Chodzi mi o poziom tej rozmowy, bo był żenujący. Typu: "Axl jest gruby hahahahaha. Axl złamał nogę hahahahaha. Muzycy AC/DC z nim nie wytrzymają hahahahaha". Nawet u Korwin-Piotrowskiej nie wygląda to tak żałośnie. Nie było tam żadnej porządnej wymiany informacji. Co miał wynieść z tego przeciętny odbiorca to ja nie wiem
A jaka ma być wymiana informacji jak wiedza szanownych państwa była przed programem taka, że AC/DC to ci od Highway to Hell a Axel Rose to ten co śpiewał coś tam o jungli z tym gościem z lokami. Nie mieli pomysłu na temat, weszli na onet, tam info, że Axel dołączył do AC/DC, wpisali w google Axel Rose, wyszło, że gruby, spóźnia się i piszczy i poszłooooooo!
A Janusz z Krychą siedzą o 9 przed TV bo zasiłek, roboty nie ma i stwierdzają, że skoro ten Axel taka dupa to w takim razie oni na koncert nie pojadą.
I w tym momencie ich życie staje się lepsze.. Bo mimo wszystko to oni nie mają najgorzej, nie będą się przynajmniej tak kompromitować jak ta gruba świnia ze złamaną nogą. Taka oto jest misja telewizji!