Autor Wątek: Axl vs Myles  (Przeczytany 17816 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Zqyx

  • Newsman
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 34825
  • Płeć: Mężczyzna
  • "But nobody pulled the trigger. They just..."
  • Respect: +3483
    • Bumblefoot fans Poland - mój fanowski profil Rona
Odp: Axl vs Myles
« Odpowiedź #30 dnia: Lutego 24, 2013, 11:58:54 am »
0
Jednakże pragnę ze wszystkich moich sił zaznaczyć, że nie trawię wokalu Myles'a. Na koncert jadę tylko dla Slash'a...

Po koncercie myślisz tak samo? :) Był ktoś w podobnej sytuacji i zmienił zdanie?
« Ostatnia zmiana: Lutego 24, 2013, 12:02:41 pm wysłana przez Zqyx »
Podaruj mi 1,5% podatku :) Dziękuję!
KRS: 0000186434
Cel szczegółowy: 569/W

"Hey, you caught me in a coma and I don't think I wanna
Ever come back to this world again"

Offline Schalker

  • Knockin On Heavens Door
  • ****
  • Wiadomości: 496
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +67
Odp: Axl vs Myles
« Odpowiedź #31 dnia: Lutego 24, 2013, 01:00:47 pm »
+2
Porównując formę wokalną panów z oby dwóch koncertów, to zdecydowanie Myles.
Pieprzyć północ, niech żyje południe !

http://oproczmarzenwartomiecjeszczepiwo.blogspot.com/

Offline Witek

  • Administrator
  • Scraped
  • ******
  • Wiadomości: 8790
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +500
    • http://bulak.home.pl/blog
Odp: Axl vs Myles
« Odpowiedź #32 dnia: Lutego 25, 2013, 08:30:54 am »
0
Po koncercie - Myles. Nie fałszuje, śpiewa czysto piosenki, w których Axl często nie radzi sobie w tym momencie :) Mam nadzieję, że Axl jeszcze wróci do formy i znów odskoczy wszystkim :)

Offline Zqyx

  • Newsman
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 34825
  • Płeć: Mężczyzna
  • "But nobody pulled the trigger. They just..."
  • Respect: +3483
    • Bumblefoot fans Poland - mój fanowski profil Rona
Odp: Axl vs Myles
« Odpowiedź #33 dnia: Lutego 25, 2013, 09:03:43 am »
0
W sumie bardziej chodziło mi o to, czy po koncercie Slasha ktoś nie będący wcześniej fanem wokalu Mylesa zmienił zdanie odnośnie jego możliwości głosowych :)
Podaruj mi 1,5% podatku :) Dziękuję!
KRS: 0000186434
Cel szczegółowy: 569/W

"Hey, you caught me in a coma and I don't think I wanna
Ever come back to this world again"

Offline mslazek

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 515
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +7
Odp: Axl vs Myles
« Odpowiedź #34 dnia: Lutego 25, 2013, 09:55:33 am »
0
Tak właśnie było w moim przypadku... przed koncertem nawet ciężko było mi się osłuchać z Apocalyptic Love, bo nie trawiłem tego wokalu, ale w spodku , ku mojemu zdumieniu spodobał mi się i teraz nawet słuchanie albumu sprawia mi przyjemność... Objawienie  ;)

Offline Wwzjr.

  • Reckless Life
  • **
  • Wiadomości: 173
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: +49
Odp: Axl vs Myles
« Odpowiedź #35 dnia: Lutego 25, 2013, 11:02:09 am »
0
Ja nie potrafię ich porównać. To całkiem inna bajka. Myles jest świetnym wokalistą, jeszcze bardziej go doceniłam po koncercie w Spodku, ale chyba nie ma w tym nic dziwnego. Pana Rose na żywo niestety do tej pory nie dane mi było słuchać, więc nie bardzo mogę się wypowiadać na ten temat. Mimo to uważam, że obaj są wspaniałymi wokalistami, ale po co ich porównywać? Jak dla mnie Myles świetnie wypadł w Spodku, nawet śpiewając piosenki Gn'R, choć miałam obawy, że jego głos w tych utworach może mnie po prostu razić. Podsumowując - Myles 1:1 Axl.

Offline Slashowa

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 901
  • Płeć: Kobieta
  • ` yeah, I'm sick of you .
  • Respect: +67
Odp: Axl vs Myles
« Odpowiedź #36 dnia: Lutego 25, 2013, 08:21:36 pm »
0
Axl z lat świetności dla mnie jest nieprzebitym wokalistą - wymiatał wszystkich możliwych wokalistów, według mnie przebijał nawet wielkiego Bruce'a Dickinsona. Dla mnie wokal Axla wtedy to coś na miarę Freddy'iego Mercury'ego - taka klasa, takie charakterystyczne brzmienie, taka charyzma, coś niesamowitego...
Natomiast dzisiaj.. no bądźmy szczerzy, Mickey Mouse za często.. Axla uwielbiam, szanuję za wszystko, co napisał, za wszystko, co wyśpiewał [tudzież wyskrzeczał], za jego osobowość sceniczną [bo innej nigdy nie będzie mi dane poznać], ale nie mogę stwierdzić, że powala. Co prawda, jak wspomnieliście wcześniej, na filmikach np. z Rybnika brzmi zdecywanie słabiej niż brzmiał tam na żywo, natomiast i tak to już nie to samo.
A Myles dla mnie jest świetny. Ma inny głos, ale bardzo bardzo ciekawy. Moim zdaniem w repertuarze GnR radzi sobie świetnie, potrafi udźwignąć te kawałki, choć oczywiście trochę inaczej wygląda to w jego wykonaniu.
Poza tym Apocalyptic Love albo utwory Alter Bridge są wokalnie świetne.
Jednak nie porównywałabym, bo Myles to dużo młodszy wokalista nie wycieńczony tak bardzo wódą, używkami i życiem rockmana. Teraz często radzi sobie lepiej w utworach Rose'a niż Rose obecnie, ale i Axl ma swoje lepsze i gorsze chwile wokalnie.
Jednym słowem - nie jestem w stanie ich porównać, dwie różne bajki.
and though as long as this road seems
I know it's called the street of dreams .

Offline SleepingSheep

  • Knockin On Heavens Door
  • ****
  • Wiadomości: 484
  • Respect: +376
Odp: Axl vs Myles
« Odpowiedź #37 dnia: Lutego 25, 2013, 08:42:25 pm »
0
Porównując dzisiejszy wokal obu panów lepszy jest zdecydowanie Myles - świetny głos, przyjemnie się go słucha, na żywo jest lepszy niż w studiu, w ogóle cud, miód i orzeszki, jednak niestety nie może się on równać z młodym Axlem, który za swoich czasów naprawdę rzucał na kolana.
And she's buying a stairway to heaven...

Offline wyborowa

  • Welcome to the jungle
  • *
  • Wiadomości: 47
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: +12
Odp: Axl vs Myles
« Odpowiedź #38 dnia: Lutego 26, 2013, 01:35:38 pm »
+1
Fakt, ciężko porównać. Uwielbiam głos Mylesa. Jednocześnie kocham Axla z poprzednich lat z jego "skrzekiem". Chyba pójdę tropem większości i mając na uwadze ich obecną formę wokalną to, jak dla mnie, Myles wygrywa.

 

Axl Rose prędzej umrze, niż pogodzi się ze Slashem

Zaczęty przez daub

Odpowiedzi: 1
Wyświetleń: 3547
Ostatnia wiadomość Lutego 08, 2009, 09:50:59 pm
wysłana przez Hubik