A ja czytałam, że Gunsi hairmetalu nie znosili i za wszelką cenę nie chcieli dać się zaszufladkować jako glamowcy.
Axl nie znosił glam nie hair'u... słynne glam sux na jego skórzanych spodniach...
Zacznijmy od tego, że glam i hair metal to dwie inne rzeczy mimo że obie są odmianami heavy metalu.
Glam to kapele typu poison, steelheart - wymalowane, natapirowane, chodzące w butach na dziwnich koturnach... -grające piosenki mniej gitarowe... Bardziej popowe. Chłopcy musieli być ładni i mieć długie rzęsy, a utwory, które pisali były praktycznie tylko o miłości itd. Często się mówi, że glamowcy grali tylko po to by podrywać kobiety... Dużo w tym na pewno racji.
Hair przypominał bardziej klasyczny heavy. Najbardziej znani przedstawiciele to własnie Gunsi i Skid Row. Często też mieli duże fryzury, ale ich wygląd był mniej kobiecy, mieli mniej makijażu... Chodzili w kowbojkach (glamowcy też z czasem, ale rzadziej... W trampkach rzadko
no taki Slash) byli wytatuowani etc...
Oczywiście glam i hair się przenikały... Czasem trudno było stwierdzić co jest co...
Tak i Guns n' Roses to był metal!! Nie hard rock! Hard rock to muzyka deep purple i led zeppelin, może trochę aerosmith (chociaż w ich przypadku było w tym bardzo dużo bluesa i minimalna dawka popu). Gunsi mi nic nie przypominają tych zespołów i wtedy uważani byli za metal i tyle...
Powodem tej zmiany może być, że teraz zespoły metalowe kojarzą się z death metal albo z innymi bardzo ciężkimi odmianami... W tej chwili nawet Iron Maiden dużo METALI uznaje za rock...