Ogólnie mówię,tak na przyszłość i odnośnie przeszłości,bo nie chce mi się już co chwila czegoś przenosić.
Odnośnie tematu - myślę,że nie w porządku jest póki co ocenianie dorobku nowych Gunsów za zasadzie porównania np. z AFD. Nie znamy finalnej wersji nagrań. Inna sprawa,że drażni mnie,gdy ktoś ujmuje coś czy to Slashowi,czy Ronowi,czy Buckethadowi. Każdy z nich to inny styl,inna "półka" muzyczna. Za Slashem przemawia wiele lat koncertów,wspaniałej muzyki - gdyby nie on nie byłoby Gunsów. Podobnie zresztą jak Izzy,o którym prawie nikt nie mówi. Ale z kolei gdyby nie Buckethead,Fortus,Finck,czy Ron nie było by Gunsów teraz. Może dla wielu tak byłoby dobrze.
"nie niszccie przeszłości ołtarzy,choćbyście sami mieli doskonalsze wznieść" - pisał niegdyś polski poeta. Pamiętajmy o tym
Nie wiem,czy Chinese powtórzy sukces AFD - wątpię. Choćby ze względu na to,że sprzedaż muzyki jest znacznie mniejsza.Ale czekam na 23 listopada z nadzieją,w oczekiwaniu na płytę,która zmieni sposób widzenia Gunsów i być może zmieni coś we współczesnej muzyce.