Strasznie mnie śmieszą te twoje dwustustronicowe wywody we wszystkich tematach CC (i wiem, że nie tylko mnie
).
Po 1. Bucket jest lepszy technicznie od Slasha... i od Hendrixa, Perry'ego, Vaughana, Rhoadsa, Knopflera, Claptona, Hammeta, Hetfielda, Mustaine'a, Stradlina, Wylde'a, Malmsteena, Frusciante, Petrucciego, Van Halena, Vai'a i wielu innych. Ale czy to czyni go lepszym gitarzystą niż wszyscy wyżej wymienieni? Naprawdę chcesz mi i innym to wmówić? Jakby chodziło tylko o technikę, to wezmę pierwszego lepszego metalowego karatora z YouTube'a, który łyknie Bucketa na śniadanie, co wtedy powiesz? Idąc Twoim tokiem rozumowania powinieneś powiedzieć, że Bucket nie ma co się z takim typem równać, pal licho, że nic nie nagrał i nikt o nim wcześniej nie słyszał.
Po 2. Namiętnie słucham Bucketheada i niektóre jego piosenki mają w mojej bibliotece status kultowych i
na pewno nie jestem jego przeciwnikiem. Stwierdziłem jedynie, że porównywanie obu jest bezdennie idiotyczne, bo grają kompletnie inną muzykę.
No ale żyj sobie w swoim świecie i w przekonaniu, że uważam, iż Slash jest najlepszym gitarzystą w historii