
Kiedy tylko Izzy zaczynal wariowac byl skierowany do "swojego pokoju" by sie uspokoil zanim wroci do reszty na scenie....
moja premiera w tlumaczeniu :D :D
-
When Izzy Stradlin was in his worst heroin phase he suffered from such paranoia and panic onstage that the band had an exact replica of his living room built just offstage.
Whenever Izzy started to freak out, he'd be directed to the "living room" to calm down before re-joining the others on stage.
Kiedy Izzy Stradlin byl w sloim najgorszym "stanie heroinowym" cierpial na takie paranoje i panike na scenie, ze kapela zrobila idealna replike jego pokoju za kulisami
Kiedy tylko Izzy zaczynal wariowac byl skierowany do "swojego pokoju" by sie uspokoil zanim wroci do reszty na scenie....
moja premiera w tlumaczeniu :D :D
Nie no, komediant z niego był elegancki :D
-
Hehe kto by się po nim spodziewał :o a wyglada na takiego spokojnego :lol:
-
z tego co wiem to wlasnie Izzy,Slash i Adler najbardziej cpali here, wiec w sumie nie ma sie co dziwic, poza tym Izzy kiedys juz tez dal czadu jak lal do popielniczki w samolocie...
-
W jego przypadku powiedzenie "Cicha woda brzegi rwie" się sprawdza. Jeszcze tłumaczę jeden wywiad z nim z tamtego okresu i też tu wrzucę. hihihihihihihi a zapowiada się ciekawie :D
-
No nieźle. I to ten spokojny Izzy? Kto by pomyślał...
-
jak powiedziałą Ann, cicha woda brzegi rwie :D on taki niby niepozorny... taki niby spokojniutki Izzy...
-
He he ciekawe czy dawal w kanal czy wciagal w nochal a mzoe palil ktos wie cos o tym mniej wiecej? nie wiem czy w tamtych czasach brown suggar czy jak to sie pisze byl <_<
-
Brown sugar to juz dawno był.. nawet Stonesi mają piosenkę o tym tytule :D a Izzy hmm.. może wszystko na raz?
-
Mr. Brownstone opowiada właśnie o heorinie. Z nią największe problemy chłopcy mieli. No ale to już Drei napisał.
Pamietam jak na początku lat 90 opisywano tarsę Gunów, to były teksty typu: Gnr brakuje w ekipie tylko zaklinaczy wężów. :lol: Poruszali się jakąś kilkudziesięcioosobową ekipą, niepamietam dokładnie.
To co za problem jeszcze cały pokój targać ze sobą? ;)
-
Ehhh...te ludziska z gitarami...moim zdaniem to był gorszy schiz od tych które miał Axl :D
-
O taki oni wszyscy byli ciekawi i orginalii. Dużo fajny rzeczy jest w "Najniebezpieczniejszej kapeli"
-
a ja tam nie do końca wierzę w to co piszą w gazetach lub mówią w TV.Przyjmuje do wiadomosciale podchodze sceptycznie, bo juz wiele razy przekonałam się ,ze albo kłamią albo koloryzują. Pewnie zawsze jednak prawdy jest w tym co piszą....
-
jakąś tam baze muszą mieć :lol:
-
No w sumie z nimi to wszystko możliwe... Czytałam wywiady z Izzem z tamtego okresu i mam wrażenia że albo był naćpany albo popierdolony....
-
mozliwe, że jedno i drugie ;) :lol:
-
:lol: możliwe...choć Izza to w chwili obecnej najbardziej lubię.... ale gość rozwala mnie mówiąc że rząd powinien zlegalizować narkotyki (The Face 1990)