NighTrain Station Guns N' Roses

Oczywiście że popieram. Nie będę pisał dlaczego bo o tym pisałem w innym temacie

Zaznaczyłem "nie", bo nie potrafię zrozumieć czemu nie chce przyjąć nominacji. Mimo wszystko nie muszę, to Axl. A co do tego, że nie pojawiłby się na gali mnie nie dziwi. W marzeniach widziałem Axla i Slasha ściskających sobie dłonie, a w rzeczywistości byłem przekonany, że Rudy się nie pojawi. Podsumowując: nieuczestniczenie rozumiem, odmowę nominacji nie.

Nie popieram. Nikt nie kazał grać, ściskać się i w ogóle nic z tych rzeczy. Mieli się tam tylko spotkać i zostać uhonorowani jako zespół. A Axlowi oczywiście chodzi o Slasha (o którym nawet nie wspomina w liście). Zachowuje się co najmniej tak jakby Slash zabił mu matkę. Nie wiem co między nimi zaszło ale nie może to być aż tak poważne skoro Slash mógłby choćby pożyczyć Rudemu wszystkiego najlepszego na Twitterze. Dziwi również fakt, że Axl nie chce być włączony do tego grona. Może na tym przestanę, żeby kogoś nie kusiło aby wywołać kłótnię.

Od razu nadmienię, że nie jestem przeciwnikiem obecnego składu GnR, wręcz przeciwnie. Zagłosowałem jednak na NIE.  Rozumiem to, że Axl nie  chce reunionu i szanuję jego zdanie w tym temacie, bo wiem że współpraca z obecnym składem mu się bardzo dobrze układa i nie zamienił by go za żadne skarby świata na stary. Lecz jednocześnie też uważam, że  na taki gest jak pojawienie się na ceremonii i JEDNORAZOWY występ z dawnymi kolegami powinno go stać, spełniając nadzieje i prośby milionów fanów. Oświadczając swoją absencję, a co najdziwniejsze zakazując wprowadzania go jako członka GnR dał mi do zrozumienia mi  że jest kompletnym ignorantem, pozbawionym godności i przyzwoitości chorym psychicznie człowiekiem przepełnionym wieczną nienawiścią do Slasha do niezrozumiałego wręcz stopnia i mającym gdzieś nadzieje zdecydowanej większości swoich fanów. Najgorsze jest jednak to że w niedawnych wywiadach przyznał że wie czego chcą fani i jest ostatnią osobą, która chciała by im to zepsuć a teraz robi fanom to co wcześnie oświadczył żeby nie chciał.  Widać tu tylko kompletny brak szacunku do fanów i byłych kolegów z zespołu, bez których zapewne nazwa Guns N Roses, której to  jest właścicielem i która promuje jego koncerty i sprzedaż ostatniej płyty, nie przeszła by do legendy. Nie podoba mi się również to że w swoim liście Axl nie podał konkretnych powodów swojej decyzji, tłumacząc je jedynie sprawami osobistymi.

zagłosowałam na tak. Axl robi to co mu sie podoba i chwała mu za to 
tylko troche przykro, że nie ma żadnej nadziei na spotkanie wszystkich członków razem.  Ale wcześniej tez nie było, więc nie mam co marudzic 

Jedyną osobą która (..) stara się tworzyć coś nowego jest Axl

Sam chyba nie wierzysz w to co napisałeś Kiedy stworzył coś nowego ?

a ja powiem tak:

- Cieszę się, że Axl jest dalej gwiazdą rock n' rolla, nie zmienił się i jest sobą, niezrozumiany, "dupkowaty", szalony stawiający na swoim. To jest rzadkość i chwała mu za to, że nie ma parcia na szkło, że żyje swoim życiem.


Ale decyzję Axla odnośnie RRHOF i jego obecne działania mam tak głęboko w dupie, jak on ma swoich fanów, o

pozdr