NighTrain Station Guns N' Roses
Guns N' Roses => Guns N' Roses => Wątek zaczęty przez: mafioso w Lutego 05, 2007, 11:36:58 am
-
PYtanie jest proste, która wersja "Patience" jest wg was najlepsza ???
Ostatnio mi najbardziej podoba się wersja akustyczna z koncertów z roku 1993, świetny klimat, taka rodzinna atmosfera. Ale bardzo fajnie też wychodziła wersja z "WILD hORSES" na początku, to było cos świeżego.
Do ankiety dodałem też wersję z "Lies" gdyż był to set grany na żywo.
-
wstrzymuje się od głosu ponieważ najlepsze Patience pochodzi z Warszawy- tak jakoś mi utkwiło w głowie ;)
-
wstrzymuje się od głosu ponieważ najlepsze Patience pochodzi z Warszawy- tak jakoś mi utkwiło w głowie wink1.gif
Dlaczego?;)
Nie wliczając do tego koncertu w Warszawie to hmmm wszelkie wersje grane bardziej elektrycznie niż akustycznie... Chyba Tokio 88 tak było grane ale nie wiem czy pamiętam dobrze?
-
Przecierz akustycznie grali tyllko w 1993. Do 1992 grali elektrycznie ;)
-
Aaaa no mi sie we łbie trzymają tylko stosy, kolejki, drzewa itp struktury danych :D
Ale fakt - masz rację :)
-
Zagłosowałem na wersje z Wild Horses :) najlepiej jak to rozciągali jak najdluzej, gdy całośc trwała po 8,9 minut :)
Ale i tak najbardziej lubię wersję z Live Era, choć a ankiecie nie ma, co tam że zlepione z 10 nagrań, efekt super :P
-
Nie wliczając do tego koncertu w Warszawie to hmmm wszelkie wersje grane bardziej elektrycznie niż akustycznie... Chyba Tokio 88 tak było grane ale nie wiem czy pamiętam dobrze?
chodzi o to, że to nagranie najbardziej zapadło ze wszystkich rzeczy jakich słuchałem i widziałem w życiu- owszem jeżeli chodzi o wersje głosuje na elektryka :D
-
Oczywiście z intro "Wild Horses"...... :)
-
Ostatnio mi najbardziej podoba się wersja akustyczna z koncertów z roku 1993, świetny klimat, taka rodzinna atmosfera.
słusznie prawicie
-
Ja uwielbiam wersje elektryczna... gdzie jest świetna solówka :)
Głos poszedł na Wild Horses.
-
mój też na Wild Horses, jakoś tak fajny klimat to wprowadzało :)
-
mi Patience od jakiegoś czasu kojarzy się tylko z polską flagą ;D i nawet jeśli w Warszawie Axl i reszta skopaliby ten utwór [muzycznie] to i tak uważałabym ten występ za najlepszy ;]
Co do starych Gunsów uwielbiam ten utwór z intro Wild Horses
-
Z wersji granych w starym składzie najbardziej podoba mi się ta z St.Louis'91 i z grammy awards'89 w końcówce Axl miał świetny głos, a z New GNR chyba ta z KROQ Inland Invasion czyli Axl bez bródki. Pozdrawiam. :D
-
z Wild Horses :]
-
Oczywiście z Wild Horses.
-
Z Wild Horses :D Genialne solo Slash`a, na drugim miejscu ta akustyczna z 93
-
zagłosowałam na wersję z intro "Wild Horses" , ale wresja akustyczna z "Imagine" jest również niesłychanie klimatyczna ;)
-
Ja zagłosowałem na tą opcję, dlatego ponieważ bardzo lubie te wykonania. Więc mój głos na "akustyczna z "Imagine" w środku"
PS Szczególnie uwielbiam dwa wykonania "04.24.93 - Palacio De Los Deportes, Mexico City, Mexico" oraz "07.13.93 - Palais Omnisports de Bercy, Paris, France"
-
PS Szczególnie uwielbiam dwa wykonania "04.24.93 - Palacio De Los Deportes, Mexico City, Mexico" oraz "07.13.93 - Palais Omnisports de Bercy, Paris, France"
Ja bym dodał wersję z Argentyny - Buenos Aires 16.07.1993. - zresztą tam cała część akustyczna była wspaniała :P
-
Ja bym dodał wersję z Argentyny - Buenos Aires 16.07.1993. - zresztą tam cała część akustyczna była wspaniała :P
No też była ciekawa.
-
jak dla mnie wersja z Imagine. A na drugim miejscu bym obstawial plytowa wersje z Lies. Ta piosenka ma taki klimat ze o wiele lepiej brzmi akustycznie niz elektrycznie (pomimo lepszych solowek w elektrycznych wersjach)
-
Akustyczna z Imagine :) A na drugim miejscu z Wild Horses.
-
Odświeżam temat :) dla mnie to ciągle wersja elektryczna z Tokio, a co reszta sądzi?;)
-
Autorowi tematu gust się zmienił i uwielbia wersję z "Wild Horses" :)
-
Z wersji granych w starym składzie najbardziej podoba mi się ta z St.Louis'91 i z grammy awards'89 w końcówce Axl miał świetny głos, a z New GNR chyba ta z KROQ Inland Invasion czyli Axl bez bródki. Pozdrawiam. :D
Tak, ta wersja jest świetna i Axl bez bródki ;] Rock AM Ring 2006 - plusik dla Axla za niewybredny żart, podczas wykonywania Patience :vampire:
-
Odświeżam temat :) dla mnie to ciągle wersja elektryczna z Tokio, a co reszta sądzi?;)
O tak, zgadzam się :D
-
Już Cię lubię :D
Swoją drogą Rock Am Ring w ogóle jest całkiem niezły ;) przydałoby się coś takiej jakości z tej trasy :P
-
przydałoby się coś takiej jakości z tej trasy :P
Nie żebym się czepiał ale przecież to wciąż ta sama trasa - Chinese Democracy World Tour.
Mi się obecna wersja nie podoba, taka usypiająca.
-
No nic specjalnego :)
Nie żebym się czepiał ale przecież to wciąż ta sama trasa - Chinese Democracy World Tour.
Przyznaję rację ;) ale to mimo wszystko trasa po przerwie :P
-
A mi sie żadna nie podoba. Wole wersje studyjną :)