NighTrain Station Guns N' Roses
Guns N' Roses => Guns N' Roses => Wątek zaczęty przez: lady_guns w Stycznia 08, 2007, 09:31:03 pm
-
Mike(y) to jest WYCZEPISTE!!! :D
-
sory ale to sie kupy dupy nie trzyma
-
Ej nie komentowac tylko wymyslac :P Ja nie mam czasu chwilowo ale w wolnej chwili napiszę :)
Mike(y) dobre jest na poczatek ;)
-
Powiem tylko tyle , z*******a jest ta historia i super sie ja czyta , sam bym cos napisal ale nie mam takiej wenny i pomyslu jak WY :) ale powiem wam ze naprawde super pomysl byl z tym zeby cos takiego pisac oglnei super jest ten temat gratulacje wszystkim co go tworza :)
-
(heh... posiniaczony chłopak to Axl ! :lol: : "4 toancje, bójka z Czachojbem. W knajpie był z kolegą :lol: :lol: )
-
nnnnnnnnnniiiiiiiiiiiiiiiiiiieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
STOP STOP STOP STOP STOP STOP
PO TO CHCIALEM,żEBYśMY ZACZELI O D1982, BO DO 1985 POWSTAłY L.A. GUNS I HOLLYWOOD ROSE. CZYLI MUSIELI POJAWIC SIę TRACY GUNS, OLE BLEICH(?) I ROB GARDNER. PRZECIEZ DO JESNEJ CHOLERY STEVEN I SLASH GRALI TYLKO WE DWóJKę, A DUFF BYł Z OGłOSZENIA. BłAGAM NIE PRZEKRęCAJCIE
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Owsik - to jest NASZA historia GN'R ,wiec musisz uszanować decyzję moją i reszty. Rozumiem, że czujesz rozgoryczenie, bo ja też je dzisiaj poczułem jak DrDrei nie zorientował się ,że posiniaczony chłopak to Axl :P
Trzeba żyć dalej :P
-
wszyscy dobrze wiemy jak było...ale stwarzamy wszystko od nowa i nikt nie powiedział że Tracy Guns, Ole Bleich i Rob Garden sie nie pojawią. ;)
... Ale po to napisałam ze spotkli Duffa przy tablicy ogłoszeń... żeby choć część, choc nie do końca, sie kojarzyła...
-
Owsik - to jest NASZA historia GN'R ,wiec musisz uszanować decyzję moją i reszty. Rozumiem, że czujesz rozgoryczenie, bo ja też je dzisiaj poczułem jak DrDrei nie zorientował się ,że posiniaczony chłopak to Axl :P
oczywiscie ze sie kapnalem ze posiniaczony chlopak to Axl, potem powiedzial pare slow do Izziego-myslalem ze to jasne ale widac jak nie dopisalem "powiedzial Axl" to juz ktos sie pogubil
co do historii, to jest wlasnie NASZA historia, wiec wolna amerykanka tu panuje, nie mam zamiaru teraz grzebac w prawdziwej historii GNR i szukac jak bylo naprawde (a c**j wie tak naprawde jak bylo) i dostosowywac sie do tego zeby czasem czegos nie przekrecic. to jest wlasnie taki temat gdzie sie nie krytykuje innych uzytkownikow, tylko chodzi o ogolna zabawe. jak dla mnie to zaraz ktos moze napisac ze jest rok 1991 i GNR ruszaja w trase UYI tour i nie bede mial pretensji...
-
nie rozumiem was. czyli równie dobrzee moglbym napisać, że Slash dostał sie do Poison i grał tam trzy lata?
(przypominam, że Slash naprawde starał sie dostac do Poison i nawet go chcieli przyjąc tylko jak sie dowiedział, że musiałby przefarbowac włos i nosić ostry makijaz to zrezygnował) a Axl jest załozycielem Backstreetboys???
-
Mógłbyś, ale chwilow pisza mniej alternatywna hisorie bandu.... Ja sie dolacze kolo 90 roku...
-
widzę, ze ni eprzemówię wam do rozsadku. róbcie co chcecie
:(
-
widzę, ze ni eprzemówię wam do rozsadku. róbcie co chcecie
:(
Owsik wyluzuj !! Wg mnie ludzie tutaj odwalają kawał dobrej roboty i świetnie sie to czyta. Także jeśli to ma byc "nasza" historia to niby czemu nie mieszac prawdy z fikcja?? Pozdrawiam
-
Ja mam tylko taką propozycję, żeby może jakiś admin/mod założył temat "Historia- komentarze" ,bo tak to mamy 2 strony historii i 3 strony opinii :P
-
Wszystkie komentarze, od rozpoczecia naszej historii Gunsów przeniosłam tutaj.
Proszę o pisanie opini, oraz uwag w tym temacie. Z czym się nie zgadzacie, co chcielibyście poprawić itd.. :)
-
Dr. Drei, ale czytaj dokładniej tę historię, bo oni wiedzą, że AXl śpiewa, bo już wcześniej ktoś o tym pisał, że niejaki Antonio im powiedział, no i później wojo dopisał, że po kilku dniach prób nic im nie wychodziło.
-
mi szczerze mówiąc, nie podoba się ta zmiana historii Gunsów.. wolałabym, żebyśmy pisali tak jak było na prawdę - od czasu do czasu dodając coś z fikcji, ale coś co nie miałaoby wielkiego wpływu na przebieg wydarzeń, tzn coś co mogło sie wydarzyć, ale zostało pominięte, bo nie było wielkim wydarzeniem.. Na początku myślałam, że to będzie stara historia Gunsów, opowiedziana od nowa - zamiast suchych faktów, miały być dialogi itp..
w okresie w dziejach Gunsów o którym nie wiemy aż tak wiele, możemy dorobić kilka wymyslonych przez siebie rzeczy, ale Gunsi 'spikneli' się w '85 roku i wtedy zaczeli grać razem, jako grupa, wszystko co było wcześniej - czyli L.A. Guns i Hollywood Rose złożyło się na to.. dlaczego więc pomijamy to?
-
A wg mnie nie. Popieram Dr. Drei żeby była wolna amerykanka, ale zeby nowa historia pokrywała się ze wcześniejszymi postami. Czyli żeby była spójna.
Prawdziwą historię znamy...
-
A wg mnie nie. Popieram Dr. Drei żeby była wolna amerykanka, ale zeby nowa historia pokrywała się ze wcześniejszymi postami. Czyli żeby była spójna.
Prawdziwą historię znamy...
w porządku ;-) W takim razie się dostosuję ;P
-
Dr. Drei, ale czytaj dokładniej tę historię, bo oni wiedzą, że AXl śpiewa, bo już wcześniej ktoś o tym pisał, że niejaki Antonio im powiedział, no i później wojo dopisał, że po kilku dniach prób nic im nie wychodziło.
ok postaram sie ale szczerze mowiac nie chcialo mi sie czytac dokladnie wszystkiego co zostalo wczesniej napisane, zeby nie powtarzaj jakis faktow...
-
i właśnie szkoda,że nie czytasz wszystkiego. Jak mamy stworzyć spójne opowiadanie, kiedy, np. pisze,że Antonio wporwadza Axla za kulisy i stawia przed Slashem i Adlerem. Ty potem piszesz,że Axl obudził się po długiej pijackiej nocy ( temat nocy w barze u Czachojeba opisał Mikey :blink: ) i dopiero idzie z Izzym i poznaje Slasha oraz rozmawia z sobą samym :lol: :lol: :lol:
Nie chciałbym, żeby ktoś odczuł że się rządzę, ale czy nie możecie spróbowac edytować Waszą część historii tak,żeby pasowała. Główne zadanie padłoby tu na DrDrei'a i The Black War. Jeśli się nie obrażą i zrobią to w kolejności w jakiej pisali to:
1) Drei podrasuje historie
2) Black War podrasuje swoją ,ale zostawi zakończenie tak,żeby już reszta nie musiała zmieniać
3) Bawimy się dalej bez takiej niespójności w środku !
Sorry. Może jestem estetykiem :lol: Ale naprawdę podoba mi się ten projekt, bo mogę sprawdzić się troche w pisaniu. Może pisarza ze mnie nie będzie, ale to dobra zabawa :P
-
czytajcie chociaż to co napisała ostatnia osoba ;-)
-
i właśnie szkoda,że nie czytasz wszystkiego. Jak mamy stworzyć spójne opowiadanie, kiedy, np. pisze,że Antonio wporwadza Axla za kulisy i stawia przed Slashem i Adlerem. Ty potem piszesz,że Axl obudził się po długiej pijackiej nocy ( temat nocy w barze u Czachojeba opisał Mikey :blink: ) i dopiero idzie z Izzym i poznaje Slasha oraz rozmawia z sobą samym :lol: :lol: :lol:
KFC Bucket napisales: "Dopiero trzask zamykanych drzwi obudził Axla z odrętwienia po kolejnej w ciągu kilkunastu godzin bójce. Chłopak z trudem otworzył oczy..."
widac ze przez jakis czas nie byl w pelni swiadomy wiec jakby spal, ale fakt moze nie potrzebnie dodalem ze pili tej nocy, choc z drugiej strony w tamtych czasach to oni pewnie pilii/lub cpali codziennie...
rzeczywiscie wyszlo jakby dopiero co sie poznal ze Slashem, chodzilo mi o to ze jak sie chla i cpa przez tyle czasu, to mozna zapomniec jak kto ma na imie (ze swiezo poznanych osob) dlatego napisalem ze Izzy sie przedstawial
co do rozmawiania Axla z samym soba, to pisalem w cudzyslowiu a to oznacza ze opisywalem jego mysli, oj nie czyta sie ksiazek...
KFC:nie badz takim perfekcjonista (jak Axl :) ), ale jesli reszcie bioracych udzial w pisaniu tej historii przeszkadzaja niescislosci we moich fragmentach to wtedy je zmienie
-
"i zobaczyl ze ma zaschnieta krew na dloni. plunal sobie na reke, nastepnie wytarl ja o koszulke ktora mial na sobie. uff, krew nie nalezala do niego. "jestem juz pare dni w LA, a jeszcze nie widzialem zadnego koncertu rockowego... k***a mac, tak przeciez nie moze byc!"-pomyslal.
-Izz, wstawaj kutasie, idziemy w miasto - rzekl pieszczotliwie do swojego kumpla
Izz nie reagowal."
Sorry,ale moim zdaniem to w ogóle nie nawiązuje do mojej historii . Piszesz tak jakby spotaknie zaaranżowane przez Antonio w ogóle się nie odbyło.
To, co napisałem o Axlu rozmawiającym z samym sobą było nieprawdą i wynikało z mojego przekręcenia słów napisanych przez The Black War - przywłaszczyłeś sobie jego tekst
:lol: :lol: :lol:
A powiedzeniem,że nie czytam dużo książek mnie uraziłeś. Na dodatek powiedziałeś to w kontekscie czegoś, czego nie napisałeś wieć ... GET IN THE RING MOTHERFUCKER ! :D :D :P
-
ja jestemw yluzowany tylko nie wiem po co pisac jakąś historie guns n'roses, w ktróje polowa naisttniejszych fktów jest powycinania. ja nie mówię, ze wymyslanie watków jest złe. dopisywac ile wlezie - spoko. ALE DO JASNEJ CIASNEJ NIE WYCINAć NIECZEGO!!!BłAGAM WAS.
NO PROSZę!
POMYSLCIE TYLKO JAK BY TO BYłO CUDOWNIE KIEDYS USIąśC I PRZECZYTAć KOMPLETNą I CAłA HISTORIE Z ZA****BISTYMI WąTKAMI, KTóRE BYśMY POWYMYSLALI. TO JEST COś, PRAWDA??????
POTEM POROBIć ZDJECIA I KURDECZKA - JEST KSIAZKA I TO WYPASIONA!!!
ROZUMIECIE????????
-
Możemy usunąć jeśli taka będzie wola większości. Jeśli komuś szkoda dotychczasowej twórczości to może ją skopiować do notatnika. Na pewno dojdziemy w końcu do etapu, w którym po drobnej modyfikacji będzie można go użyć. Ja na przykład przywiązałem się do Antonio :P Kiedyś go użyję :ph34r:
OWSIK - Jestem za :P
-
a jest może Ktoś, kto popiera moje zdanie?
-
Nie chciałbym, żeby ktoś odczuł że się rządzę, ale czy nie możecie spróbowac edytować Waszą część historii tak,żeby pasowała. Główne zadanie padłoby tu na DrDrei'a i The Black War. Jeśli się nie obrażą i zrobią to w kolejności w jakiej pisali to:
1) Drei podrasuje historie
2) Black War podrasuje swoją ,ale zostawi zakończenie tak,żeby już reszta nie musiała zmieniać
3) Bawimy się dalej bez takiej niespójności w środku !
Ja chciałam powrócic do zaczątej przez ciebie częsci bo uwazałam że DrDrei za szybko zmienil akcjie...
Własciwie zaczęłami pisac swoja część i jak ją wysłałam zobaczyłam ze DrDrei mnie uprzedził, musiałam zmienić początek...
zgadzam sie na pordasowanie ale DrDrei musi to zrobic pierwszy i bedzie miał cięzko bo musi podpasowac pod mój i twój KFC... :)
-
No ja jestem jak bajardziej za . Tyle,że DrDrei nawet na mojego posta nie odpisał i tyle go widziałemw tym temacie :lol: :lol:
-
Ja mam majutką uwagę do mario78
Świetna chistoryjka :)
Tylko lepiejby bylo gdybyś używał różnych wyzwisk ;)
Kilkakrotnie powtarza sie w tekscie - "palancie"
Jest tyle pieknych inwektyw, ktorych moznaby użyć ;)
Pozdrawiam :)
-
Wpadłem na taki pomysł :
Temat Nasza historia GN'R będzie zamknięty. Opiekował się nim będzie jakiś moderator, np. Rocket Queen , która wykazała największe zainteresowanie tematem :P
Historie zaczniemy od nowa, ewentualnie od momentu, który Szanowna Pani uważać będzie za stosowny. Każdy zainteresowany wysyła swoją propozycję daleszej historii na PM i Rocket Queen wybiera najlepsza i wkleja do tematu. Osoba wybrana nie może pisać tego sama,więc nie zgłasza się do następnego fragmentu.
Wymagać to będzie jednak dużo chęci i cierpliwości moderatora. Potrzebna będzie jego zgoda.
Co o tym sądzicie ? :D
-
Czy to jest jakaś ironia? ;>
hm.. piszcie co się Wam tylko podoba. Ale ten temat jest do wyrażania swoich poglądów. Ja wyobrażałam sobie tę naszą historię Gunsów jako coś bardziej spójnego - dopiero zaczeliśmy a ja zaczęłam się gubić - 90% dialogów tro wulgaryzmy :lol:
Wiem, że Gunsi knęli i w ogóle [Slash był sławny ze swojego 'fuck' ;-)] ale fajnie jakby ta historia miała jakąś fabułę - większość Waszych tekstów przypadła mi do gustu, chociaż czasem wydaje mi się, że bardziej przykładacie się do tego jakie tu przekleństwa napisać, niż do akcji :)
Mimo to, historia jest ciekawa - i zapraszam do dalszego wypowiadania się.
-
Ja myśle, że jeżeli juz coś zmieniać to tylko z inicjatywy lady_guns, bo to jej topik.
-
No dobra, ale co myślicie o mojej historyjce ??
To było moja pierwsza i nie wiem czy przypadla wam do gustu :(
-
Ja wyobrażałam sobie tę naszą historię Gunsów jako coś bardziej spójnego - dopiero zaczeliśmy a ja zaczęłam się gubić - 90% dialogów tro wulgaryzmy :lol:
No właśnie. Wydaje mi się,że temat stał się bardzo popularny dzięki wulgaryzmom.
Nie twierdzę,że ich nie było,że Gunsi nie używali/nie używają wulgaryzmów,ale choćby w książce Micka Walla mamy przykład tego,że nie są tak ograniczeni,jak prezentują się w niektórych waszych wypowiedziach. Na początku historię czytałem z dużym zainteresowaniem,teraz ze znacznie mniejszym,bo przypomina mi coś w rodzaju konkursu "Kto bardziej wulgarny"
-
Podzielam Wasze zdanie. Tego się już dobrze nie czyta niestety .... :huh:
-
wszystko ładnie, mnie tam wulgaryzmy nie przeszkadzają, ale oni faktycznie aż tak tyle nie klnęli, wystarczy obejrzeć sobie jakiś wywiad, Axl klął tylko kiedy wygłaszał swoje przemowy, gdy był na coś zły, albo chciał coś dobitnie powiedzieć, a nie jak Osbournowie co drugi wyraz, en facet naprawde zawsze miał coś do powiedzenia, lubi przerywać komuś, mocno gestykuluje, lubi naśladować głosy, lubi być w centrum uwagi równierz podaczas rozmowy, ale bez przesady z tym przeklinaniem, reszta to samo, Slash czy Duff chyba trochę więcej klęli, i często byli tak pijani że coś pletli do kupy :D no ale troche wyczucia...
-
A jeśli nawet klnęli, to zrozumcie, że od wulgaryzmów i gwiazdek [niekiedy się pojawiają] tekst na przykład dla mnie jest... nieczytelny, trudno się go czyta.
Nie mówię, że słówka mają zniknąć, ale ograniczcie trochę, my wiemy, że oni byli niegrzecznymi chłopcami :]
-
Czy to jest jakaś ironia? ;>
Oczywiście, że nie ;) Miałem nadzieję, że zaaprobujesz ten pomysł,bo robi się nieciekawie. Efekt jest taki, że mamy więcej komentrzy niż tekstu. Na dodatek nikt się w zasadzie nie przejmuje tym, co niektórzy proponują. Jest zero odzewu a w głównym temacie rośnie ilość wulgaryzmów :) Mamy 3/4 przekleństw i 1/4 akcji a powinno być odwrotnie :lol:
-
KFCBucket - myślę, że to nie jest najlepszy pomysł(tylko się nie gniewaj :P ). Co do wulgaryzmów - podzielam Wasze zdanie. Jest ich zdecydowanie za dużo. Więcej akcji mniej przekleństw! BARSIK - bardzo dobry odcinek! Tylko troszkę za dużo...wiesz :D .
-
ok KFCBucket - odebrałam Twoją propozycję jako ironię, bo niby czemu miałabym mówić co możecie pisać a co nie - i dlaczego akurat ja? ;)
Nie powinnam negatywnie komentować Waszych historii, bo sama napisałam jeden marny fragmencik, ale chciałabym, żeby ta nasza historia opowiadała o faktach i mówiła o czymś ważnym - bo jakby ktoś kto nei znał Gunsów przeczytałby co napisaliście [mówię o późneijszych wypowiedziach, bo te na początku bardzo mi się podobały] to pomyślałby że członkowie kapeli to banda tępych małolatów, którzy na każdym kroku chcieliby się z kimś lać z byle pretekstu, a muzyka to tak na prawdę drugorzędna sprawa.
Dlatego cały czas chciałam, żeby historia przypominała tą prawdziwą, bo w fikcji można się nieźle pogubić i wszystrko wyszloby nie tak jakbyśmy chcieli..
BARSIK - co do Twojego fragmentu to hm.. mam wrażenie, że chcesz wymyślić jak najwięcej wukgaryzmów.. Twoje opowiadanie szczerze mówiąc nie podoba mi się... Nie jest spójne i czasem nei wiem nawet kto co mówi. Proszę, gdy zaczynacie dialog używajcie znaku: "-" To ułatwia czytanie.. i starajcie się pisać w miare dobrze pod względem ortograficznym..
ten fragment: "Axl wziął basseballa i pierdolnal Stradlina prosto miedzy przekrwione od wody gały !" - mnie rozwalił... czy nie uważacie, że to przesada? Skąd Axl miał baseballa?! i bez jaj - nie przywalilby Izzy'emu...
Ja zawsze uważałam, że Axl bił się z ludźmi, jak coś go do tego zmusiło, tzn w imie czegoś dla siebie ważnego - np jak ktoś mówił negatywnie o jego muzyce, poruszył smutne tematy z jego przeszłości - coś co powodowało, że został wytrącony z równowagi [np o jego rodzinie itd..]. Jak się czyta niektóre wypowiedzi to mam wrażenie, że nie mówicie o legendach rocka, tylko o nachlanych dresach ktorych celem w zyciu jest przywalenie jak największej liczbie ludzi.. Może przesadzam, ale tak to odbieram.
Bardzo mi się podoba historia użytkownika: Mike(y) - jest niezłym początkiem, aż chce się dalej pisać.. tekst jest inteligenty, mówi o prawdziwym Axlu, od razu wyobrażam sobie daną sytuację. Pisz jak najwięcej.
Bardzo fajne też są teksty KFCBucket, lady_guns, DrDrei, dizzy'ego, owsika i ogólnie te pierwsze, które są całkiem spójne i fajnie sie je czyta. Natomiast teraz, czytając kilka ostatnich wypowiedzi nawet nie wiem co mogę dopisać, bo nie podoba mi się to w jakim idziemy kierunku...
-
Sorry, nie chciałem,żeby to tak zabrzmiało ;)
Generalnie z całej długiej dyskusji wynika jedno. Bierzmy się do roboty ! DrDrei wziął sprawy w swoje ręce i od razu mamy tekst wart czytania :rolleyes: Oby tak dalej ;) Życzę Wam ( i sobie przy okazji) weny ;) !
-
DrDrei wziął sprawy w swoje ręce i od razu mamy tekst wart czytania.
Otóż to. No i jak widać można pisać sensownie nie skupiając się na wulgaryzmach. Jasne,to Gn'R,więc bez wulgaryzmów się nie obejdzie,ale rozsądnie,sensownie.
W końcu to Gn'R,a nie banda neandertalczyków. Czekam na ciąg dalszy :)
=Rockett Queen]
Proszę, gdy zaczynacie dialog używajcie znaku: "-" To ułatwia czytanie.. i starajcie się pisać w miare dobrze pod względem ortograficznym..
Przyłączam się do prośby,zwłaszcza,jeśli chodzi o ortografię :)
Część z was pisze świetnie :)
-
No dobra, ale co myślicie o mojej historyjce ??
To było moja pierwsza i nie wiem czy przypadla wam do gustu :(
Mi niestety tez się nie podoba. Cężko się czyta, bo nie wiadomo kto mówi, a przede wszystkm zrobiłeś z Izzy'ego ciote.
-
RocketQueen-zgadzam się z tobą-wątpię,by Axl uderzył Izzyego w dodatku pałą .Nie podoba mi sie też ta histeria Izzyego,jakoś mi to do niego nie pasuje.
-
"Wątpie" - to jest nasza historia
A jak nasza to chyba ! moga ich nawet kosmici porwac :P
Zgadzam sie ze przesadzilem z wulgaryzmami ale ... i tak odcinek z*******y :D
;)
Co do komentarza Rocket to jestem przekonany ze twoja opinia nie popsuje tego co nas łączy ;) <żarcik taki ;/ ;)>
-
"Wątpie" - to jest nasza historia
A jak nasza to chyba ! moga ich nawet kosmici porwac :P
Zgadzam sie ze przesadzilem z wulgaryzmami ale ... i tak odcinek z*******y :D
;)
Co do komentarza Rocket to jestem przekonany ze twoja opinia nie popsuje tego co nas łączy ;) <żarcik taki ;/ ;)>
hehehe pewnie, że nie popsuje :lol:
ale BARSIK - ja chętnie bym coś dopisała do tej historii ale jak zacząłeś pisać o tym, że Axl przywalił Izzy'emu z baseballa to mi się odechciało ;] no ale fajnie, że w ogóle coś kombinujesz - bo niewielu użytkowników się przyłączyło do pisania tej opowieści ;P