Znalazłem, połączyłem. Temat zmieniłem. Pogadać można.
Jak widzę nowy album Gn'R? Przede wszystkim tak, że chciałbym go doczekać w niedalekiej przyszłości, a na to się moim zdaniem nie zanosi. Co z tego, że Gunsi mieli "prawie ukończonych" ileś tak kawałków, jeśli przez cztery lata nie zrobili z tym nic, o czym byśmy wiedzieli, a większość wypowiedzi odnośnie nowej płyty jest na zasadzie - siądziemy, stworzymy, nagramy = jak dla mnie starszy materiał został odrzucony. Jeśli tak się stało, co zresztą miałoby sens, bo po co nagrywać nowe partie do czegoś, co stworzyli ludzie, których nie ma w zespole w najlepszym przypadku cztery lata, to na nowy materiał poczekamy jeszcze trochę. Zwłaszcza, że wypowiedzi na ten temat ze strony Gunsów, a zwłaszcza Axla są raczej wymijające, jakby sami nie do końca wiedzieli, co dalej. Może oczekiwali, że CHD odniesie większy sukces i na fali tego albumu szybko pojawi się "sequel"
Jakby nie zaklinać rzeczywistości - CHD sukcesu nie odniosła. Plan się zmienił? Jest jakiś plan? Nie wiem. Ale po paru latach spędzonych na różnych forach Gunsowych od 2005 roku mam coraz mniejsze oczekiwania i szczerze mówiąc coraz mniej rusza mnie temat czegokolwiek nowego. Jeśli miało by być tak, jak zapowiadał krótko po wydaniu CHD Axl, że nowa płyta stanowić będzie jeszcze więcej podobnych klimatów, jak było na CHD to w zachwyt nie wpadam. Jeśli stworzą coś całkiem od podstaw - to kompletnie nie wiem, czego oczekiwać. Chiałbym Gunsowej płyty, na której Axl brzmi dobrze, bo potrafi brzmieć dobrze, gdy nie wydaje z siebie zbyt wysokich dźwięków. Płyty dynamicznej, rockowej, z pazurem. Tylko, czy na coś takiego jeszcze Gn'R stać? Czy Gunsom, a właściwie Axlowi, bo to on zdecyduje o ostatecznym kształcie płyty nie jest bliższy Queenowo-Eltonowski - jakiś tam rozmach? Nie mówię, że to źle, bo lubię takie rzeczy. Aleee... chciałbym usłyszeć coś, co może niekoniecznie będzie rozpisane na 20 partii orkiestrowych, tylko po prostu sprawi, że będę zbierał zęby z podłogi.
Czy na coś takiego stać obecne Gn'R? Nie mam pojęcia. Chcę wierzyć, że tak. Chcę wierzyć, że świętując kolejną rocznicę wydania CHD będziemy wiedzieli cokolwiek konkretnego o kolejnej płycie. Jeśli w ogóle będzie.
No i moje pytanie do Was, czy wierzycie w wydanie nowej płyt Gunsów? Jest nagrana, dopracowywana, czy może w fazie planów, pomysłów? A może cała ta gadka o nowej płycie jest jedną wielką ściemą po to, żeby coś mówić, żeby był szum wokół zespołu i nadzieja, że może tym razem, właśnie na tym koncercie, na tej trasie zagrają coś, na co czekaliśmy lata, miesiące, tygodnie... Jakiej płyty oczekujecie,w jakim składzie nagranej? Dlaczego właśnie tak?