NighTrain Station Guns N' Roses

Oczywiście że tak,nigdy by nie był rozpoznawalną postacią jaką jest obecnie.Muzycznie też jest przeciętny,żaden z niego wielki artysta.

Chyba, że Paul Tobias.

A Ole?

Tak, czy inaczej - przed Gunsami to w sumie większość każdego składu nie miała wielkiej kariery za sobą

A ja uważam, że jest za dużo czynników, które pomagają w byciu znanym i wybiciu się zespołu, żeby z całą stanowczością stwierdzić, że Gilby nie byłby znany bez Gunsów. Może gdyby do Gunsów dołączył ktoś inny jako rytmiczny, Clarke dołączyłby do innego zespołu, który osiągnąłby sukces w równym stopniu, co Gunsi. Dlatego uważam, że GN'R na pewno mu pomogło, ale nie mogę stwierdzić, że bez nich nie byłby równie znany.

Dave Navarro, ale nie pamiętam z jakiego powodu odmówił Nawet jeżeli z tego powodu o którym mówisz, to mu się nie dziwię, jest za dobry na rytmiczną.