NighTrain Station Guns N' Roses
Guns N' Roses => Guns N' Roses => Wątek zaczęty przez: daub w Czerwca 28, 2013, 08:57:07 pm
-
czy uważasz, że Gilby Clarke.... gdyby nie zagrał w Guns N' Roses nie zrobiłby kariery solowej oraz nie wziąłby udziału w różnych projektach?
-
Każdemu z nich gra w GNR przyniosła/przynosi popularność i pieniądze, które na pewno rozszerzają możliwości i przyspieszają rozwój kariery, ale to nie znaczy, że bez tego nie miałby szans na swoją obecną pozycję :) Trudno gdybać, bo istnieje za dużo czynników, które mogłyby mieć na to wpływ, a których nie znamy, bo nikt z nas nie zna tamtych realiów :)
-
Nie wiadomo co by było z Gilbym . Z jednej strony gdyby nie zasilił szeregów GNR to mógłby dać sobie spokój z muzyką, nie byłby w stanie się wybić w tej branży, ale równie dobrze mógłby od początku zacząć działać sam, czy z jakimkolwiek innym zespołem. Tak jak pisze Emma: jest zbyt wiele czynników, ale nie ulega wątpliwości, że bycie w takim zespole jak GNR pomaga i to bardzo. :)
-
Gn'R mu pomogło - jak każdemu ex Gunsowi, czy Gunsowi - to na pewno. Ale nie zapominajmy, że Clarke zajmował się muzyką jeszcze zanim Gunsi nagrali AFD, a jego zespoły były stosunkowo popularne, choć może nie miały takiego szczęścia do promotorów jak Gn'R. No i stylowo też się odrobinę jednak różniły :P
Ale tego:
https://www.youtube.com/watch?v=HdYzlf61cLw (https://www.youtube.com/watch?v=HdYzlf61cLw)
wciąż mi się miło słucha :P Wiem, jestem dziwny :D :P
-
czy uważasz, że Gilby Clarke.... gdyby nie zagrał w Guns N' Roses nie zrobiłby kariery solowej oraz nie wziąłby udziału w różnych projektach?
Tak
-
Udało mu się wypromować i teraz tytuł ex-GN'R guitarist pomaga ;)
-
Z perspektywy czasu tak to właśnie wygląda, ale...
myślę, że jak ktoś ma zrobić karierę solową, to ją zrobi bez względu na to gdzie wcześniej grał. Akurat na drodze Gilby'ego pojawiła się firma GN'R, która jest świetną trampoliną. Wierzę w przeznaczenie ;)
-
Dziękuje za tyle komentarzy :)
... a pytanie samo się zrodziło...
-
Daub, czyżbyś był fanem solowej twórczości Gilbiego?
-
Daub, czyżbyś był fanem solowej twórczości Gilbiego?
powiem tak - bliższa mi twórczość "starych" GNR niż "nowych"
a Gilby całkiem fajnie gra :) haha
-
Trudno powiedzieć, ale gdyby się jednak mimo wszystko udało to jestem ciekawy czy wtedy ktoś z tego forum by w ogóle o nim słyszał ;]
-
(http://jasonmamone.com/wp-content/uploads/2012/06/Gilby_poster.jpg)
(https://fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/484742_653544107993202_627190676_n.jpg)
(http://991.com/newGallery/Gilby-Clarke-Rock-Thursdays-Pr-354552.jpg)
(https://sphotos-a.xx.fbcdn.net/hphotos-ash4/p480x480/293813_462061440503916_585447916_n.jpg)
(https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/p480x480/1001828_678922608790165_2055943709_n.jpg)
(http://metalodyssey.files.wordpress.com/2013/03/hard-rock-festival-lima-peru-2013-promo-flyer.png)
Zauważcie, że na każdym plakacie jest wspomniana nazwa Guns N' Roses, a Gilby nie gra tam prawie 20 lat. To tylko pokazuje, że udało mu się wypromować.
-
czytając to pomyślałam o Ashbie.. nie będę zaczynać odrębnego wątka (a może już taki jest), ale DJ chyba miał jak Clarke, obydwoje wcześniej zajmowali się muzyką, ale chyba nie byli tak znani dopóki nie dołączyli do Gunsów. Ten zespół otwiera wiele nowych dróg, w końcu to Gunsi, najlepsze lata mają za sobą, ale oni panowoli i wielu o tym pamięta. ;)
-
DJ akurat był bardziej znany niż Gilby, kiedy dołączał do Gunsów. Głównie z projektu/zespołu Sixx:A.M. czy wcześniejszej współpracy z Mötley Crüe przy albumie Saints Of Los Angeles, co nie oznacza jednak że był znany szerszej publiczności, bo... nie oszukujmy się - Sixx:A.M. to nie legendarne wręcz Guns N' Roses ;).
-
Myślę, że tak jak ktoś wspomniał, każdemu byłemu i obecnemu Gunsowi gra w tym zespole pomogła.
Co do plakatów. Obstawiam, że to nie sam Gilby promuje się grą w GN'R tylko organizatorzy koncertów. Marketing, mówi to panu coś? (jak to Paździoch mówi :D )
-
Oczywiście że tak,nigdy by nie był rozpoznawalną postacią jaką jest obecnie.Muzycznie też jest przeciętny,żaden z niego wielki artysta.
-
chyba nikt kto grał z Gunsami nie pójdzie w zapomnienie.;)
-
Chyba, że Paul Tobias.
-
I Rob Gardner
-
A Ole?
-
Ole nie żyje od 22 lat, więc kariery długiej nie miał.
-
Tak, czy inaczej - przed Gunsami to w sumie większość każdego składu nie miała wielkiej kariery za sobą :)
-
Nie wiem jak by funkcjonował ten zespół Gilby'ego, gdyby wciąż w nim jeszcze grał, ale ci, którzy byli najbardziej znani w "świadku muzycznym" to chyba Buckethead, Finck i Freese ;)
-
A ja uważam, że jest za dużo czynników, które pomagają w byciu znanym i wybiciu się zespołu, żeby z całą stanowczością stwierdzić, że Gilby nie byłby znany bez Gunsów. Może gdyby do Gunsów dołączył ktoś inny jako rytmiczny, Clarke dołączyłby do innego zespołu, który osiągnąłby sukces w równym stopniu, co Gunsi. Dlatego uważam, że GN'R na pewno mu pomogło, ale nie mogę stwierdzić, że bez nich nie byłby równie znany.
-
Trochę odbiegnę od tematu: pamiętam, że nim Clark dołączył do Gunsów, to proponowali to stanowisko innemu gitarzyście ale odmówił ponieważ twierdził, że jest za dobry :/
Komuś świta o kogo chodzi?
-
Dave Navarro, ale nie pamiętam z jakiego powodu odmówił ;) Nawet jeżeli z tego powodu o którym mówisz, to mu się nie dziwię, jest za dobry na rytmiczną.
-
czy uważasz, że Gilby Clarke.... gdyby nie zagrał w Guns N' Roses nie zrobiłby kariery solowej oraz nie wziąłby udziału w różnych projektach?
Ja też tak uważam.
Tak