Autor Wątek: Finck jest be, Slash No.1 a Buckethead w kurniku.  (Przeczytany 136938 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Douger

  • Garden Of Eden
  • ********
  • Wiadomości: 3979
  • Płeć: Mężczyzna
  • Dżentelmenel
  • Respect: +1241
Odp: Finck jest be, Slash No.1 a Buckethead w kurniku.
« Odpowiedź #495 dnia: Lutego 22, 2013, 05:48:11 pm »
+3
Jak to rzekł Dave Mustaine : " Buckethead jest prawdopodobnie dwa razy lepszym gitarzystą , niż ja i Slash razem wzięci".
http://drwale.blogspot.com/

Powyższy komentarz ma formę żartobliwą. Proszę nie brać go na poważnie.

Offline cravenciak

  • Newsman
  • Garden Of Eden
  • *****
  • Wiadomości: 3596
  • Respect: +1424
Odp: Finck jest be, Slash No.1 a Buckethead w kurniku.
« Odpowiedź #496 dnia: Lutego 22, 2013, 06:34:50 pm »
+4
Ale nie nagrał nic, co mogłoby się równać z dorobkiem jednego czy drugiego... i to tylko potwierdza, jak tendencyjne są wszystkie rankingi i jak bardzo nie należy brać ich pod uwagę, a kierować się jedynie własnym gustem.

Offline Wojo

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 1963
  • Płeć: Kobieta
  • fade away
  • Respect: +195
Odp: Finck jest be, Slash No.1 a Buckethead w kurniku.
« Odpowiedź #497 dnia: Lutego 22, 2013, 06:39:56 pm »
+3
Ronaldo prawdopodobnie jest też lepszy technicznie od Messiego, ale czy to go czyni lepszym piłkarzem? ;)

Natomiast to Mistrz w cylindrze wygrywa mnóstwo rankingów nie na najlepszego czy najlepszego technicznie, ale na ulubionego gitarzystę jak ten ranking w Teraz Rocku :)



na próżno szukać w tych podobiznach Bucketa, Fincka, czy DJa :)

Jednakże chciałbym pozdrowić wszystkich fanów nowego Guns N' Fucking Roses  :sorcerer:
« Ostatnia zmiana: Lutego 22, 2013, 06:42:32 pm wysłana przez Wojo »

Offline CC

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 822
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sometimes I need some time... all alone
  • Respect: +426
Odp: Finck jest be, Slash No.1 a Buckethead w kurniku.
« Odpowiedź #498 dnia: Lutego 22, 2013, 06:59:15 pm »
+5
Ale nie nagrał nic, co mogłoby się równać z dorobkiem jednego czy drugiego... i to tylko potwierdza, jak tendencyjne są wszystkie rankingi i jak bardzo nie należy brać ich pod uwagę, a kierować się jedynie własnym gustem.
A wg Ciebie należy brać pod uwagę opinię mas? Popularność nagranego kawałka ma decydować o gitarzyście? To jest śmieszne. Większość ludzi nie zna kawałków Geoffa Tate'a, więc nikt nie zrobi jego figurki w serii "najlepsi wokaliści rockowi w historii" i dlatego wg Ciebie, Sammy Hagar, który pewnie by swoją figurkę dostał, jest niby lepszy?

A jak rzucacie argument, bardzo kiepski, "Slash zagrał NR, co zagrał Bucket", to może zapytamy kogoś, kto się zna na grze i potrafi ocenić dane kompozycje? Jak choćby i tego Dave'a? Jakoś dla mnie Mustaine jest autorytetem, za to nie są nim nastolatki rzucające gaciami w Axla czy Slasha. A może damy jakieś solo do zagrania obu panom i wtedy porównamy? Albo popatrzymy na nagrania i policzymy, ile razy Slash kompletnie zje*ał solo na żywo, a ile razy zrobił to Bucket? Buckethead nie tworzy muzyki w stylu NR, wiec drugiego NR nie nagra i pewnie dobrze mu z tym. Cały ten argument jest śmieszny.

Ronaldo prawdopodobnie jest też lepszy technicznie od Messiego, ale czy to go czyni lepszym piłkarzem? ;)

Na pewno chcesz odpowiedź? :>
Geoff Fuckin' Tate!


Offline Douger

  • Garden Of Eden
  • ********
  • Wiadomości: 3979
  • Płeć: Mężczyzna
  • Dżentelmenel
  • Respect: +1241
Odp: Finck jest be, Slash No.1 a Buckethead w kurniku.
« Odpowiedź #499 dnia: Lutego 22, 2013, 07:03:36 pm »
+7
    Akurat porównanie do piłkarzy nie do końca trafione, bo jakość napastnika można jeszcze jakoś zmierzyć. A jak zmierzyć jakość gitarzysty? Dorobek? Ok, tylko gdzie są te nowe hity od Page'a , Halena czy Maya? Gdzie są hity Slasha na miarę wymienionyvh wcześniej NR, DC itd.? Liczba obejrzeń na youtubie? Też kiszka, bo Gangam Style zjada wszystkich, a z dobrą muzyką to ma mało wspólnego.Jordan Bucketa ma 6 mln obejrzeń. Bez promocji i teledysku. Oficjalny Slither supergrupy VR ma 8mln. Bez sensu.
   Jedyny argument to właśnie taki jak bardzo lubimy danego grajka. JAk pasuje nam jego styl, technika , a nawet imidż ( który np. dla mnie nie ma żadnego znaczenia.) I dlatego będziemy się tak przekomarzać do usranej śmierci.
http://drwale.blogspot.com/

Powyższy komentarz ma formę żartobliwą. Proszę nie brać go na poważnie.

Offline Reno

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 1138
  • Płeć: Mężczyzna
  • I don't have Patience
  • Respect: +53
Odp: Finck jest be, Slash No.1 a Buckethead w kurniku.
« Odpowiedź #500 dnia: Lutego 22, 2013, 11:34:10 pm »
+2
A może się zastanowicie nad czymś konstruktywnym zamiast obrzucać się obelgami i przekonywać jedni drugich.

Nie wiem jak wy ale ja jakoś nie widziałem na filmikach z Katowic by ktoś rzucał w Slasha częściami bielizny damskiej. Na filmikach z Rybnika i owszem było widać jak staniki leciały na scenę i jak to Ashba, Bąbel i Fortus powiesili je sobie na gitarze. Nie powiecie mi chyba, że za czasów gdy w Gunsach grał Buckethead czy też Finck tak nie było bo jakoś w to nie uwierzę. Poza tym jeśli ktoś lubi jak gitarzysta wyrzuca z gitary wielką ilość dźwięków na minutę to jego sprawa. Ja wolę styl Slasha i nikt mnie nie przekona do tego, że źle gra. Gdyby tak było to Axl by go wcześniej wywalił, a jakoś tego nie zrobił. Jeśli mówiliście o pomyłkach to jestem pewny, że i Buckethead'owi i Finck'owi się one zdarzały, a Slash mylił się nie dlatego, że nie znał solówek tylko dlatego, że był odurzony wpierw narkotykami, a w późniejszych czasach alkoholem. Teraz słuchając jego wykonań utworów Gunsów nie słyszałem by kiedyś się pomylił.

Proszę więc przestańcie rzucać mięsem i żyć przeszłością, bo świat poszedł dalej. Teraz sądzę, że Slash jest równy Buckethead'owi, a nawet śmiem twierdzić, że go przewyższa. Jakoś po Gunsach o Kubełkogłowym nie słychać, a Slash dalej daje koncerty i to chyba powinniście wziąć pod uwagę.

Zaprzedałem duszę gitarze. Gdybym teraz przestał na niej grać, nie byłoby dla mnie miejsca na świecie.
~ Slash

Buckethead

  • Gość
Odp: Finck jest be, Slash No.1 a Buckethead w kurniku.
« Odpowiedź #501 dnia: Lutego 22, 2013, 11:43:10 pm »
+2
Slash mylił się nie dlatego, że nie znał solówek tylko dlatego, że był odurzony wpierw narkotykami, a w późniejszych czasach alkoholem.
Wspaniałe wytłumaczenie.
Teraz sądzę, że Slash jest równy Buckethead'owi, a nawet śmiem twierdzić, że go przewyższa. Jakoś po Gunsach o Kubełkogłowym nie słychać, a Slash dalej daje koncerty i to chyba powinniście wziąć pod uwagę.
Hahahahahahahahahahahaha :D :D :D :D :D :D Nic o nim nie słychać? Żartujesz sobie. Po prostu nie jest komercyjny. Buckethead też daje koncerty, i to więcej niż Ukośnik.

Offline Reno

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 1138
  • Płeć: Mężczyzna
  • I don't have Patience
  • Respect: +53
Odp: Finck jest be, Slash No.1 a Buckethead w kurniku.
« Odpowiedź #502 dnia: Lutego 22, 2013, 11:46:11 pm »
+1
Tylko szkoda, że jakoś o tych koncertach nie słychać. A jak uważasz Slasha za komercję to życzę powodzenia. Jakoś u Hudsona komercji nie widzę.

Zaprzedałem duszę gitarze. Gdybym teraz przestał na niej grać, nie byłoby dla mnie miejsca na świecie.
~ Slash

Buckethead

  • Gość
Odp: Finck jest be, Slash No.1 a Buckethead w kurniku.
« Odpowiedź #503 dnia: Lutego 22, 2013, 11:50:11 pm »
+5
A co ty byś chciał słyszeć o tych koncertach? Ważne, że fani o nich wiedzą. Ja bym nie wiedział nic o koncertach Ukośnika, gdyby cravenciak nie spamował newsami o nich. Nie interesują mnie, wiem tylko tyle, że są.

Offline Kurczak

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 629
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +104
Odp: Finck jest be, Slash No.1 a Buckethead w kurniku.
« Odpowiedź #504 dnia: Lutego 23, 2013, 12:02:46 am »
+4
Pozwolę sobie zacytować słowa jednego z użytkowników, bo zgadzam się z nimi całkowicie:
Cytuj
Większość osób Bucketheada porównuje do Slasha i tu leży największy błąd. Bo obaj są wspaniałymi gitarzystami, lecz każdy na swój sposób.
I właśnie na tym polega piękno muzyki, że grając zupełnie inaczej można stworzyć coś równie świetnego ;)

PS Nie zgadniecie czyje słowa przytoczyłem :P
Patafiaństwo się szerzy...

Offline Witek

  • Administrator
  • Scraped
  • ******
  • Wiadomości: 8790
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +500
    • http://bulak.home.pl/blog
Odp: Finck jest be, Slash No.1 a Buckethead w kurniku.
« Odpowiedź #505 dnia: Lutego 23, 2013, 07:13:42 am »
+1
Ano, taka prawda :) Buckethead sporo nagrywa, ale to sa niszowe nagrania. Slash jest komercyjny bardziej niz Bucket, tu nie ma o czym dyskutowac, ale to dobrze - dzieki temu wiemy co sie u niwho dzieje, nagrywa dobre plyty, teledyski, jezdzi w trasy, bez mediow byloby z tym ciezej:) dodam, ze komercyjny produkt nie oznacza dla mnie zlego produktu:)

p.s. na mojej polce niedaleko plyty Bucketheada lezy Slash feat. Myles Kennedy and The Conapirators, w niczym sobie nie przeszkadzaja;)
« Ostatnia zmiana: Lutego 23, 2013, 07:15:58 am wysłana przez Witek »

Offline Zqyx

  • Madagascar
  • ************
  • Wiadomości: 34684
  • Płeć: Mężczyzna
  • "But nobody pulled the trigger. They just..."
  • Respect: +3436
    • Bumblefoot fans Poland - mój fanowski profil Rona
Odp: Finck jest be, Slash No.1 a Buckethead w kurniku.
« Odpowiedź #506 dnia: Lutego 23, 2013, 07:57:22 am »
+1
   Akurat porównanie do piłkarzy nie do końca trafione, bo jakość napastnika można jeszcze jakoś zmierzyć. A jak zmierzyć jakość gitarzysty? Dorobek? Ok, tylko gdzie są te nowe hity od Page'a , Halena czy Maya? Gdzie są hity Slasha na miarę wymienionyvh wcześniej NR, DC itd.? Liczba obejrzeń na youtubie? Też kiszka, bo Gangam Style zjada wszystkich, a z dobrą muzyką to ma mało wspólnego.Jordan Bucketa ma 6 mln obejrzeń. Bez promocji i teledysku. Oficjalny Slither supergrupy VR ma 8mln. Bez sensu.
   Jedyny argument to właśnie taki jak bardzo lubimy danego grajka. JAk pasuje nam jego styl, technika , a nawet imidż ( który np. dla mnie nie ma żadnego znaczenia.) I dlatego będziemy się tak przekomarzać do usranej śmierci.

Howgh! Cały ten spór, zresztą nie tylko ten, kojarzy się z moją sygnaturą ( Pomijając fragment sygnatury o Canis ;) )
Kurczak: Nie uwierzyłbym :)
« Ostatnia zmiana: Lutego 23, 2013, 08:03:23 am wysłana przez Zqyx »
Podaruj mi 1,5% podatku :) Dziękuję!
KRS: 0000186434
Cel szczegółowy: 569/W

"Hey, you caught me in a coma and I don't think I wanna
Ever come back to this world again"

Offline maxi023

  • Better
  • *******
  • Wiadomości: 2663
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +1106
Odp: Finck jest be, Slash No.1 a Buckethead w kurniku.
« Odpowiedź #507 dnia: Lutego 23, 2013, 11:56:21 am »
+2
Fanów Slasha nie przekonacie do Bucketheada - a fanów Bucketheada nie przekonacie do Slasha. Ile ludzi tyle opinii - fakty są takie, że obaj są świetnymi gitarzystami ale są diametralnie różni. Różnią się wszystkim - od wyglądu, techniki po grany materiał. Takie spory są bez sensu.

Offline Mr.Brownstone

  • Welcome to the jungle
  • *
  • Wiadomości: 95
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +69
Odp: Finck jest be, Slash No.1 a Buckethead w kurniku.
« Odpowiedź #508 dnia: Lutego 23, 2013, 04:50:24 pm »
+3
A jak rzucacie argument, bardzo kiepski, "Slash zagrał NR, co zagrał Bucket", to może zapytamy kogoś, kto się zna na grze i potrafi ocenić dane kompozycje?

Oni nie kierują swojej muzyki do krytyków i instruktorów (ekspertów) gry na gitarze. Oni mają ich w d*#ie. Muzyka nie zyskuje popularności przez wzgląd na perfekcyjne opanowanie instrumentu przez grającego. Niby po kiego wuja mamy pytać o zdanie jakichś znawców gitary skoro w tym wątku wyrażamy własne zdanie?

Bucket traktuje gitarę jak syntezator (jak pierwszy raz usłyszałem jego grę to myślałem, że to jakiś Bolek gram na KORGu), fani elektroniki pewnie są w siódmym niebie. Fani rocka nie koniecznie. Te jego solówki z NIghtrain to się nadają do piosenek Mr. President, a z hard rockiem to mają tyle wspólnego co nic. Nie mogę powiedzieć, żeby Bucket był złym gitarzystą, bo nie znam nikogo innego kto gra takie cuś.

Buckethead

  • Gość
Odp: Finck jest be, Slash No.1 a Buckethead w kurniku.
« Odpowiedź #509 dnia: Lutego 23, 2013, 06:54:28 pm »
+4
No popatrz, jestem fanem rocka, i jestem zachwycony grą Bucketa. Twoja teoria legła w gruzach. A solówki z Nightrain lepsze niż oryginał. Dużo lepsze :) Oczywiście to tylko moja opinia.

 

O Slash'u: Slashing Axl’s Axe , Metal Hammer 3-1992 (Archiwum)

Zaczęty przez daub

Odpowiedzi: 0
Wyświetleń: 3291
Ostatnia wiadomość Listopada 18, 2013, 08:04:53 am
wysłana przez daub