"QoS: I to w każdym tego słowa znaczeniu
Przynajmniej o tyle o ile wiemy
"
2:0 dla Slasha.
"Co do wyboru między Gn'R <skończmy z nazwą newGn'R może
> vs Velvet Revolver."
Jeśli mamy oceniać całe GNR, to Slash ma równie wielki wkład jak Axl. Axl napisał "Estranged" i choćby "Breakdown", ale Slash to zagrał jak nikt inny, a na koncertach, gdzie Axl najczęściej dawał ciała, Slash i jego improwizacje w "Heaven's Door" i DTJ były najcudowniejszymi momentami, najbardziej magicznymi. Chociaż zawsze większy aplauz wzbudzało powiedzenie przez Axla "fuck", niż najbardziej niesamowita solówka Slasha.
"Cenię obydwa zespoły. Bardziej przyciąga mnie Gn'R,aczkolwiek niczego nie ujmuję VR
i niecierpliwie czekam na Libertad.
Nie wybiorę. W obydwu zespołach są muzycy,których cenię i których z chęcią słucham."
Ja też nikomu niczego nie ujmuję, napisałam, że te parę utworów new GNR jest absolutnie genialne, ale troszkę to mało, zdecydowanie za mało. Przez te lata Slash nagrał znacznie więcej równie wspaniałych utworów.