A może się zastanowicie nad czymś konstruktywnym zamiast obrzucać się obelgami i przekonywać jedni drugich.
Nie wiem jak wy ale ja jakoś nie widziałem na filmikach z Katowic by ktoś rzucał w Slasha częściami bielizny damskiej. Na filmikach z Rybnika i owszem było widać jak staniki leciały na scenę i jak to Ashba, Bąbel i Fortus powiesili je sobie na gitarze. Nie powiecie mi chyba, że za czasów gdy w Gunsach grał Buckethead czy też Finck tak nie było bo jakoś w to nie uwierzę. Poza tym jeśli ktoś lubi jak gitarzysta wyrzuca z gitary wielką ilość dźwięków na minutę to jego sprawa. Ja wolę styl Slasha i nikt mnie nie przekona do tego, że źle gra. Gdyby tak było to Axl by go wcześniej wywalił, a jakoś tego nie zrobił. Jeśli mówiliście o pomyłkach to jestem pewny, że i Buckethead'owi i Finck'owi się one zdarzały, a Slash mylił się nie dlatego, że nie znał solówek tylko dlatego, że był odurzony wpierw narkotykami, a w późniejszych czasach alkoholem. Teraz słuchając jego wykonań utworów Gunsów nie słyszałem by kiedyś się pomylił.
Proszę więc przestańcie rzucać mięsem i żyć przeszłością, bo świat poszedł dalej. Teraz sądzę, że Slash jest równy Buckethead'owi, a nawet śmiem twierdzić, że go przewyższa. Jakoś po Gunsach o Kubełkogłowym nie słychać, a Slash dalej daje koncerty i to chyba powinniście wziąć pod uwagę.