Co do Snakepitu. Gdybym wymyślił materiał, podobałby mi się i chciałbym go nagrać w zespole, a głównodowodzący powiedziałby mi, sorry, ale teraz gram w GTA
i nie mam czasu
, to kazałbym mu spadać i zrobiłbym to po swojemu. Jasne, że Slashu mógł poczekać. Pytanie tylko, czy gdyby czekał cokolwiek byłoby inaczej? Jeśli kilku ludzi może nagrać płytę w miesiąc, a inny potrzebuje na to czternastu lat...
Co oczywiście nie znaczy, że wina jest wyłącznie po stronie Axla. Mówiłem wcześniej i powtórzę. O tym, co się stało zdecydował konflikt wielkich osobowości mających w określonym czasie inną wizję. Tylko tyle i aż tyle. Cała reszta to tylko dodatek.