Bo GN'R będzie postrzegane jako zespół dla gimbazy.
Idę sobie kiedyś przez przystanek tramwajowy(mam na sobie koszulkę z logo GN'R) i jakiś kozak idzie z dziewczyną obok i drze się w moją stronę: "Guns N' Roses, widzę, że dla szpanu nosimy ha-ha-ha". Później powiedział coś typu, że on jest 'tró fanem'. To ja grzecznie się spytałem czy kojarzy Williama Bailey'a, to koleś nie miał pojęcia o kim mówię... ;)
Gnatek, bardziej chodzi mi to, że po jaką cholerę ktoś nieznajomy mnie ocenia i krytykuje, jeśli sam się dobrze nie przygotował do swojego hejtu?
I wszyscy byliśmy kiedyś gimbusami!
a ja Gunsów zacząłem słuchać w gimnazjum!Ja też. Czy to znaczy, że nie jesteśmy tru fanami?
I wszyscy byliśmy kiedyś gimbusami!
Byłeś Zykuksie :P Tylko wtedy jeszcze o tym nie wiedziałeś, że byłeś ;pNieprawda! Zykuks, ja i parę innych osób na tym forum byliśmy tak genialni, że z podstawówki przeskoczyliśmy od razu do np. LO :D.
Dlaczego w temacie o "Znanych lubiących GN'R" napisałeś, że tak jak Emmę drażni Cię noszenie koszulek przez osoby, które nie znają zespołu, a teraz napisałeś, że zgadzasz się z Gnatkiem? Chciałabym się po prostu dowiedzieć, która Twoja postawa jest tą prawdziwą :P
Czemu? Bo wiem, że jak najbardziej jest to możliwe. Wiem na swoim przykładzie osoby w wieku gimnazjalnym ( dawno, dawno temu, ale zawsze ;p ), że obchodziło mnie, jakie covery grają Gunsi i czemu i chciałem poznać tamtych wykonawców lepiej, bo to przecież mój idol sięgnął po ich twórczość.Ale nie wszyscy będą postępować tak jak Ty, prawda?
Mamy ich odrzucać, bo kiedyś słuchali/ nadal słuchają Biebera, czy kogoś tam jeszcze, a nie ambitnego popu?Tylko, że ja nikogo nie odrzucałam, nie odrzucam i nie będę odrzucać.
a Guns N' Roses to nie jest zespółem dla gimbazy?Powiem więcej - Guns N' Roses jest zespołem dla wszystkich. GN'R cechuje się sporą dozą melodyjności, ma kilka hitów, nie są zespołem grającym bardzo ciężko, zawsze mi pasowało dla zespołu określenie hard rock n' roll ;)
uważam się za fana Iron Maiden, uwielbiam ich muzykę, znam chyba wszystkie utwory, byłem na dwóch koncertach, w lipcu będę na trzecim, mam w domu 10 oryginalnych płyt CD, 2 wydawnictwa DVD, a gdybyś mnie zapytał kim jest Paul Andrews albo Bayley Cooke to też bym nie wiedział.:ph34r: dobre... żółwik. IM był moim pierwszym "ostrzejszym" zespołem, który zaczęłam słuchać. Mam prawie całą ich dyskografię, płytki DVD, biografię, a też za pioruna nie wiem kim są Ci panowie, choć co do drugiego mam pewne podejrzenia ;)
I wszyscy byliśmy kiedyś gimbusami!Tak, byłam... choć osobiście uważam, że gimnazja były nie potrzebnie wprowadzone, ale to nie ten temat.
1. Jeśli chodzi o logo, dam Wam taki prosty przykład. Czy jest tu ktoś kto kiedykolwiek miał na sobie logo np. Adidas? Puma? Nike? Tak? No ok. A teraz proszę niech ta osoba przytoczy mi historię tej marki, założycieli, obecnych właścicieli itp.O kurde, ale głupi przykład...
No właśnie...to jest praktycznie taka sama sytuacja :P I czy fakt, że założycie buty, koszulke, spodnie czy coś innego jakiejś tam firmy koniecznie musi oznaczać, że jesteście jej fanami? Fanami, którzy wiedzą wszystko na ten temat itd.? Myślę, że nie...
Ja jestem zdania, że zakładanie jakiejś koszulki z logo (oczywiście dotyczy to tylko muzyki, a nie jakichś wzorków) = identyfikacja, wyrażenie sympatii bądź gloryfikacja. Tak samo, jak nasze avatary tutaj. Nie bez powodu ja mam Cornella w avatarze i Tate'a w sygnaturce i nie bez powodu część z Was ma Slasha, część axla, a część Veddera. Tak to właśnie działa, po to takie koszulki powstały.
Jako jeden z przedstawicieli gimbazy na NightrainStation pragnę się wypowiedzieć.
A więc:
1. Jeśli chodzi o logo, dam Wam taki prosty przykład. Czy jest tu ktoś kto kiedykolwiek miał na sobie logo np. Adidas? Puma? Nike? Tak? No ok. A teraz proszę niech ta osoba przytoczy mi historię tej marki, założycieli, obecnych właścicieli itp.
No właśnie...to jest praktycznie taka sama sytuacja :P
A ja napisałam gdzieś wcześniej i chyba nawet w tym temacie też, że terminu "gimbus" czy "gimbazjalista" używa się nie w odniesieniu do ucznia takiej szkoły, a raczej z zachowania. Można mieć 25 lat i być gimbusem, uwierz mi ;)
Chociaż to określenie musiało skądś się wziąć...
Chociaż to określenie musiało skądś się wziąć...Nie chodziło mi o dosłowną etymologię słowa "Gimbus", bo ją znam. Chodziło mi raczej o to, że określanie "gimbusami" ludzi musiało się skądś wziąć, od kogoś lub jakiegoś zachowania, jakiegoś zjawiska, które się rozpowszechniało wśród danej grupy.
Trochę poczytałem temat i się wypowiem. Osobiście jestem przeciwny żeby nosić koszulkę jakiegoś zespołu "bo to modne". Znam kolesia noszącego koszulkę Ramones, bo mu się podoba logo a nie potrafi wymienić nawet jednej ich piosenki. Dla mnie to jest bezsensowne.
awróg przypomniał mi ten zwrot
według mnie jeśli uważa że logo jest fajne, to chyba wystarczający sensTo jak nagle uznam, że podoba mi się swastyka, bo "ma fajny kształt", to mam zacząć ją nosić, a potem tłumaczyć się policji, że "przecież ja nie wyrażam w ten sposób swoich poglądów, po prostu podoba mi się obrazek"?
Mam nadzieję, że żartujesz z tym ciągłym pisaniem o plusach...
daj plus :D
Porównujesz swastykę, która tak właściwie to jest zakazana, do logo zespołu? Powiedz, że żartujesz :facepalm:według mnie jeśli uważa że logo jest fajne, to chyba wystarczający sensTo jak nagle uznam, że podoba mi się swastyka, bo "ma fajny kształt", to mam zacząć ją nosić, a potem tłumaczyć się policji, że "przecież ja nie wyrażam w ten sposób swoich poglądów, po prostu podoba mi się obrazek"?
Skoro ktoś nosi koszulkę z logiem Ramones, bo podoba mu się logo, to jak komuś spodoba się swastyka, to też powinien mieć prawo ją nosić.Nie
Nigdyw życiu niezapłaciłbym 50PLNza szmatez napisem MUJ ULUBJONY ZESPUŁ, albo 5 takich bo przecieżtrzeba co jakiś czaszmieniać, skoro mogę mieć taką samą szmate za 20PLNMam wiele koszulek muzycznych. Najdrozsza kosztowala mnie 29 zl. Nie przesadzaj ;)
:facepalm: jaja se robisz chlopie? :facepalm:CytujCytat:maxi023 Dzisiaj o 05:09:16
awróg przypomniał mi ten zwrot
daj plus
No właśnie według mnieniebardzo. Marki, którewymieniłeśprodukują
przeważnie odzież, którą wręcztrzeba nosić
W takim razie inaczej - noszenie loga Ramones, "bo jest fajne" to dla mnie tak, jakbym nagle jakimś cudem stwierdziła, że logo/herb/symbol Legii Warszawa jest fajny i poszła w takiej koszulce na mecz Lecha Poznań, najlepiej jeszcze do Kotła i mówiła, że "no nie, jestem za Lechem, Legia to cioty, ale ich logo mi się bardziej podoba". Albo jeszcze lepiej, gdybym stwierdziła, że "co za różnica jaką mam koszulkę, przecież jest mecz, a to koszulka drużyny piłkarskiej"To nie tak działa. Za noszenie koszulki Legii, w sektorze Lecha dostałabyś w ryj. Za koszulke Ramones, na np. zlocie fanów Gn'R nikt by cie nie pobił. Kibicowanie, a słuchanie muzyki to różne sprawy, więc to był kolejny idiotyczny przykład. Wymyślaj następne, lol.
kolejny idiotyczny przykład. Wymyślaj następne, lol.Nie, ponieważ tu chodzi o sposób myślenia "przecież to tylko logo".
Gnatek, kobiet o wiek sie nie pyta ;) a posty Emmy przynamniej cos wnosza..Nie wnoszą nic.
awróg...czlowieku, nie wiem co z Toba...kompleksy jakies? Wez poluzuj troche.
ja nie mówię, że pyta.pl coś reprezentuje LOL. to jest tylko program, dzięki któremu można się pośmiać ;)
nie bierz wszystkiego na poważnie koleś. :lol:
ale akurat ten fragment z laską w koszulce Misfits jest idealnym przykładem powyższej dyskusji.
PS. co ma piernik do wiatraka? :_:
[url]http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=TsArpPzKb_c#[/url] ([url]http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=TsArpPzKb_c#[/url]) od 3:03
takiej sytuacji wolałabym uniknąć. Mówi samo przez się ;)
i nie ma tu sensu porównywać z noszeniem koszulek Nike czy z logiem Lechii ;)
nosisz koszulkę zespołu = znasz zespół.
ja nie mówię, że pyta.pl coś reprezentuje LOL. to jest tylko program, dzięki któremu można się pośmiać ;)
nie bierz wszystkiego na poważnie koleś. :lol:
ale akurat ten fragment z laską w koszulce Misfits jest idealnym przykładem powyższej dyskusji.
PS. co ma piernik do wiatraka? :_:
dokładnie, można się pośmiać, a nie podsuwać człowieka który ma za zadanie gadać głupoty przed kamerą jako przykład. :lol:
PS. Na ile oglądałaś pytę żeby w ogóle ich tutaj wrzucać? :) Pyta to nigdy nie jest dobry przykład, chyba że chcesz się pośmiać, ale to nie jest dział humor...
]W takim razie inaczej - noszenie loga Ramones, "bo jest fajne" to dla mnie tak, jakbym nagle jakimś cudem stwierdziła, że logo/herb/symbol Legii Warszawa jest fajny i poszła w takiej koszulce na mecz Lecha Poznań, najlepiej jeszcze do Kotła i mówiła, że "no nie, jestem za Lechem, Legia to cioty, ale ich logo mi się bardziej podoba". Albo jeszcze lepiej, gdybym stwierdziła, że "co za różnica jaką mam koszulkę, przecież jest mecz, a to koszulka drużyny piłkarskiej"
To nie tak działa. Za noszenie koszulki Legii, w sektorze Lecha dostałabyś w ryj. Za koszulke Ramones, na np. zlocie fanów Gn'R nikt by cie nie pobił. Kibicowanie, a słuchanie muzyki to różne sprawy, więc to był kolejny idiotyczny przykład. Wymyślaj następneWiadomo, że by dostała w takim przypadku. Ale myślę, że Emmie chodziło o noszenie koszulki z logo zespołu/drużyny dla samego loga bez zastanawiania się na ile to ma sens. Nikt nikomu tego nie broni, ale powinno być tak:
nosisz koszulkę zespołu = znasz zespółJeśli tak nie jest, świadczy to tylko o osobie, która daną rzecz nosi - ja nic do tego nie mam. Każdy odpowiada za siebie, więc nie noszę koszulek zespołów, których nie słucham, ale nie mam zamiaru wnikać w garderobę innych.
nosisz koszulkę zespołu = znasz zespół
Hasło kultowe? Patrząc na obecne realia to po prostu tekst z piosenki/reklamy/filmu, który bardziej się przyjął w życiu codziennym (czy to w mowie, czy właśnie na koszulkach itp. rzeczach).Okej, okej. Przy kultowym powinnam była użyć cudzysłowu :P Zresztą jakie pokolenia taka kultowość :P (żeby nie było, że generalizuje i mowie o wszystkich to chodzi mi o to (szerokie skad inąd) grono sluchaczy, ktore przyzynia sie do wzrostu popularnosci takiej wlasnie muzyki jaka reprezentuje lmfao).
Canis, spokojnieAleż ja jestem spokojna, ale nie pierwszy raz widzę w jakiejś dyskusji zdanie: "Jak Ci się nie podoba to nie będę się odzywać" i przyznam, że trochę mnie to hm... dziwi chyba.
" uderz w stół a nożyce się odezwą "O to to to :P
Zdarzy się gimbus, który traktuje tą muzykę poważnieJasne, że tak. Ja byłam takim gimbuem :P I oby więcej takich.
Nie wiem czy tylko ja to zauważyłem, ale nts stał się mega 'gimbusiarski'. Zajrzałem na forum pewnego Justina i jedyna różnica jest taka, że tam ludzie avatarach mają swojego idola, my panów w długich włosach :P No i zamiast beliebers mamy toddoholiczki. Ci normalni (prawdziwi mi tu nie pasuje) fani już dawno stąd pouciekali.Smutne to trochę, ale po takim nalocie okrutnego i beznadziejnego poziomu jaki pewna grupa reprezentuje, bardziej doceniam aktywnych użytkowników, którzy mają własne zdanie i potrafią prowadzić dyskusje ;)
Chociażby dział Pytania różne i różniste: a tam kadr z końca klipu do YCBM i ktoś pyta co to jest.To było w Pytniach Okologunsowych i pytanie z jakiego klipu. Moim zdaniem żaden wstyd. Koniec języka za przewodnika. Przegapić można to i dobrze zapytać. A najlepiej bez obawy, że zostanie się wyśmianym czy zaatakowanym. Sama często zadaję pytania, które pewnie niektórzy trzymają w szufladce "Jak można tego nie wiedzieć?", no ale jak nie zapytam i się nie upewnie to się nie dowiem, więc dobrze jest pytać.
Sprostuję: chodziło mnie o ten jeden konkretny temat, nie o całe forum.CytujCanis, spokojnieAleż ja jestem spokojna, ale nie pierwszy raz widzę w jakiejś dyskusji zdanie: "Jak Ci się nie podoba to nie będę się odzywać" i przyznam, że trochę mnie to hm... dziwi chyba.
A czy ktoś mi broni lubić Todda jednocześnie lubiąc GNR? Chyba nie. Tym bardziej, że jakby nie patrzeć stanowi on element projektu solowego Slasha, a Slash wiadomo do jakiego zespołu należał. Jakby na forum nie było działu "Powiązane", a forum dotyczyłoby tylko GNR jako zespołu, bez projektów solowych, nikt by tu o nim nie pisał i nie było by z tym problemu jak widać. Bo jakby nie patrzeć tak samo możesz mnie nazwać gunsoholiczką, maidenoholiczką, sixxoholiczką czy jeszcze parę nazw by się znalazło bo tak samo podchodzę do tych zespołów. A jeśli pewne dyskusje Ci nie pasują to wiadomo gdzie to można zgłosić i ustali się nowe zasady. Bo z Twojej wypowiedzi wynika, że mam wielbić tylko GNR i żadnego zespołu/wykonawcy więcej. I tylko wtedy zostanę uznana za fana.Z mojej wypowiedzi wynika, że masz wielbić tylko GNR? Przeczytaj jeszcze raz i się zastanów.
I z łaski swojej do "belibers" wolałabym nie być porównywana.
Ja nie rozumiem kompletnie tych bezsensownych kłótni, widać fanom jest potrzebna nowa płyta, skoro marnują czas na pyskówki typu, kto może - a kto nie - nosić koszulki z danym logo.
Jak kupujesz podkoszulek z dziwnymi słowami w obcym języku to nie interesuje Was co to faktycznie znaczy?Klasyk, gdy moja mama sobie coś kupi z napisem, to nie pyta jak wygląda, tylko co tam jest napisane :P na szczęście wpadki w tej materii nie zaliczyła.
Odpowiedź do posta Gloomy'ego z tematu Gunsi w mediach:
[url]http://gunsnroses.com.pl/forum/guns-n39-roses/gunsi-w-mediach/msg464999/#msg464999[/url] ([url]http://gunsnroses.com.pl/forum/guns-n39-roses/gunsi-w-mediach/msg464999/#msg464999[/url])
Klasyk. Dyskusja na temat tego, dlaczego uważam (i nie tylko ja), że ludzie nie powinni ubierać koszulek z logo zespołów, których nie znają już kiedyś rozgorzała :P (Wczoraj widziałam kolesia w koszulce Misfits i przypomniało mi się (to była chyba pyta.pl), jak prowadzący zaczepił dziewczynę w takiej samej koszulce i z takim samym pytaniem ;) jej odpowiedzią była zdaje się ucieczka).
Ciekawe czy Filip wybiera się na koncert :D
Jak kupujesz podkoszulek z dziwnymi słowami w obcym języku to nie interesuje Was co to faktycznie znaczy? :> Mnie zawsze.