Autor Wątek: Nasza historia Guns N' Roses:)  (Przeczytany 17543 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline lady_guns

  • Welcome to the jungle
  • *
  • Wiadomości: 53
  • Respect: 0
    • http://
Nasza historia Guns N' Roses:)
« dnia: Stycznia 07, 2007, 03:03:52 pm »
0
Tak sobie pomyślałam, że skoro na forum Queen jest taki temat dlaczego by nie stworzyć takiego tutaj? Chodzi mi o to, żebyśmy stworzyli własną historię Gunsów. Umówmy się, że startujemy od 1985 roku, OK? Proszę by członkowie, płyty, instrumenty były prawdziwe. Można przekręcać fakty lub w ogóle napisać coś innego. Chciałabym również, by to było w formie dialogów. Bluzgi dozwolone :P . Proszę, by nie pisać pięciu lat z rzędu to by było bez sensu.
 W jednym roku ma być mnóstwo zdarzeń. Dopisywać kolejno po poprzedniku. Spieszcie się, bo ktoś zgarnie waszą kolejkę!.
P.S. Ja na razie nie mam zamiaru pisać, ponieważ jestem na etapie poznawania(mam 3 płyty i nie znam za dobrze historii).

Offline Śpiochu

  • Global Moderator
  • One In A Million
  • *****
  • Wiadomości: 5008
  • Płeć: Mężczyzna
  • Hail to the chief!
  • Respect: +1689
Nasza historia Guns N' Roses:)
« Odpowiedź #1 dnia: Stycznia 08, 2007, 05:17:56 pm »
0
dobra ale wytłumacz tą zabawę albo zacznij może...
...jeśli powyższy komentarz wydaje Ci się zbyt poważny, to zmień zdanie.
GNR
Warszawa 15.07.06, Praga 27.09.10, Rybnik 11.07.12, Gdańsk 20.06.17
Slash
13.02.13, 12.02.19, 16.04.24

BARSIK

  • Gość
Nasza historia Guns N' Roses:)
« Odpowiedź #2 dnia: Stycznia 08, 2007, 05:19:09 pm »
0
Nie czaje czemu miałoby to służyć ;)

Offline Witek

  • Administrator
  • Scraped
  • ******
  • Wiadomości: 8790
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +500
    • http://bulak.home.pl/blog
Nasza historia Guns N' Roses:)
« Odpowiedź #3 dnia: Stycznia 08, 2007, 05:20:32 pm »
0
Cytuj
dobra ale wytłumacz tą zabawę albo zacznij może...
Moim zdaniem to polegałoby na tym, że np. lady_guns pisze, że zaczynamy od roku 1985. Potem nastepna osoba pisalaby historię zespołu od roku 1985 do któregoś tam itd... Chyba tak :>

Offline ville

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 1536
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: +2
Nasza historia Guns N' Roses:)
« Odpowiedź #4 dnia: Stycznia 08, 2007, 05:43:53 pm »
0
Dość... zaskakujący temat  :blink: .
Ja narazie nie wezmę udziału w tej zabawie, ponieważ historia prawdziwa GNR jest tak ciekawa, że ani myślę jej zmieniać  :D

A znając ludzką wyobraźnię, to wyjdzie, że stary skład Gunsów gra do dzisiaj - wersja najbardziej "możliwa", o ile tak można. Albo że Gunsi tworzą rap po francusku, przeprowadzili się do Rosji, a na wakacje jeżdżą nad polski Bałtyk.

Dziękuję za uwagę.  

Offline lady_guns

  • Welcome to the jungle
  • *
  • Wiadomości: 53
  • Respect: 0
    • http://
Nasza historia Guns N' Roses:)
« Odpowiedź #5 dnia: Stycznia 08, 2007, 06:28:32 pm »
0
Mogłam to wkleić http://www.forum.queen.pl/viewtopic.php?t=2327 mam nadzieję, że teraz rozumiecie ;)  

Offline Śpiochu

  • Global Moderator
  • One In A Million
  • *****
  • Wiadomości: 5008
  • Płeć: Mężczyzna
  • Hail to the chief!
  • Respect: +1689
Nasza historia Guns N' Roses:)
« Odpowiedź #6 dnia: Stycznia 08, 2007, 06:32:56 pm »
0
Historii GNR nie sposób opowiadać bez używania wulgaryzmów... proszę wiec o wyłączenie tego topicu spod jurysdykcji modów  ;)  
...jeśli powyższy komentarz wydaje Ci się zbyt poważny, to zmień zdanie.
GNR
Warszawa 15.07.06, Praga 27.09.10, Rybnik 11.07.12, Gdańsk 20.06.17
Slash
13.02.13, 12.02.19, 16.04.24

Offline owsik

  • magister guns n'roses
  • One In A Million
  • *********
  • Wiadomości: 6424
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +862
Nasza historia Guns N' Roses:)
« Odpowiedź #7 dnia: Stycznia 08, 2007, 06:57:24 pm »
0
tylko błagam nie zaczynajmy od 1985 roku. a co z hollywood rose??
mysle, że 1982 rok bedzie najlepszym poczatkiem, bo przeciez wtedy (o ile się nie mylę) Axl i Izzy pojawili się w Los Angeles
 B)  
"Co ludzie powiedzą" sezon drugi, odcinek piąty
;)

Offline Witek

  • Administrator
  • Scraped
  • ******
  • Wiadomości: 8790
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +500
    • http://bulak.home.pl/blog
Nasza historia Guns N' Roses:)
« Odpowiedź #8 dnia: Stycznia 08, 2007, 08:12:59 pm »
0
Cytuj
tylko błagam nie zaczynajmy od 1985 roku. a co z hollywood rose??
mysle, że 1982 rok bedzie najlepszym poczatkiem, bo przeciez wtedy (o ile się nie mylę) Axl i Izzy pojawili się w Los Angeles
 B)
No to jedziesz owsik :D
Cytuj
Historii GNR nie sposób opowiadać bez używania wulgaryzmów... proszę wiec o wyłączenie tego topicu spod jurysdykcji modów
A wiecie co... niech będzie :D

Offline lady_guns

  • Welcome to the jungle
  • *
  • Wiadomości: 53
  • Respect: 0
    • http://
Nasza historia Guns N' Roses:)
« Odpowiedź #9 dnia: Stycznia 08, 2007, 08:28:58 pm »
0
Dzięki Witek :D  

Offline Śpiochu

  • Global Moderator
  • One In A Million
  • *****
  • Wiadomości: 5008
  • Płeć: Mężczyzna
  • Hail to the chief!
  • Respect: +1689
Nasza historia Guns N' Roses:)
« Odpowiedź #10 dnia: Stycznia 08, 2007, 09:08:11 pm »
0
Bill po raz ósmy już tej nocy walnął się w głowę o kant autokarowego siedzenia na którym to podróż mijała mu chorobliwie wolno. Miał dla siebie zarezerwowany cały tył wielkiego Greyhound'a. Ludzie jakoś nie chcieli siadać w odległości 3 siedzeń od niego. Nie zdawał sobie sprawy z tego jak bardzo cuchnął i jak bardzo jego zmęczony wyraz twarzy odrzucał potencjalnych pasażerów. Ale jemu nie przeszkadzała samotność w danej chwili. Miał przy sobie jeszce jednego browara i pół butelki taniej nalewki "Czachojeba" która to była ostatnią rzeczą jaką nabył opuszczająć Lafayette, żegnając tym samym ojca posuwającego w tym czasie jego młodszego brata i rodzinny biały domek z azbestu wymieszanego z drewnem. Załapał się na ten autobus niby przypadkiem... tak się okazało że pewien pijaczyna na przystanku PKSu miał w kieszeni pocztówkę z Santa Monica oraz zaproszenie do przyjazdu na święta od swojej dawno niewidzianej córki. Bill święty nie był, tak spodobała mu się pocztóweczka że buchnął i ją i bilet pijaczka, następnie wskoczył szybko do autokaru podczas gdy nabuzowany alkoholem starzec odpryskiwał się pod ścianą Lafayettańskiego kościoła baptystów.

Billy oniemialym wzrokiem zobaczyl w oddali światła Los Angeles. Jego nowego domu. Zmrużył na chwilę oczy a gdy je otworzył stał nad nim kierowca autokaru z wymowną miną i plastikowym penisem w ręce... Billy spostrzegł że autokar stoi w małej zajezdni dla Greyhoundów a z kącika ust pana kierowcy wyciekała ślina...

Cóż mógł w takiej sytuacji zrobić? Billy pomyślał chwię i wykonał pierwszy ruch...

--------

to tak na rozruch... kontynuujcie
...jeśli powyższy komentarz wydaje Ci się zbyt poważny, to zmień zdanie.
GNR
Warszawa 15.07.06, Praga 27.09.10, Rybnik 11.07.12, Gdańsk 20.06.17
Slash
13.02.13, 12.02.19, 16.04.24

Offline KFCBucket

  • Right Next Door To Hell
  • ***
  • Wiadomości: 344
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +44
Nasza historia Guns N' Roses:)
« Odpowiedź #11 dnia: Stycznia 10, 2007, 10:44:59 am »
0
Zrobiło się zimno.Bill czuł każdą zmarzniętą deskę ławki. Tej cholernej, zimnej ławki. Tanie wino kupione za ostatnie pieniądze przestało już kojąco działać na organizm. Rany zadane przez autobusowego cwela także nie pomagały w uśnięciu. "k***a ! W Los Angeles są jeszcze więksi popaprańcy niż w Lafayette" - pomyślał Bill zdrapując zaschniętą na ręce strużkę krwi- "k***s przynajmniej nie zbliży się do ludzi przez najbliższe pół roku".

Chłopak naciągnął na siebie starą gazetę niewiadomego pochodzenia ( "Nawet nie chcę wiedzieć jaki chujek bawił się z tym szmatławcem") i zamknął oczy. Długo nie mógł zasnąć, oczyma wyobraźni zdobywał (który to już raz ?) publiczność "The Roxy". W końcu jednak zapadł w sen....


( Jak jest z tymi przekleństwami ? Napisałem tak,bo nie wydaje mi się ,że Axl nie myśli bez przekleństw  :D  :P  :lol: )
« Ostatnia zmiana: Stycznia 10, 2007, 10:46:07 am wysłana przez KFCBucket »

Offline lady_guns

  • Welcome to the jungle
  • *
  • Wiadomości: 53
  • Respect: 0
    • http://
Nasza historia Guns N' Roses:)
« Odpowiedź #12 dnia: Stycznia 10, 2007, 04:26:23 pm »
0
Nadszedł ranek. Billy otworzył oczy. "Kur*a! Miałem szukać Izzyego!
Tylko, do ciężkiej cholery, w jakim klubie on pogrywa?" Niewiele myśląc poczłapał do najbliższego klubu. W tym czasie Izzy po całonocnym występie, usiadł przy stoliku i zapalił fajkę. "Muszę jechać do Lafayette i ściągnąć tu Billa" - pomyślał. Po chwili drzwi klubu otworzyły się i stanął w nich nasz rudzielec. Od razu poznał swojego przyjaciela, Izzyego.
- IZZY!!! - wydarł się na całe gardło, aż ludzie siedzący przy stolikach podskoczyli z przerażenia. Izzy wstał. Nie mógł uwierzyć własnym oczom.
- No co staruszku nie przywitasz się ze mną? - zaśmiał się Bill.
Izzy podszedł do niego. - Billy? - powiedział z niedowierzaniem.
- Nie, Twój stary! - odparł ze śmiechem Bill.
- Witaj przyjacielu! - zaśmiał się Izzy.
Uścisnęli się. - Co Ty tu robisz? - spytał gitarzysta.

Offline RocketQueen

  • Byli moderatorzy/newsmani
  • Better
  • *****
  • Wiadomości: 3004
  • 'Take me down to the Paradise City...take me home'
  • Respect: +6
Nasza historia Guns N' Roses:)
« Odpowiedź #13 dnia: Stycznia 10, 2007, 05:25:44 pm »
0
Następnego dnia Bill obudził się z ostrym bólem glowy w jakimś ciemnym pomieszczeniu. Przed oczami przelatywały mu tylko urywki wczorajszej nocy. Przypomniał sobie spotkanie ze starym kumplem.Poczuł, że wszystko go boli.."A to przez tego frajera, co się wczoraj rzucał. Myślał, że to jego knajpa czy jak? Teraz już nie podskoczy.." Spojrzał w prawo..Na podłodze obok niego spała skąpo ubrana blondynka.
"Skąd się tu wzięła? Że też wychlałem wczoraj tyle tego gówna..I jeszcze łeb mnie n********a.."- pomyślał Bill.
- Izzy, masz coś na ten cholerny ból głowy?
Z drugiej strony pokoju odezwał się spokojny głos kumpla:
- A jak! Łap! - i rzucił butelkę w stronę Billa.. - Fajnie, że znowu się spotkaliśmy..
Bill długo nie zastanawiając się wypił dużą ilość trunku. "Tego mi było trzeba" - powiedział do siebie. Po chwili, odpowiedział kumplowi:
- Ja też się cieszę stary.. nie wrócę już do tego pieprzonego Lafayette.. - wypił znowu dużą ilość płynu i postawił butelkę obok siebie. Położył sie z powrotem i strącił ją obolałym ramieniem..Butelka pokulała się... Przez zasłonięte okno do mieszkania docierało kilka pojedynczych promyków słońca.. Butelka zatrzymała się w miejscu, gdzie docierało światło.. a Bill spojrzał na nią.. Na butelce widniał napis NIGHTRAIN.. chłopak uśmiechnął się..
« Ostatnia zmiana: Stycznia 10, 2007, 05:28:28 pm wysłana przez RocketQueen »


nowy nr gg : 12071320

Offline DrDrei

  • Scraped
  • **********
  • Wiadomości: 8527
  • one more step to go
  • Respect: +8
Nasza historia Guns N' Roses:)
« Odpowiedź #14 dnia: Stycznia 10, 2007, 05:38:26 pm »
0
-Od dzis zaczynamy nowe zycie. p******c Indiane, p******c Lafayette, p******c wszystkich. Pamietasz jeden z tych zespolow w ktorym gralem jako szczyl?-zapytal Bill.
-Ktory k***a? Bylo ich od zajebania...-odrzekl leniwie Izzy
-Axl. Od dzis mam na imie Axl. Nie ma juz k***a Billiego. Billy umarl.
-Dobra stary. Jak chcesz. Tylko sie k***a zamknil wreszcie bo mnie leb k******o n********a po wczorajszym. Ilesmy wczoraj wypili...
-Axl Rose. Dobrze brzmi. - mowil do siebie Rudy, spogladajac na pusta butelke po Nightrainie...

 
[size=3.75pt]GUNS AND ROSES[/size]

[size=3.75pt]la banda mas peligrosa del planeta[/size]


 www.czlowiekorkiestra.blog.onet.pl

 

guns / kid rock

Zaczęty przez krzysiekna

Odpowiedzi: 7
Wyświetleń: 4277
Ostatnia wiadomość Marca 04, 2010, 12:42:49 pm
wysłana przez krzysiekna