Ja się odniosę do tej drugiej strony medalu czyli skrajnie negatywnych uczuć wobec Axla. Wielokrotnie to juz powtarzałam, ale napiszę znowu - Axl jest nienawidzony bo "dla Polaków nie zagra" to raz. Opozycja głównie z tego Axla zna, twórczości nie chce poznać, nawet nie chce poznać sensu "One in a million", zamyka uszy na tłumaczenie. Axl jest be bo nie lubi Polaków, nawet nie chcą przyjąć do wiadomości, że się mylą. Drugim powodem jest to, że "Axl wyrzucił z zespołu Slasha, Duffa, Izzy'ego i Stevena, zniszczył Guns N' Roses i przywłaszczył sobie nazwę". Ludzie myślą.. cóż.. dość jednotorowo, nie zastanawiają się nad tym jakie mogły być prawdziwe przyczyny "rozpadu" oryginalnego GN'R, nie zadają sobie nawet trudu, żeby dowiedzieć się, że Axl nikogo nie wyrzucał.
I wydaje mi się, że to dwa główne powody nienawiści do Axla.
Ja jestem po tej pierwszej stronie, więc chętnie odpowiem na pytania dlaczego go kocham