NighTrain Station Guns N' Roses

Guns N' Roses => Guns N' Roses => Wątek zaczęty przez: Zqyx w Maja 07, 2009, 06:18:54 am

Tytuł: Muzycy sesyjni w Guns n' Roses/Velvet Revolver ( Fortus/Slash i reszta)
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Maja 07, 2009, 06:18:54 am
Dr Drei napisał:
a jaka jest roznica miedzy Fortusem a Slashem? przeciez Slasha tez mozna wynajac jako muzyka sesyjnego
-zagra z kazdym za odpowiednie $, a wybor reperturaru wykonawcow z ktorymi gra niewiele sie rozni od
tego Fortusowego

VR = grupa muzykow (bo zespolem to nie mozna tego w obecniej formie nazwac) skupiona wokol muzyka sesyjnego Slasha
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
rose84 napisała:
ano taka jest roznica, ze Slash nie jest z zawodu muzykiem sesyjnym, a jego udzial w roznych (takze momentami kiczowatych projektach) to nic innego jak popularne w showbiznesie wystepy goscinne...
ponadto Slash jest muzykiem kapeli Velvet Revolver, a nie "najmenikiem" wypozyczonym do odbebnienia swej roboty...Slash jest jednym z najlepszych i najbardziej rozpoznawalnych gitarzystow w dziejach rocka i nic tego nie zmieni !!! koles zapracowal sobie juz na to miano za czasow Guns N'Roses, wiec nawet jak zapewne zasugerujesz, autodestruktywny ped na kase, nie wplynie na zmiane kart historii  Cool
poza tym wskaz mi projekt Fortusa, ktory by chociaz w ulamku procenta dorownal Slash's Snakepit...?

zaznaczam, ze nie mam nic do muzykow sesyjnych, ktorzy sa po prostu do wynajecia - to ich praca  Cool wkurza mnie jednak - i bede przy tym obstwac - ze moj ukochany zespol stal sie zlepkiem wlasnie takich muzykow... Cry ta kapela zasluguje na zacniejsza terazniejszosc jak i przyszlosc
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Dr Drei napisał:
Cytat: rose84  Dzisiaj o 01:19:21 am
ano taka jest roznica, ze Slash nie jest z zawodu muzykiem sesyjnym, a jego udzial w roznych (takze momentami kiczowatych projektach) to nic innego jak popularne w showbiznesie wystepy goscinne...


wystepy goscinne? chaltura - nazwijmy rzeczy po imieniu jak tu:

<a href="http://www.youtube.com/v/BHr91xChx94&ap=%2526fmt%3D18&rel=0" target="_blank">http://www.youtube.com/v/BHr91xChx94&ap=%2526fmt%3D18&rel=0 (http://www.youtube.com/v/BHr91xChx94&ap=%2526fmt%3D18&rel=0)</a>


w czasach GNR tez gral goscinnie ale z ludzmi pokroju Michaelem Jacksona a nie z takimi jak Paulina Rubio (widzisz roznice???)

no wlasnie zaczynal jako muzyk w legendarnej zbuntowanej kapeli a teraz stal sie panem do wynajecia (rowniez muzykiem sesyjnym) ktory
za odpowiednia kwote zagra na weselu czy pojawi sie w popularnym programie tv, za dodatkowa oplata moze zalozy stroj klauna

Cytat: rose84  Dzisiaj o 01:19:21 am
ponadto Slash jest muzykiem kapeli Velvet Revolver, a nie "najmenikiem" wypozyczonym do odbebnienia swej roboty...Slash jest jednym z najlepszych i najbardziej rozpoznawalnych gitarzystow w dziejach rocka i nic tego nie zmieni !!! koles zapracowal sobie juz na to miano za czasow Guns N'Roses, wiec nawet jak zapewne zasugerujesz, autodestruktywny ped na kase, nie wplynie na zmiane kart historii  Cool
poza tym wskaz mi projekt Fortusa, ktory by chociaz w ulamku procenta dorownal Slash's Snakepit...?


VR jest w stanie rozkladu poki co i jak dobrze wiesz zaden z ich czlonkow (moze poza Kushnerem) nie jest zainteresowany zeby to zmienic -
kazdy jest zajety czym innym. Slash byl jednym z najlepszych gitarzystow na swiecie - pewnie ze tak i nie zamierzam tego kwestionowac ale
od 2000 r nie nagral dobrej plyty, a jego gra na gitarze niestety ulegla pogorszeniu, znacznie obnizyl loty w tej kwestii (tzn nie gra na miare potencjalu np w VR - gdzie jak na ostatniej plycie praktycznie zabraklo jego solowek bo jak stwierdzil znudzilo mu sie juz ich granie). Zreszta sama przywolalas Snakepit - pominelas jego gre w VR -ciekawe czemu? Boli mnie to ze kiedys jeden z moich idoli zniszczyl wlasnie ta reputacje przez swoje postepowanie poprzez granie z kim popadnie, co popadnie i rozmienianie sie na drobne. A owszem rozpoznawalny jest jeszcze bardziej niz gdy gral w GNR - poprzez nieustanne lansowanie sie w mediach. Oby opamietal sie i nagral solidna plyte solowa bo jesli nie to dla wielu fanow Slash przepadnie.

Cytat: rose84  Dzisiaj o 01:19:21 am
zaznaczam, ze nie mam nic do muzykow sesyjnych, ktorzy sa po prostu do wynajecia - to ich praca  Cool wkurza mnie jednak - i bede przy tym obstwac - ze moj ukochany zespol stal sie zlepkiem wlasnie takich muzykow... :'( ta kapela zasluguje na zacniejsza terazniejszosc jak i przyszlosc


gdyby nie ci muzycy nie byloby ani koncertu w Polsce, ani ChD - a oboje wiemy ze to naprawde dobra plyta. gdyby nie ci muzycy zespol skonczylby
sie na zawsze w roku 93 i teraz pozostaloby Ci tylko ogladanie z lezka w oku klipow na VH1, nie mowiac o jakiekolwiek przyszlosci, czyli nagrywaniu plyt i jezdzeniu w trasy koncertowe

nie bede sie wypowiadal na temat umiejetnosci i tworczosci solowej Fortusa bo jej po prostu nie znam, a tym bardziej porownywal jej ze Slashem
chodzilo mi tylko o mechanizm dzialania "muzyka do wynajecia" - ktory moim zdaniem jest identyczny zarowno w przypadku Richarda jak i Slasha
z ta jednak roznica (jak sama wspomnialas) Fortusa to byl od zawsze sposob na zycie a Slasha dopiero od kilku lat  - kiedy opuscila go wena
tworcza - wczesniej bowiem zarabial na zycie jako gitarzysta GNR
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx


Mała prośba ode mnie:
kulturalnie i na temat proszę

Tytuł: Odp: Muzycy sesyjni,a Guns n' Roses/Velvet Revolver
Wiadomość wysłana przez: Boski_Krzychu w Maja 07, 2009, 09:27:19 am
Oczywiscie podpisuje sie pod wszystkim co napisała Rose :)

slicznie sie wpasowal w klimat z tym kapeluszem  :D
no i powalajaca wszechstronnosc tego Pana  :D :D :D

kocham goscia :*********** mam nadzieje, ze zagra na moim weselu  :D



PS: new Gn'R = grupa muzykow sesyjnych skoncentrowanych wokol osoby Axl'a Rose
A to jest jeden z NAJPIEKNIEJSZYCH postów na tym forum :D :D :D
Brawo Ania ;************************************
Tytuł: Odp: Muzycy sesyjni,a Guns n' Roses/Velvet Revolver
Wiadomość wysłana przez: Wojo w Maja 07, 2009, 09:35:56 am
Drei: "nazywaj ich jak chcesz jesli beda nagrywac takie plyty jak ChD + grac takie koncerty jak ten w Wawie to wisi mi to kolo dupy jak sie ich nazwie"

No właśnie, sęk w tym, że póki co nagrali tylko jedną płytę i nic nie wskazuje na następną i zagali tylko jeden koncert w Polsce i nic nie wskazuje na następny :(
Tytuł: Odp: Muzycy sesyjni,a Guns n' Roses/Velvet Revolver
Wiadomość wysłana przez: DrDrei w Maja 07, 2009, 10:07:33 am
no VR nagrali co prawda 2 plyty ale daleko obu do ChD

juz nie mowiac ze nie raczyli zagrac dla polskiej publicznosci - a ja np bilet kupilem wtedy...
Tytuł: Odp: Muzycy sesyjni,a Guns n' Roses/Velvet Revolver
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Maja 07, 2009, 10:16:01 am
Sztuka czytania ze zrozumieniem naprawdę zanika w narodzie? eh... Nie mam siły.

Fortus jest zasadniczo muzykiem sesyjnym,choć ma na koncie 3 płyty : Love Spit Love i Pale Divine. Mnie nie przekonują w takim stopniu jak pierwszy Snakepit,ale jest tam parę świetnych kawałków,choć oczywiście to kwestia gustu.
Z kolei Slash to zasadniczo nie jest muzyk sesyjny,choć biorąc pod uwagę ilość występów gościnnych można mieć pewne wątpliwości...już nawet nie w ilości rzecz,co czasem w jakości. Ale skoro lubi,to niech gra. Im więcej nagra,tym większa szansa na to,że będzie to coś dobrego ;)

Natomiast poza nimi nie widzę w Gunsach i VR nikogo,kto już na pierwszy rzut oka jest muzykiem sesyjnym,ale nie mam czasu,żeby teraz się w to wgłębiać.

Dobra,uściślam temat.
Tytuł: Odp: Muzycy sesyjni w Guns n' Roses/Velvet Revolver ( Fortus/Slash i reszta)
Wiadomość wysłana przez: Douger w Maja 07, 2009, 10:50:32 am
Cytuj
Slash jest jednym z najlepszych i najbardziej rozpoznawalnych gitarzystów w dziejach rocka i nic tego nie zmieni !!! koles zapracowal sobie juz na to miano za czasow Guns N'Roses, wiec nawet jak zapewne zasugerujesz, autodestruktywny ped na kase, nie wplynie na zmiane kart histori

Zgadzam się. Ale raczej wpłynie na jego aktualny odbiór, co zresztą widać ma miejsce.
Tytuł: Odp: Muzycy sesyjni w Guns n' Roses/Velvet Revolver ( Fortus/Slash i reszta)
Wiadomość wysłana przez: Artur78 w Maja 07, 2009, 11:24:23 am
A ja odnoszę wrażenię że zwolennicy Slasha nie są obiektywni.Np.Boski_Krzychu wyśmiewa i atakuje Fortusa bo zagrał gościnnie z zespołem country, ale z drugiej strony milczy i akceptuje gdy Slash chałturzy z latynodancepop  Pauliną Rubią,bądż chłopie konsekwentny i krytykuj jak trzeba nawet swojego muzycznego Boga,nie kłuje cię w oczy z kim gra?Z tymi muzykami sesyjnym to też lekka przesada....ktoś twierdzi że obecne Guns N'Roses to Axl +muzycy sesyjni,proszę mi powiedzieć czym różnił się skład który zagrał w Warszawie z tym który nagrał Chinese Democracy?Przecież ci ludzie są w zespole od lat ! Czym różni się obecne Guns N'Roses od Velvet Revovler?Nie widzę różnicy :D Jak Slash i Duff znajdą wokalistę to nie będzie śpiewak sesyjny?
Tytuł: Odp: Muzycy sesyjni w Guns n' Roses/Velvet Revolver ( Fortus/Slash i reszta)
Wiadomość wysłana przez: get_in_the_ring w Maja 07, 2009, 11:39:02 am
Za 3 godziny wyjeżdzam na 10 dni do Grecji, ale jak wróce, to takiego posta je***, że dostane bana jak stąd do Leningradu. just a little patience.

Słodniaście... ale nie musisz robić śmietnika. Ostrzeżenie słowne. krelke
Tytuł: Odp: Muzycy sesyjni w Guns n' Roses/Velvet Revolver ( Fortus/Slash i reszta)
Wiadomość wysłana przez: Boski_Krzychu w Maja 07, 2009, 02:44:52 pm
Muzycy Axla to zwykli najemnicy a nie muzycy sesyjni powiedziałbym nawet..
Tytuł: Odp: Muzycy sesyjni w Guns n' Roses/Velvet Revolver ( Fortus/Slash i reszta)
Wiadomość wysłana przez: Douger w Maja 07, 2009, 02:50:53 pm
Egipcjanie dzięki najemnikom wygrywali wojny...
Tytuł: Odp: Muzycy sesyjni w Guns n' Roses/Velvet Revolver ( Fortus/Slash i reszta)
Wiadomość wysłana przez: el_loko w Maja 07, 2009, 03:09:19 pm
a GNR wygra wojne o prawdziwego Rock n rolla! yeah!

This is Sparta! (wiem to nie pasuje but who cares)
Tytuł: Odp: Muzycy sesyjni w Guns n' Roses/Velvet Revolver ( Fortus/Slash i reszta)
Wiadomość wysłana przez: DrDrei w Maja 07, 2009, 03:10:31 pm
lepiej zeby VR nie znalazl tego wokalisty bo to dopiero bedzie NAJEMNIK

przyjdzie i bedzie musial zaspiewac w gotowych piosenkach (bo jak twierdza muzycy VR maja juz sporo napisanego materialu
na nastepna plyte)

a jesli nie chca stracic reszty fanow to nie bede mogli sobie pozwolic na pisanie wszystkiego od nowa -gdy w koncu znajda wokaliste
a nastapi to nie wczesniej niz w 2010 roku (Loaded, solo Slasha)+ ew. dogranie wokali, mixing, mastering, bla bla -
moze nastepna plyta VR wyjdzie w 2011

a to juz 4 lata bedzie od poprzedniej


Tytuł: Odp: Muzycy sesyjni w Guns n' Roses/Velvet Revolver ( Fortus/Slash i reszta)
Wiadomość wysłana przez: Grzon w Maja 07, 2009, 10:11:54 pm
nie martw się Drei, niektórzy nagrywali płyty dłużej.

Raany, ludziska. Krytyka swoich idoli - byłych lub teraźniejszych - rzecz normalna. Tylko dlaczego do cholery za każdym razem wchodząc na forum muszę czytać te same posty? <olaboga> No ale przynajmniej jest temat dotyczący tego :P
Słuchajcie, to co Panowie Fortus i Slash robią - i tak oni będą o tym decydować. Okej. Slash ma dużo wpadek, czasem gościa nie rozumiem, ale to już jest jego sprawa, ja tam patrzę na to za co go uwielbiam i tyle. Nie podoba Ci się Fortus - nie wchodzisz do galerii z jego zdjęciami. Nie podobają mi się niektóre zachcianki Slasha - nie przejmuję się nimi i je ignoruje. Prosta sprawa, a jak ułatwia życie :)
Każdy ma swój sposób na egzystencję. Fortus jest klasycznym muzykiem sesyjnym. Slash występuje sobie gościnnie...Okej, mnie kolą w oczy jego występy z Rubio itd. ale polecam wszystkim również jego inne gościnne występy. Vocalise, Vangence is mine z Alice Cooperem, Street Child (Boże co za solo!)... mogę podać jeszcze kilka dobrych przykładów skoro widzę, że nie znacie :) Nie ograniczajcie swoich wypowiedzi tylko do tych przykładów popowych, bo to nie jest wszystko. Slash po GN'R grał bez pasji? Polecam wam koncerty Slash's Blues Ball. Nigdy ani wcześniej, ani później nie grał tak jak tam. Racja, teraz widać, że nie za bardzo chce mu się biegać po scenie, ale swoje już w historii rocka zrobił i tego nie odbierze mu nikt.
Tytuł: Odp: Muzycy sesyjni w Guns n' Roses/Velvet Revolver ( Fortus/Slash i reszta)
Wiadomość wysłana przez: DrDrei w Maja 07, 2009, 10:54:05 pm
Slash po GN'R grał bez pasji? Polecam wam koncerty Slash's Blues Ball. Nigdy ani wcześniej, ani później nie grał tak jak tam. Racja, teraz widać, że nie za bardzo chce mu się biegać po scenie, ale swoje już w historii rocka zrobił i tego nie odbierze mu nikt.

bardzo lubie Blues Ball, gdyz kocham bluesa, wykonanie Thrill Is Gone z klawiszami i wokalem Teddiego Zig Zaga jest mistrzowskie
tyle ze to byly lata 96-97 - minela ponad dekada ! ilez mozna zyc przeszloscia... wielu z nas zylo przeszloscia jesli chodzi o GNR do listopada 2008
oby Slash nam pokazal swoja plyta solowa powrot do przeszlosci wtedy nie bedzie trzeba dyskutowac o jego wystepach w Amerykanskim Idolu
Tytuł: Odp: Muzycy sesyjni w Guns n' Roses/Velvet Revolver ( Fortus/Slash i reszta)
Wiadomość wysłana przez: SOSNA! w Maja 07, 2009, 11:06:00 pm
a GNR wygra wojne o prawdziwego Rock n rolla! yeah!

Nie da się tego inaczej wyrazić jak 'gówno wiesz o RnR'

Za 3 godziny wyjeżdzam na 10 dni do Grecji, ale jak wróce, to takiego posta je***, że dostane bana jak stąd do Leningradu. just a little patience.

Kogo to obchodzi? Jedz i nie wracaj.
Tytuł: Odp: Muzycy sesyjni w Guns n' Roses/Velvet Revolver ( Fortus/Slash i reszta)
Wiadomość wysłana przez: krelke w Maja 07, 2009, 11:56:15 pm
Was tutaj już rypie ładnie :P Nie ważne o czym i gdzie jest dyskusja to wałkuje ciągle to samo...
Jak zużyło się stwierdzenie "muzyk sesyjny" jako obelga to...teraz jest "najemnik". Co dalej wymyślicie ?

Sosna! Ty taki do przodu nie bądź bo Ciebie z tyłu zabraknie...zgłoś posta i tyle.koniec.

Jakby na to nie patrzeć...mamy mega gwiazdy "marki" które już żyją własnym "życiem" w showbiznesie... ale mamy również bardzo dużą grupę muzyków zawodowych, którzy z różnych względów nigdy nie zostaną "gwiazdą" i co w tym złego jeśli tworzą muzykę, grają w różnych projektach?! Gdyby mieli zostać tylko "bogowie" gitary...to byłoby tutaj cicho ;)

Problem zaczyna się robić wtedy gdy Gwiazda przez duże G zachowuje się jak początkujący w branży tzn. bierze wszystko co można dostać... wtedy mamy problem ;)

Jednak wydaje mi się, że jeśli muzyk sesyjny (dla mnie to określenie jest nacechowane pozytywnie gdyż ma dobry warsztat, różnorodność brzmień etc.) dostaje szansę zaistnienia jak np. w GN'R Fortus - to nie ma w tym nic złego... ani w niczym nie ujmuje GN'R jako "marce"...a może wnieść dużo "świeżości" bo ile można słuchać ciągle tych samych znanych i już trochę osłuchanych Gwiazd?!

Sam Ian Paice mógłby uchodzić swego czasu za muzyka sesyjnego...chyba każdy by chciał mieć taką markę jak On ;)
Tytuł: Odp: Muzycy sesyjni w Guns n' Roses/Velvet Revolver ( Fortus/Slash i reszta)
Wiadomość wysłana przez: owsik w Maja 08, 2009, 01:47:06 am
Dla mnie to jest dziwne, ze oceniacie tu wszyscy działanie Slasha np. wg swoich gustów. A może ten koleś uwielbia muzykę, którą "robi" P.Rubio?? i co? wtedy to tez jest chałtura i głupota?? a może na tym weselu , z którego filmik umieściłeś, to może Slash był u jakiegoś kolegi i go poprosili żeby zagrał?
a może zamkniecie wszyscy twarze i pozwolicie każdemu robić co mu się podoba. Bo to czy Axl jest fajniejszy od Slash i na odwrót, to nigdy się nie okaże. jeden lubi tego drugi lubi tego i tyle.
a jezeli chodzi o muzyków sesyjnych to sorry, ale Hendrix był sesyjnym przez większość swego muzycznego życia. pokażcie mi muzyka sesyjnego, od którego jestescie lepsi, sprawniejsi i potraficie się lepiej wpasować w klimat dowolnej muzyki.
Sesyjni to kolesie , którzy maja wszystko w małym paluszku. ja ich zajebiście szanuje.
Tytuł: Odp: Muzycy sesyjni w Guns n' Roses/Velvet Revolver ( Fortus/Slash i reszta)
Wiadomość wysłana przez: DrDrei w Maja 08, 2009, 09:10:58 am
Dla mnie to jest dziwne, ze oceniacie tu wszyscy działanie Slasha np. wg swoich gustów. A może ten koleś uwielbia muzykę, którą "robi" P.Rubio?? i co? wtedy to tez jest chałtura i głupota?? a może na tym weselu , z którego filmik umieściłeś, to może Slash był u jakiegoś kolegi i go poprosili żeby zagrał?

na pewno to byl jego kolega, podobnie jak wszyscy na ktorych plytach Slash wystepuje, gra z nimi na koncertach czy gdzies tam zagra w jednej
piosence - wszystkich dobrze zna zanim z nimi zagra i robi to za darmo w ramach promowania talentow innych.

utopia
Tytuł: Odp: Muzycy sesyjni w Guns n' Roses/Velvet Revolver ( Fortus/Slash i reszta)
Wiadomość wysłana przez: Boski_Krzychu w Maja 08, 2009, 09:39:37 am
Was tutaj już rypie ładnie :P Nie ważne o czym i gdzie jest dyskusja to wałkuje ciągle to samo...
Jak zużyło się stwierdzenie "muzyk sesyjny" jako obelga to...teraz jest "najemnik". Co dalej wymyślicie ?
Oj przepraszam bardzo, ale słowo "najemnik" to nie ja wymyslilem, tylko:

A to nie dzieki Sorumowi GNR odnosili takie sukcesy? zawsze myslalem, ze on gra na AFD :P

Rozumiem, ze Izzy moze miec pretensje do Axla... ale Matt? przeciez to byl najemnik...
Krelke - wiec pretensje mozesz miec do wiadomo kogo, no ale slowko nepotyzm rowniez nie jest obce temu forum..

Jezeli Matt był najemnikiem to obecni muzycy Axla tym bardziej.



Tytuł: Odp: Muzycy sesyjni w Guns n' Roses/Velvet Revolver ( Fortus/Slash i reszta)
Wiadomość wysłana przez: owsik w Maja 08, 2009, 09:58:12 am
Dla mnie to jest dziwne, ze oceniacie tu wszyscy działanie Slasha np. wg swoich gustów. A może ten koleś uwielbia muzykę, którą "robi" P.Rubio?? i co? wtedy to tez jest chałtura i głupota?? a może na tym weselu , z którego filmik umieściłeś, to może Slash był u jakiegoś kolegi i go poprosili żeby zagrał?

na pewno to byl jego kolega, podobnie jak wszyscy na ktorych plytach Slash wystepuje, gra z nimi na koncertach czy gdzies tam zagra w jednej
piosence - wszystkich dobrze zna zanim z nimi zagra i robi to za darmo w ramach promowania talentow innych.

utopia

A dlaczego miałby to robić za darmo??? przecież to jego praca? pewnie bierze za to pieniądze, bo kto by nie brał??promowanie nie oznacza sponsoringu.
Tytuł: Odp: Muzycy sesyjni w Guns n' Roses/Velvet Revolver ( Fortus/Slash i reszta)
Wiadomość wysłana przez: el_loko w Maja 08, 2009, 10:10:45 am
Oj przepraszam bardzo, ale słowo "najemnik" to nie ja wymyslilem, tylko:
A to nie dzieki Sorumowi GNR odnosili takie sukcesy? zawsze myslalem, ze on gra na AFD :P

Rozumiem, ze Izzy moze miec pretensje do Axla... ale Matt? przeciez to byl najemnik...
Krelke - wiec pretensje mozesz miec do wiadomo kogo, no ale slowko nepotyzm rowniez nie jest obce temu forum..

Jezeli Matt był najemnikiem to obecni muzycy Axla tym bardziej.





Pokaż mi jedne utwór na płycie GNR który chociazby wspoltworzył Matt... a teraz zajrzyj do ksiażeczki ChD...

Zonk
Tytuł: Odp: Muzycy sesyjni w Guns n' Roses/Velvet Revolver ( Fortus/Slash i reszta)
Wiadomość wysłana przez: DrDrei w Maja 08, 2009, 10:15:29 am
A dlaczego miałby to robić za darmo??? przecież to jego praca? pewnie bierze za to pieniądze, bo kto by nie brał??promowanie nie oznacza sponsoringu.
ano wlasnie - i doszlismy do konkluzji

Slash gra juz tyle "wystepow goscinnych" ze juz nie wszyscy naleza do przyjaciol, u ktorych mozna zagrac za darmo, np na zasadzie ja zagram u ciebie a ty i u mnie, albo pojawie sie na koncercie bo jestem w poblizu etc.

stal sie muzykiem sesyjnym ktory ma okreslone stawki za wystep tu i tam, i badzmy szczerzy nie jest specjalnie wybredny jesli chodzi o te oferty,
bierze co mu proponuja.

owszem ma zespol gdzies na boku - VR - ktory obecnie zawiesil dzialalnosc, nagrywa plyte solowa - bardzo podobnie jak Fortus ktory ma GNR ktory
skonczyl nagrywanie plyty i poki co nie rusza w trase, tez mial swoje projekty solowe (a moze i cos teraz nagrywa - nie mam pojecia) i tez bierze
te oferty ktore dostaje

tylko ze jeden z nich ma reputacje legendarnego muzyka, geniusza gitary -wg niektorych, a drugi nie - poza tym nie widze innych roznic w realizowaniu ich karier - obaj sie udzielaja jako muzycy sesyjni

Tytuł: Odp: Muzycy sesyjni w Guns n' Roses/Velvet Revolver ( Fortus/Slash i reszta)
Wiadomość wysłana przez: Boski_Krzychu w Maja 08, 2009, 10:49:44 am
Pokaż mi jedne utwór na płycie GNR który chociazby wspoltworzył Matt... a teraz zajrzyj do ksiażeczki ChD...

Zonk
Przeciez ja plyty nie kupilem  :lol: :lol: :lol:

Poczytaj/posluchaj niektorych wywiadow z Axlem na temat Matta a sie zdziwisz.
Tytuł: Odp: Muzycy sesyjni w Guns n' Roses/Velvet Revolver ( Fortus/Slash i reszta)
Wiadomość wysłana przez: DrDrei w Maja 08, 2009, 11:12:54 am
Pokaż mi jedne utwór na płycie GNR który chociazby wspoltworzył Matt... a teraz zajrzyj do ksiażeczki ChD...

Zonk
Przeciez ja plyty nie kupilem&nbsp; :lol: :lol: :lol:

Poczytaj/posluchaj niektorych wywiadow z Axlem na temat Matta a sie zdziwisz.


ja podpowiem Matt nie wspoltworzyl zadnej piosenki GNR (podobnie jak Adler)

nie trzeba kupowac zeby wiedziec:
http://www.heretodaygonetohell.com/releases/chinese-democracy/index.html (http://www.heretodaygonetohell.com/releases/chinese-democracy/index.html)

zapodaj te wywiady skoro tyle razy sie niby Axl o Sorumie wypowiadal
Tytuł: Odp: Muzycy sesyjni w Guns n' Roses/Velvet Revolver ( Fortus/Slash i reszta)
Wiadomość wysłana przez: el_loko w Maja 08, 2009, 12:38:24 pm
jedyne co pamietam... to Axl powiedzial, ze przez perkusje nie moze sluchac UYI bo go to wyjatkowo denerwuje...

komplement jak cholera
Tytuł: Odp: Muzycy sesyjni w Guns n' Roses/Velvet Revolver ( Fortus/Slash i reszta)
Wiadomość wysłana przez: krelke w Maja 08, 2009, 03:12:59 pm
Sesyjni to kolesie , którzy maja wszystko w małym paluszku. ja ich zajebiście szanuje.

Polać Panu ? :)

Muzykiem sesyjnym nie zostaje byle kto ;) na miejsce Fortusa jest pewnie chętnych dziesiątki innych gitarzystów...

Slash nigdy nie był muzykiem sesyjnym i wdl mnie nie będzie :) On mając swoją renomę ma wspierać inne projekty (aby dobrze się sprzedawały...i/lub bo lubi osoby z którymi gra) kwestią dyskusyjną pozostaje czy wybiera dobre projekty ;) ale nie o to chodzi w tym topicu ;)

Boski_Krzychu -> a czy ja napisałem, że o Tobie piszę? :P "uderz w stół, a nożyce się odezwą ;)" ja do nikogo pretensji nie mam ;) tylko zauważyłem pewną prawidłowość...

Kwestią do ustalenia jest to jak Matt dołączył do zespołu i jak był traktowany czy jako właśnie "obcy" tolerowany ale ciągle nie "swój" i wtedy byłby najemnikiem...czy może tak jak się obecnie wydaje w przypadku muzyka sesyjnego - Fortusa, iż jest on "swój" dla zespołu...w szczególności dla Axla no i powiedzmy dla Dizzy'ego.

Tytuł: Odp: Muzycy sesyjni w Guns n' Roses/Velvet Revolver ( Fortus/Slash i reszta)
Wiadomość wysłana przez: Artur78 w Maja 08, 2009, 03:14:17 pm
Hm....może dlatego perkusja na Chinese jest tak słabo eksponowana w niektórych piosenkach.Co by nie mówić, w sumie Sorum był takim perkusistą wynajętym do odegrania w studio materiału na Illusję i trasę koncertową.W sumie to nieodegrał żadnej roli w twórczości Guns N'Roses jako autor.Był na takiej samej zasadzie w zespole jak Gilby Clarke.Sądze że odgrywali  oni w tamtym czasie mniejszą rolę w zespole jak obecnie Stinson,Thal lub Pitman.
Tytuł: Odp: Muzycy sesyjni w Guns n' Roses/Velvet Revolver ( Fortus/Slash i reszta)
Wiadomość wysłana przez: Boski_Krzychu w Maja 08, 2009, 04:55:11 pm
Boski_Krzychu -> a czy ja napisałem, że o Tobie piszę? :P "uderz w stół, a nożyce się odezwą ;)" ja do nikogo pretensji nie mam ;) tylko zauważyłem pewną prawidłowość...
Ok, sorry, pozdrawiam :)

zapodaj te wywiady skoro tyle razy sie niby Axl o Sorumie wypowiadal
Znajdz sobie. Az dziwne, ze taki fan jak Ty nie zna na pamiec wszystkich slow swojego Boga.
Tytuł: Odp: Muzycy sesyjni w Guns n' Roses/Velvet Revolver ( Fortus/Slash i reszta)
Wiadomość wysłana przez: guest211 w Maja 09, 2009, 12:13:05 am
el_loko napisał "jedyne co pamietam... to Axl powiedzial, ze przez perkusje nie moze sluchac UYI bo go to wyjatkowo denerwuje... komplement jak cholera"

Niestety nie znalazłem nic toczka w toczkę potwierdzającego te słowa ale kiedyś się wypowiedział na temat materiału live z UYI uwiecznionego na płycie Live Era '87-'93. Z artykułu zatytułowanego&nbsp; "Guns N' Roses Illusion & Self-Destruction" >>> http://www.rockexpress.org/arhiva/english/e2101.html (http://www.rockexpress.org/arhiva/english/e2101.html)

Praktycznie na sanym końcu artykułu mamy ""On this live album", says Axl "When I heard some live tunes from UYI tour...ah...I hear as the band dies"

a na samym początku ""Double live album was something we wanted to give to the audience, something like a goodbye to the previous era"- Axl Rose, the only original G'N'R member declared for MTV"

Więc zespół (Axl mówił "we wanted" czyli "my chcieliśmy", tak?) chciał się tą płytą pożegnać z przeszłością (odciąć od?) ale przy okazji Axl zanegował (przynajmniej ja tak to odbieram) część pracy ("some live tunes") swojej i swoich "kolegów" z zespołu. Czyli Matta zapewne też.&nbsp;

A w momencie gdy płyty UYI I i II ukazywały się na rynku mówił zupełnie coś innego.

"Axl: "We worked really hard on it, and really there is nothing on the record that didn't come out the way we wanted, except maybe the vocal speech at the end of "Breakdown."(...)On the 'Use Your Illusion' albums Matt was playing what we wanted to hear. On the record, he's one of the most amazing drummers I've ever heard, but he's better than that. When Matt goes off on his own creative accent, it's even more extreme than what was on the "Use Your Illusion" albums." Źródło? Forum... gunsnroses.com.pl >>> http://www.gunsnroses.com.pl/index.php?id=sunrise11 (http://www.gunsnroses.com.pl/index.php?id=sunrise11)

Na płycie było cacy ale na żywo już nie. Kilka lat różnicy i jak to się spojrzenie zmienia...

Ech... Axl, Adler, Sorum i Slash... każdy z nich gadał/gada takie pierdoły na siebie w mediach że szok. Reszta byłych i obecnych członków zespołu nie daje wciągać się w żadne przepychanki i oby tak wytrzymywali przez cały czas.&nbsp; Czy nie lepiej skoncentrować się na muzyce zespołu bez analizowania prywatnych animozji byłych/obecnych członków GN'R wobec siebie? Szkoda życia. Oni czego by teraz na siebie nie mówili są już ustawieni (i finansowo i mają swoje miejsce w historii muzyki) a co nam przyjdzie z takich kłótni? 

Tytuł: Odp: Muzycy sesyjni w Guns n' Roses/Velvet Revolver ( Fortus/Slash i reszta)
Wiadomość wysłana przez: el_loko w Maja 09, 2009, 08:00:42 am
To co ja przytoczylem bylo chyba z wywiadu Dela James, badz tego billboardowego... juz nie pamietam...

A co mial mowic po wydaniu UYI, że perkusja jest do dupy? Bez przesady... Axl chociaz odrobine rozumu ma i nie objezdza wlasnej dopiero co wydanej płyty...

A co do konca Twojego posta... zgadzam sie niemalze w calej rozciaglosci ;)
Tytuł: Odp: Muzycy sesyjni w Guns n' Roses/Velvet Revolver ( Fortus/Slash i reszta)
Wiadomość wysłana przez: kwakwakwa w Maja 10, 2009, 11:11:06 am
To co ja przytoczylem bylo chyba z wywiadu Dela James, badz tego billboardowego... juz nie pamietam...

A co mial mowic po wydaniu UYI, że perkusja jest do dupy? Bez przesady... Axl chociaz odrobine rozumu ma i nie objezdza wlasnej dopiero co wydanej płyty...

A co do konca Twojego posta... zgadzam sie niemalze w calej rozciaglosci ;)

Hmm bardzo ciekawe, jak Axl gada głupoty przed wydaniem płyty że jest świetny perkusista i w ogóle jest strasznie dumny z tego dzieła to spoko, mimo że naprawdę tak nie uważa.
Ale najbardziej dziwi mnie to, że "obóz boskiego Axla" wali po Slashu jak może, chociażby z tego powodu że mówił o każdej swojej nowej płycie jako o czymś najlepszym... CO TO JEST ZA RÓŻNICA? Marketing jest marketingiem i to że Axl uprawia marketing jest spoko, ale Slash to już nie, bo sprzedajna świnia?
Czasem żal czytać zatwardziałych fanów zarówno Slasha jak i Axla.
Tytuł: Odp: Muzycy sesyjni w Guns n' Roses/Velvet Revolver ( Fortus/Slash i reszta)
Wiadomość wysłana przez: krelke w Maja 10, 2009, 12:39:48 pm
Wiadomo, że tamta wypowiedź była "marketingowa" ;) to chyba jest jasne... jednak przy wydaniu ChD jakoś marketingu nie było widać z jego strony ;) a wręcz antymarketing ;)

Jedynym zabiegiem marketingowym były występy muzyków GN'R w innych projektach ;) i tak też wróćmy do tematu np. o Fortusie i poczynaniach innych muzyków sesyjnych :)
Tytuł: Odp: Muzycy sesyjni w Guns n' Roses/Velvet Revolver ( Fortus/Slash i reszta)
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Maja 10, 2009, 12:51:08 pm
Krelke - świetnym zabiegiem marketingowym było nagrywanie płyty tyle czasu,tak,jak ze strony VR świetnym zabiegiem jest szukanie wokalisty.
Tak,czy siak,w obu zespołach poniekąd - saga trwa ;),tyle,że rozdziały się zmieniają  :D

Muzyk sesyjny to muzyk,z którym każdy chętnie współpracuje. Docenianie umiejętności jest czymś złym?:) Jasne,że jeśli ma się okresloną renomę : jest się muzykiem Gn'R,albo byłym muzykiem Gn'R,to wtedy można pomyśleć o tym,żeby zacząć się "szanować". Z drugiej strony osoba nie będąca muzykiem nie zrozumie muzyka. Oni po prostu lubią grać i dobrze się przy tym bawić,doskonaląc swój warsztat.
A,że trochę kasy z tego jest,to nikomu nic do tego :P
Patrzmy na siebie,na to,co zrobilibyśmy dla kasy,a czego nie  :)


Tytuł: Odp: Muzycy sesyjni w Guns n' Roses/Velvet Revolver ( Fortus/Slash i reszta)
Wiadomość wysłana przez: Douger w Maja 10, 2009, 01:04:04 pm
Cytuj
A może ten koleś uwielbia muzykę, którą "robi" P.Rubio?? i co? wtedy to tez jest chałtura i głupota??

  Być może. Być może nawet powinien grać w takich utworach. Tylko czy dalej powinien nazywać się muzykiem rockowym?
Tytuł: Odp: Muzycy sesyjni w Guns n' Roses/Velvet Revolver ( Fortus/Slash i reszta)
Wiadomość wysłana przez: owsik w Maja 22, 2009, 01:13:41 am
A on sie sam nazywa muzykiem rockowym? Czy cały świat tak mówi, a jak potem zagra z kimś nierockowym , to wszyscy maja pretensje, że on nie jest muzykiem rockowym. może chce być muzykiem wszechstronnym ???