Wiem, że wątki o niektórych biografiach ( autobiografiach ) już były, ale chyba nie było wątku zbiorczego.
Które z ( auto) biografii Gunsów (ex Gunsów ) czytaliście? Jak się czytało? Co wam się spodobało, nie spodobało, czego zabrakło, co Was zaskoczyło?
Ja jestem świeżo po przeczytaniu autobiografii Matta. Przyznam, że sięgałem po nią dość nieśmiało, bo mimo, że wszystkie biografie Gunsowe udało mi się przeczytać w oryginale, to jednak książka Duffa okazała się największym wyzwaniem, dlatego nie bardzo wiedziałem, czego spodziewać się po Sorumie. Ostatecznie okazało się, że językowo jest łatwiej niż myślałem. I s umie taka luźna obserwacja, na tyle, na ile pamiętam, że najłatwiej czytało mi się Stevena, najtrudniej Duffa. ( pytanie do osób czytających w oryginale ) Jakie są Wasze odczucia w tym temacie? Co do zawartości poszczególnych tomów, to szczerze mówiąc musiałbym sobie wszystkie przypomnieć, żeby cokolwiek powiedzieć, ale pamiętam, że czytając każdą z nich zwracałem uwagę nie tylko na to, jak opisują te same/ podobne wydarzenia w Gunsach, ale też na to, co mówią o swojej twórczości solowej. Zaskoczyło mnie, że np. Matt do swoich dwóch płyt solowych odniósł się tylko przywołując anegdotkę związaną z tytułem tej drugiej. Mało, za mało. Podobnie zresztą było chyba w innych biografiach, gdzie zauważane było wyraźnie prześlizgiwanie się muzyków po pewnych tematach. W biografii Matta ( nie pamiętam, jak na to patrzyłem w przypadku innych biografii ) trochę śmieszyło mnie przywoływanie słowo w słowo rozmów sprzed 20, 30 lat. Prowadził pamiętnik? Nawet jeśli to przy takim trybie życia jaki prowadzili Gunsi trudno powiedzieć, co jest prawdą, rzetelnym przedstawieniem realnych wydarzeń, a co tylko wspomnieniem pijanego/ naćpanego umysłu. I odnoszę to nie tylko do Matta, ale także do pozostałych Gunnersów. Oczywiście perspektywa Slasha, Duffa, Matta i Stevena będzie się różnić, bo to naturalne, a to, czy z większą sympatią spojrzymy na dane wydarzenia opisywane przez tego, czy innego Gunsa zależy od naszej, także subiektywnej, opinii. Tak jak pisał o tym Duff "This is my truth", jego subiektywna prawda, wydarzenia widziane jego oczyma. Każdy patrzy inaczej. I to jest całkiem naturalne, dlatego będąc fanem warto poznać wszystkie spojrzenia. Każdy z Gunsów (exGunsów) niósł ze sobą określony bagaż doświadczeń życiowych. Czasem kluczem do takich, a nie innych reakcji mogło być dzieciństwo, dom rodzinny, który na wielu z nich wpłynął dość mocno. Zresztą na kogo nie wpływa?