"Koniec epoki starego Guns N' Roses"
Czas: 2008-11-24, ostatnia aktualizacja 2008-11-24 11:06
Autor: Robert Sankowski
http://wyborcza.pl/1,75248,5981942,Koniec_epoki_starego_Guns_N__Roses.html- - -
"Na okładce "Chinese Democracy" doliczyć się można aż dziesięciu autorów. Trudno więc spodziewać się, by ta płyta była naprawdę spójna - słyszymy dawnych Gunsów, coś ze współczesnej elektroniki i nu metalu, ballady w stylu Eltona Johna, hard rock w stylu Aerosmith, Lynyrd Skynyrd i cały southern rock, progresywny metal spod znaku Queensryche, aranżacyjny rozmach Queen."
No proszę, czyli nie jestem sam w poglądzie jaki wyraziłem w swojej recenzji płyty. Brak spójności.
"Można się w tym doszukiwać próby stworzenia prawdziwej rockowej symfonii. Dwie dekady temu ten zamysł być może robiłby wrażenie. Dziś "Chinese Democracy" robi wrażenie z innego powodu - z całym tym swoim rozbuchaniem i pretensją przeplatanymi muzycznym banałem to być może ostatnia taka płyta nagrana pod szyldem wielkiej rockowej gwiazdy. Nikt inny już się raczej nie odważy tak zagrać. "Chinese Democracy" zamyka symbolicznie epokę w muzyce rockowej. I choć pewnie nie o to chodziło Rose'owi, to dzięki temu jest albumem wyjątkowym."
Nic dodać nic ująć.