Autor Wątek: Guns N Roses a tak zwana komercja  (Przeczytany 19089 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline deep

  • Welcome to the jungle
  • *
  • Wiadomości: 50
  • Alcocholic[A]
  • Respect: 0
Odp: Guns N Roses a tak zwana komercja
« Odpowiedź #15 dnia: Lipca 05, 2007, 11:23:53 pm »
0
tym bardziej wszystkich nakręca :)
Living and dying laughing and crying
Once you have seen it you will never be the same
Life in the fast lane is just how it seems
Hard and it is heavy dirty and mean

Offline el_loko

  • Zasłużeni
  • One In A Million
  • *****
  • Wiadomości: 6029
  • Respect: +605
Odp: Guns N Roses a tak zwana komercja
« Odpowiedź #16 dnia: Lipca 06, 2007, 09:41:14 am »
0
A to już nie jego winna... A co do meritum sprawy GNR było, jest i bedzie komercyjne... W koncu jakoś na zycie muszą zarabiać;)

Teledyski wg. mnie w histori GNR miały duzo role i to raczej nie tylko w promowaniu zespołu... Miały coś również przekazać... w szczegolnosci w UYI
Zreszta WTTJ to zdecydowanie nie komercyjny teledysk;)

"koks więc sie da"
Ale GNR mieli Adlera... Musilei dla niego zarabiać wiecje;)

Offline deep

  • Welcome to the jungle
  • *
  • Wiadomości: 50
  • Alcocholic[A]
  • Respect: 0
Odp: Guns N Roses a tak zwana komercja
« Odpowiedź #17 dnia: Lipca 06, 2007, 01:21:24 pm »
0
polemizowałbym metallica w początkach działalności(jeszcze przed kea) miała Dave'a M. i myślę, że na pewno nie odstawał od Addlera

jakby nie patrzeć każdy teledysk to forma komercji...
Living and dying laughing and crying
Once you have seen it you will never be the same
Life in the fast lane is just how it seems
Hard and it is heavy dirty and mean

Offline Patience

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 919
  • Płeć: Kobieta
  • sex,drugs&rock n' roll
  • Respect: +1
Odp: Guns N Roses a tak zwana komercja
« Odpowiedź #18 dnia: Lipca 06, 2007, 05:35:26 pm »
0
Dla mnie piwo,ale tylko Lech :P

co do tych teledysków-w kontrakcie na pewno też wspomnieli o teledyskach,więc podpisując kontrakt GN'R raczej musieli je nakręcić ;)
Zresztą nie widzę nic złego w chęci zarabiania.Przecież grali świetną muzykę i dlaczego by nie mieli przy tym ciągnąć hajsu?
Tylko dlatego mieliby się walać po rynsztokach bo oni nie chcą zarabiać,żeby nie wyjść na komercyjnych? ;)
Zdaję mi się,że to trochę głupie by było.
Komercja to robienie muzyki dla pieniędzy,tak zwanej dochodowej papki dla masy.
Cocaine Queen

Offline Slasher_McKagan

  • Knockin On Heavens Door
  • ****
  • Wiadomości: 405
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: 0
    • My Fuckin' Space
Odp: Guns N Roses a tak zwana komercja
« Odpowiedź #19 dnia: Lipca 06, 2007, 06:14:24 pm »
0
co do teledysków z okresu UYI to się zgadzamy, że są kiczowate w cholerę i że przyniosły więcej obciachu, niż pożytku... masz też rację, że Don't Cry to balladka ze słowami, które mógłby ułożyć przedszkolak, ale całą resztę źle rozumujesz... Estranged jest arcydziełem, zarówno muzycznie, jak i lirycznie, i wątpię by Axl pisał 9-minuty utwór, by przypodobać się publice, jak już na odwrót ;) i wiedz, że ostre AFD sprzedało się na świecie dużo lepiej od UYI ;) i był to pomysł Axla, reszta zespołu patrzyła na to krzywo, ale Axl z pewnością nie robił tego dla kasy, tylko miał obsesję, by stworzyć z GNR największy zespół świata... miał też ambicje aktorskie i w sumie śmiesznie to mu wyszło... zapamiętaj tylko jedno, że gdyby Gunsi grali dla kasy w choćby najmniejszym stopniu, to by się nigdy nie rozpadli, NIGDY!
głupie jest ogólne gadanie o komercji... co to jest za nawiedzone p*****e? ja bym się cieszył, gdyby dziś dzieciaki oglądały rockowe klipy i przy okazji może by zaczęli słuchać wartościowej muzyki... sama komercja nie jest zła, wręcz przeciwnie, a że "wszyscy artyści to prostytutki", to się prostytuują dla kasy... ja wiem, bo mam uszy i rozum, że GNR grali dla przyjemności, dla samej muzyki, z pasją jak niewielu, i nawet te żenujące teledyski mi nie przeszkadzają, bo zwyczajnie ich nie oglądam ;)
mówienie o rychłym wyjściu ChD nie jest naciąganiem, by ludzie chodzili na koncerty, bo i tak wszystko mają w necie, więc to też żaden argument ;)
a z VR też przesadziłeś... nie grają schematycznie, wystarczy minimum dobrej woli, by to usłyszeć, ale rozumiem, że wokalista Weiland przy Axlu-kastracie wydaje się słabiutki... przykro mi, że tak sądzisz, ale bardziej mi przykro, że przez to w ogóle nie doceniasz reszty muzyków z tej kapeli...
słuchaj muzyki, a teledyski olej, bo to jest tylko promocja i nie ma w tym nic złego
ale fajnie że założyłeś taki prowokujący temat, bo to tylko wychodzi na dobre ;) może następny temat będzie o Axlu, który lubił boksować swoje ukochane? ;)
well I jumped into the river too many times to make it home

Offline deep

  • Welcome to the jungle
  • *
  • Wiadomości: 50
  • Alcocholic[A]
  • Respect: 0
Odp: Guns N Roses a tak zwana komercja
« Odpowiedź #20 dnia: Lipca 06, 2007, 06:39:55 pm »
0
co do teledysków z okresu UYI to się zgadzamy, że są kiczowate w cholerę i że przyniosły więcej obciachu, niż pożytku... masz też rację, że Don't Cry to balladka ze słowami, które mógłby ułożyć przedszkolak, ale całą resztę źle rozumujesz... Estranged jest arcydziełem, zarówno muzycznie, jak i lirycznie, i wątpię by Axl pisał 9-minuty utwór, by przypodobać się publice, jak już na odwrót ;) i wiedz, że ostre AFD sprzedało się na świecie dużo lepiej od UYI ;) i był to pomysł Axla, reszta zespołu patrzyła na to krzywo, ale Axl z pewnością nie robił tego dla kasy, tylko miał obsesję, by stworzyć z GNR największy zespół świata... miał też ambicje aktorskie i w sumie śmiesznie to mu wyszło... zapamiętaj tylko jedno, że gdyby Gunsi grali dla kasy w choćby najmniejszym stopniu, to by się nigdy nie rozpadli, NIGDY!
głupie jest ogólne gadanie o komercji... co to jest za nawiedzone p*****e? ja bym się cieszył, gdyby dziś dzieciaki oglądały rockowe klipy i przy okazji może by zaczęli słuchać wartościowej muzyki... sama komercja nie jest zła, wręcz przeciwnie, a że "wszyscy artyści to prostytutki", to się prostytuują dla kasy... ja wiem, bo mam uszy i rozum, że GNR grali dla przyjemności, dla samej muzyki, z pasją jak niewielu, i nawet te żenujące teledyski mi nie przeszkadzają, bo zwyczajnie ich nie oglądam ;)
mówienie o rychłym wyjściu ChD nie jest naciąganiem, by ludzie chodzili na koncerty, bo i tak wszystko mają w necie, więc to też żaden argument ;)
a z VR też przesadziłeś... nie grają schematycznie, wystarczy minimum dobrej woli, by to usłyszeć, ale rozumiem, że wokalista Weiland przy Axlu-kastracie wydaje się słabiutki... przykro mi, że tak sądzisz, ale bardziej mi przykro, że przez to w ogóle nie doceniasz reszty muzyków z tej kapeli...
słuchaj muzyki, a teledyski olej, bo to jest tylko promocja i nie ma w tym nic złego
ale fajnie że założyłeś taki prowokujący temat, bo to tylko wychodzi na dobre ;) może następny temat będzie o Axlu, który lubił boksować swoje ukochane? ;)

Szczerze gówno mnie obchodzi kogo Axl boksuje, już w powitaniu pisałem, że nie będę takich shitów zakładał bo poza wszystkim nic o nich nie wiem i nie chce wiedzieć peace :)

Nie mów, że Gunsi nie grali dla kasy bo to robili jak prawdopodobnie każdy inny zespół na świecie i bardzo dobrze bo zasługują na zarobek i po raz ostatni piszę, że chce zarabiali ale bez tanich sztuczek w stylu Madonny . Dla mnie Estranged jest "przesadzony"(i może wg. was jestem głuchy) ale to się raczej nie zmieni więc peace.

Co do Velvetów każdy bez wyjątku muzyk obniżył swoje loty w porównaniu do tego co grał wcześniej, łącznie z piejącym Weilandem(oczywiście cały czas mówię o "Contrabandzie" ponieważ Libertad wciąż nie miałem czasu w całości przesłuchać dziś ma kumpel płytkę przynieść to sie zobaczy).
Living and dying laughing and crying
Once you have seen it you will never be the same
Life in the fast lane is just how it seems
Hard and it is heavy dirty and mean

Offline freakczu

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 931
  • Płeć: Kobieta
  • Nie jestem alkoholikiem! :P
  • Respect: +1
Odp: Guns N Roses a tak zwana komercja
« Odpowiedź #21 dnia: Lipca 07, 2007, 09:05:06 pm »
0
Ja przeczytałam wszystko co tu piszecie i mi się "musk" zlasował :D Chce za to 2 piwa :D
To co teraz reprezentują sobą Gunsi i Axle jest dla mnie komercją. Nie widzę nic złego jednak w klipach, ja bardzo lubię oglądać klipy.

Magister bibendi czyli nauczyciel picia
Magister bibendi :D

Offline Zqyx

  • Newsman
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 34791
  • Płeć: Mężczyzna
  • "But nobody pulled the trigger. They just..."
  • Respect: +3472
    • Bumblefoot fans Poland - mój fanowski profil Rona
Odp: Guns N Roses a tak zwana komercja
« Odpowiedź #22 dnia: Lipca 28, 2007, 12:27:54 pm »
0
Ja przeczytałam wszystko co tu piszecie i mi się "musk" zlasował :D Chce za to 2 piwa :D
To co teraz reprezentują sobą Gunsi i Axle jest dla mnie komercją.

<dwa piwa> :D

Dlaczego jest komercją teraz,a nie było nią wcześniej? O ile wg Ciebie nie było ;)
Podaruj mi 1,5% podatku :) Dziękuję!
KRS: 0000186434
Cel szczegółowy: 569/W

"Hey, you caught me in a coma and I don't think I wanna
Ever come back to this world again"

Offline Mary Jane

  • Right Next Door To Hell
  • ***
  • Wiadomości: 280
  • Płeć: Kobieta
  • ból największą rozkoszą
  • Respect: +1
Odp: Guns N Roses a tak zwana komercja
« Odpowiedź #23 dnia: Lipca 28, 2007, 08:07:52 pm »
0
Faktem jest, że teledyski do tzw. "trylogii" były żenujące, ale muzyka sama się broni. Choć w kręgach awangardowych Gunsi są spaleni przez tą otoczkę.
Ale w sumie, to dobrze było, że ludzie w TV oglądali GNR, a nie jak dziś jakieś gówna. Przynajmniej telewizja publiczna powinna być misyjna. :D
W dzień, gdy najsilniejsza światła moc
Ma miłość się ukrywa, bo jest sową
Nigdy się nie dowiesz jak wielki to ptak
Bo w twym sercu gniazdo wije wróbel

Offline Zqyx

  • Newsman
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 34791
  • Płeć: Mężczyzna
  • "But nobody pulled the trigger. They just..."
  • Respect: +3472
    • Bumblefoot fans Poland - mój fanowski profil Rona
Odp: Guns N Roses a tak zwana komercja
« Odpowiedź #24 dnia: Lipca 29, 2007, 09:04:10 am »
0
Co znaczy kręgi awangardowe,bo nie bardzo rozumiem to pojęcie :) Wiesz,gdybym nie zobaczył kiedyś w telewizji teledysku do November Rain być może nigdy nie zacząłbym słuchać Gunsów. Nie znaczy to,ze gdyby ten teledysk był inny to bym nie słuchał. Ale właśnie klip przykuł moją uwagę,bo był inny. Oczywiście muzyka była na pierwszym planie,bo czegoś takiego nigdy wcześniej nie słyszałem.
Oczywiście można nagrywać takie teledyski jak Replacements swego czasu nagrywało,im raczej komercji nikt nie zarzucił,a muzyka broniła się sama.Tyle,że oni z żałożenia byli niekomercyjni. Zresztą wiele zespołów na początku nie kręciło teledysków - czy stali się komercyjni,w momencie,gdy zaczęli je kręcić?
Wydaje mi się,że w nagrywaniu filmików ilustrujących piosenkę nie ma nic złego... Jeden nakręci filmik pseudooscarowy ,inny po prostu zespół na scenie. Ich prawo. Osobiście nie widzę nic złego w trylogii Gn'R. Klipy opowiadają historie,może odrobinę zbyt dużo tam niedpowiedzeń,a ludzie wolą proste historie,dlatego klipy są odrzucane? ;)

W takim razie polecam bardzo komercyjne Garden of Eden  :D

Myślę,że skoro Gunsi mieli fundusze na coś więcej niż prosty klip i mieli jakąś wizję teledysku,to dobrze,że to zrobili. Przynajmniej część klipów się wyróżnia - nie jest już tak,że klip rockowego zespołu to : faceci odziani w skóry,wielcy rockerzy,a kobiety ,jako dekoracja - takich klipów naoglądałem się wystarczająco dużo.

Mi sie trylogia podoba i basta ;)
A to,że była komercyjna,że Gunsi byli,są komercyjni? Zdecydowanie wolę komercyjny sukces ,niż porażkę. Gunsi to nie punk,który ucieka od komercji,tylko stary,dobry rockendroll,o którym raczej na żadnym etapie nie można powiedzieć,że jest z zasady nie komercyjny. Owszem,są nie komercyjne wyjątki,ale w dobie,gdy rock w ogóle jest spychany z anten telewizji i stacji radiowych komercja w rocku to dobra rzecz. O ile rzecz jasna jest to szczere i nie prowadzi jedynie do liczenia milionów na koncie.

Nie komercyjny jest/był Izzy ze swoją solową twórczością. Nagrał parę dobrych płyt,które jednak nie sprzedały się tak dobrze,jak potencjalnie mogłyby,gdyby promował swoją muzykę,gdyby pokazywał się w mediach,jeździł w trasy i.t.d . Ale to jego wybór,jego ścieżka. Gunsi wybrali inną i może dobrze,bo ilu z nas zaczęło ich słuchać po obejrzeniu teledysku? W przypadku Izzy'ego,czy paru innych artystów natrafienie na teledysk,czy ich piosenkę w radiu jest zdarzeniem z pogranicza fantastyki. Ale,czy to,że zespół,czy wykonawca nie jest pokazywany,czy jest pokazywany świadczy o wartości muzyki? Niekoniecznie.

Gunsi byli/są komercyjni,ale jeśli chcą sprzedać płyty,czy koncerty po prostu muszą ;)
« Ostatnia zmiana: Lipca 29, 2007, 09:11:13 am wysłana przez Zqyx »
Podaruj mi 1,5% podatku :) Dziękuję!
KRS: 0000186434
Cel szczegółowy: 569/W

"Hey, you caught me in a coma and I don't think I wanna
Ever come back to this world again"

Offline Mary Jane

  • Right Next Door To Hell
  • ***
  • Wiadomości: 280
  • Płeć: Kobieta
  • ból największą rozkoszą
  • Respect: +1
Odp: Guns N Roses a tak zwana komercja
« Odpowiedź #25 dnia: Sierpnia 15, 2007, 06:50:26 pm »
0
Dopiero teraz zobaczyłam Twą odpowiedź, Zqyx. ;)
Awangarda w ogóle ma gdzieś GNR, źle się wyraziłam, muzycy alternatywni, a także zwyczajnie niekomercyjni plują na GNR, bo teledyski te były żałosne, śmieszne i pozerskie. Takie gówno poważnie nadszarpnęło reputację GNR, ale dla mas to było atrakcyjne, przeciętny fan GNR nie różni się niczym od reszty populacji.
Wydać przeszło milion dolarów na NR? I z pewnością więcej na Estranged? To jest bardzo gwiazdorskie i pozerskie. Ale Axl miał chore ambicje i nic nie poradzimy na to. Często się zachowywał jak pajac i trzeba się z tym pogodzić.
Zqyx, a propos "prostych historii", NR to bardzo skomplikowana historia: ślub, śmierć i koszmary senne. :lol: Jesteś inteligentnym człowiekiem, więc nie doszukuj się na siłę większego znaczenia w tych śmiesznych teledyskach. Radiohead nie wydają takich pieniędzy na teledyski, a jest w nich milion razy więcej treści.
W dzień, gdy najsilniejsza światła moc
Ma miłość się ukrywa, bo jest sową
Nigdy się nie dowiesz jak wielki to ptak
Bo w twym sercu gniazdo wije wróbel

Offline deep

  • Welcome to the jungle
  • *
  • Wiadomości: 50
  • Alcocholic[A]
  • Respect: 0
Odp: Guns N Roses a tak zwana komercja
« Odpowiedź #26 dnia: Sierpnia 15, 2007, 11:38:57 pm »
0
Generalnie nie rozumiem idei istnienia teledysków(wiem tępy jestem) przecież muzyki się słucha a nie ogląda jakieś historie w stylu Mody Na Sukces odc. 4198 do niezłej rockowej ballady... $$$?
Dopiero teraz zobaczyłam Twą odpowiedź, Zqyx. ;)
Awangarda w ogóle ma gdzieś GNR, źle się wyraziłam, muzycy alternatywni, a także zwyczajnie niekomercyjni plują na GNR, bo teledyski te były żałosne, śmieszne i pozerskie. Takie gówno poważnie nadszarpnęło reputację GNR, ale dla mas to było atrakcyjne, przeciętny fan GNR nie różni się niczym od reszty populacji.
Wydać przeszło milion dolarów na NR? I z pewnością więcej na Estranged? To jest bardzo gwiazdorskie i pozerskie. Ale Axl miał chore ambicje i nic nie poradzimy na to. Często się zachowywał jak pajac i trzeba się z tym pogodzić.
Zqyx, a propos "prostych historii", NR to bardzo skomplikowana historia: ślub, śmierć i koszmary senne. :lol: Jesteś inteligentnym człowiekiem, więc nie doszukuj się na siłę większego znaczenia w tych śmiesznych teledyskach. Radiohead nie wydają takich pieniędzy na teledyski, a jest w nich milion razy więcej treści.

Szczerze mówiąc jak już mam wybierać teledyski Radiohead i GNR to wolę tych drugich bo tam przynajmniej jakaś konkretna muzyczka w tle leci ale to kwestia gustu.

Środowiska alternatywne/awangardowe jak to mówisz to środowiska, które nie miały wystarczająco sprytu/ talentu/ umiejętności żeby się wybić więc generalnie ich zdanie no Gunsach jest mniej więcej tak samo ważne jak zdanie PiSu o dżinsach i jakoś nie trafiają do mnie argumenty takich ludzi

Co do ostatniego akapitu się zgodzę ludzie na siłę szukają w tych śmiesznych skokach do wody, delfinach i innych pierdołach "PRZESŁANIA"
Living and dying laughing and crying
Once you have seen it you will never be the same
Life in the fast lane is just how it seems
Hard and it is heavy dirty and mean

Offline Mary Jane

  • Right Next Door To Hell
  • ***
  • Wiadomości: 280
  • Płeć: Kobieta
  • ból największą rozkoszą
  • Respect: +1
Odp: Guns N Roses a tak zwana komercja
« Odpowiedź #27 dnia: Sierpnia 16, 2007, 08:20:03 pm »
0
Środowiska alternatywne/awangardowe jak to mówisz to środowiska, które nie miały wystarczająco sprytu/ talentu/ umiejętności żeby się wybić
Musiałeś dokładnie poznać te miernoty i przestudiować dokładnie ich muzykę, inteligencję i oceniłeś ich instrumentalne przygotowanie. :]
Sam płaczesz, że GNR jest komercyjne, a nie możesz zrozumieć innych, którzy stosują te zasady w swym życiu.
Wiedz tylko, że za awangardę uważane były zespoły rockowe, zmieniło się to dopiero w latach 80-tych, gdy pojawiły się takie wiejskie zespoliki jak Scorpions. A alternatywnymi zespołami są choćby Tool, Pearl Jam czy System Of A Down. Nie wiem co sądzą o GNR, ale nigdy się nie zbłaźnili klipem a’la NR czy Estranged.

A tak jeszcze wracając do zabójczej symboliki w klipach GNR, to mam pytanko: dlaczego w tak przesyconym symbolizmem Don't Cry tekst jest tak banalny i infantylny? Cóż za niekonsekwencja - słowa godne wierszydła nastolatka, a teledysk tak wyszukany. :D
W dzień, gdy najsilniejsza światła moc
Ma miłość się ukrywa, bo jest sową
Nigdy się nie dowiesz jak wielki to ptak
Bo w twym sercu gniazdo wije wróbel

Offline Witek

  • Administrator
  • Scraped
  • ******
  • Wiadomości: 8790
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +500
    • http://bulak.home.pl/blog
Odp: Guns N Roses a tak zwana komercja
« Odpowiedź #28 dnia: Sierpnia 16, 2007, 10:07:52 pm »
0
Bo teledysk był kręcony jakoś po paru latach od powstania piosenki... dojrzeli ;)

Offline owsik

  • magister guns n'roses
  • One In A Million
  • *********
  • Wiadomości: 6427
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +866
Odp: Guns N Roses a tak zwana komercja
« Odpowiedź #29 dnia: Sierpnia 19, 2007, 09:28:21 pm »
0
"alternatywnymi zespołami są choćby Tool, Pearl Jam czy System Of A Down."????????????????????????
alternatywni to oni sa do fasolek - nie obrażając ich oczywiście :)
hhahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha
błagam Cię. nie ośmieszaj się. za alternatywe mozna uważać King Crimson a nie Tool, Pearl Jam czy System Of A Down. no chyba, ze mi pokażesz w ktorym miejscu tworzą coś innego.
nie twierdze, ze Gunsi nie byli komerycjni, ale błagam nie mozna stosowac takich argumentów (jak wyżej zastosowałeś), by umniejszyc Gunsom.
do niektórych rzeczy trzeba miec dystans, a zwłaszcza do swoich idoli, bo potem mozna niechcący stwierdzic, ze Pearl Jam to alternatywa.
 8)
"Co ludzie powiedzą" sezon drugi, odcinek piąty
;)

 

guns / kid rock

Zaczęty przez krzysiekna

Odpowiedzi: 7
Wyświetleń: 4325
Ostatnia wiadomość Marca 04, 2010, 12:42:49 pm
wysłana przez krzysiekna