NighTrain Station Guns N' Roses
Inne => Dead Horse => Wątek zaczęty przez: Karol w Listopada 23, 2006, 07:05:50 pm
-
Zastanawiam się, kiedy słucham wypowiadane słowa typu s...u, do kogo to jest kierowane? Ok, mogę się na moment utożsamić z wokalistą i obrzucić kogoś wyzwiskami, ale z drugiej strony, to ja słucham, a ktoś rzuca obelgami typu "ty taki owaki". Pewien japoński badacz "rozmawia z wodą", obserwuje, jaki rodzaj kryształu powstaje podczas mówienia do niej różnych słów. Parę lat temu, w czasei gdy intensywnie słuchałem GNR, wpadłem w głeboką depresję, miałem mnóstwo innych problemów, ale chyba to nie był dobry pomysł, by człowiek z depresją słuchał GNR.
Wracjąc jeszcze do tej wody (ciekawostka, nie wiem, czy to można traktować z pełną naukową powagą):
"Thank you" wygląda tak:
[img]http://fluidspirit.wordpress.com/files/2006/10/masaru_emoto_hado_water_foto_no_16_small.jpg\' border=\'0\' alt=\'grafika zapastowana przez użytkownika\' /]
"You make me sick":
[img]http://fluidspirit.wordpress.com/files/2006/10/masaru_emoto_hado_water_foto_no_17_small.jpg\' border=\'0\' alt=\'grafika zapastowana przez użytkownika\' /]
A człowiek w 70%-ach składa się z wody.
-
Jak to mówił Tales z Miletu wszystko jest z wody :)
-
Też gdzieś o tym czytałem. Nie wiem,na ile to jest naukowo udowodnione,ale temat interesujący. Poniekąd można to tez "podczepić" pod rośliny i zwierzęta "słuchające" muzyki. Krowy,które dawały więcej mleka słuchając Mozarta,niż techno i.t.d ;)
Skoro w tak dużym stopniu składamy sie z wody,to może faktycznie słuchając pozytywnego przekazu czujemy się zdrowsi,bo woda w nas "czuje" się lepsza. No,ale nie jestem naukowcem.
A co do zachowań muzyków. To raczej takie zachowanie sceniczne,które nie jest skierowane przeciw konkretnej osobie,no,ale nie wiemy co "myśli" woda w nas.
.Zmieniłem trochę temat,bo tak jakoś mało jasny był. Better Zqyx
-
Z tego co rozumiem to woda zadziałała tak na obelgi rzucane w języku japońskim. Co nie oznacza że tak samo źle reaguje na polszczyznę. Może po usłyszeniu symptaycznego "ty chuju złamany" woda w naszym ciele układa się w przepiękny kryształ widoczny na pierwszym zdjęciu. A może po usłyszeniu słów "pół czy zero siedem" woda w naszymn organizmie szybko zmienia charakter chemiczny i zachowuje się jak C2H5OH - to w sumie tłumaczyłoby dziwną uległość ludzkiego organizmu w zmaganiach z takimi kwestiami :D No ale tego do końca nie wiemy bo z tego co się orientuję to u nas w IV RP jeszcze nikt nie wpadł na pomysł rozmów "z wodą", a cześciej prowadzi się jednak rozmowy "przy wódzie".
-
Krowy,które dawały więcej mleka słuchając Mozarta,niż techno i.t.d ;)
Wcale im się nie dziwię :P
-
No właśnie, ja też myślę, że zachowanie muzyków nie jest przeciwko nikomu, a już na pewno nikt nie pisze jakiegoś tekstu, żeby akurat mnie zdołować. Kiedyś interesowały mnie tzw. backwards, na zasadzie ciekawostki. Słyszeliście o "Paul is dead", podobno Beatlesi, albo producent ich płych/menadżer wymyślili sobie żart o śmierci Paula i zamieszczali różne "backwards" na płytach i wskazówki na okładkach, żeby ludzie mogli dyskutować, emocjonować się, a zainteresowanie zespołem rosnąć. GNR chyba niczego takiego nie robili, ale podobno technicznie bardzo łatwo coś takiego umieścić i niektóre zespoły robią tak dla żartu, sensacji, albo właśnie jest to jakiś przekaz negatywny.
Złość i agersja nie są dla mnie niczym złym, to normalne, zdrowe uczucia, ważne, żeby odreagowywac je tak, żeby nikogo nie skrzywdzić. U GNR wszystko powiedziane jest wprost. Nie lubię metalu, heavy-metalu, nie pasjonuje mnie muzyka. Dlatego myślę, że chodzi tu o emocje, GNR wyraża wszystkie moje emocje tak jak ja nie potrafię tego wyrazić. I może chodzić o to, że jest w tym "coś". Wiele razy myslałem o tym, że ten zespół to zjawisko na skalę świata. Ostatnio słucham Use Your Illusion od tygodnia codziennie w drodze do pracy i powrotnej, dla czystej przyjemności, to już uzależnienie. Po prostu jest mi duchowo dobrze, kiedy to słyszę. Dziwne właściwie, że można "uzależnić" się od jednego zespołu.
-
GNR chyba niczego takiego nie robili,
Na tym forum pare osob doszlo(w tym ja), że GNr jednak zrobilo w NR... :D
-
GNR chyba niczego takiego nie robili,
Na tym forum pare osob doszlo(w tym ja), że GNr jednak zrobilo w NR... :D
i nawet jest o tym piekny temat.
Tak, to byla sugestia zeby go sobie znalezc ;]
-
Nie znalazłem takiego tematu, poza tym nie wydaje mi się, żeby to była prawda. Straciłbym wówczas do zespołu cały szacunek, bo brzydzę się ludźmi, którzy krzywdzą innych i zamiast mówić wprost stosują pokrętne, utajnione wybiegi. Przekazy podprogowe są niską metodą plugawnych d...ków i nie pasuje mi to do GNR.
-
W takim razie uważasz Led Zeppelin, Pink Floyd, The Beatles, Queen czy AC/DC za
plugawnych d...ków
?!
-
Nie toleruję fałszu. Jeśli ktoś mi mówi w oczy "jesteś spoko koleś", a podprogowo nadaje :"idź, kup coca-colę", to ja się pytam "dlaczego nie powiesz: jestem przedstawicielem firmy takiej, a takiej, uważam, że mamy dobry produkt, może go kupisz?"
-
No jak dla mnie to co GNR zrobilo w NR złe nie byłu, a wrecz dodaje uroku utowrowi... :P
-
el_loko, może podzielisz się swoimi odkryciami, albo dasz mi linka to tamtego wątku, bo "NR" nie znajdę (dwuliterowych wyszukiwarka nie znajduje), a na hasło backward wyświetla się jakis nieco inny wątek, bez przykładów z GNR.
-
Dla leniwych: http://gunsnroses.com.pl/forum/index.php?s...findpost&p=6967 (http://gunsnroses.com.pl/forum/index.php?showtopic=270&view=findpost&p=6967)
-
Shivel, dzięki.
-
Proszę bardzo.
Więc - jak napisałeś - LZ, PF, Queen, Beatlesów zaliczasz do tzw. plugawnych d...ków
Rozumiem, że teraz do tego grona dołączyli Gn'R...?
Aż tak dużą wagę przywiązujesz do backmaskingu, że artyści, którzy go stosują, są nazywani przez Ciebie w taki właśnie sposób?!
Nie rozumiem.
-
Shivel. Chyba się nie zrozumieliśmy. Pisałem o przekazie podprogowym, który jest techniką manipulacji testowaną w polityce i reklamie. Jego celem jest nakłonienie odbiorcy do czegoś. Porównałem to z backmasking, jeśli cel jest taki sam, a ludzki umysł jest w stanie to podświadomie zdekodować.
Do zespołów, które wielbią demony i uwielbienie to ukrywają w tekstach, szacunku nie mam, bo nie życzę sobie takich tekstów w moim umyśle.
GNR do nich nie należy. Nie nakłania do niczego w ukryciu, ani nie przekazuje mi w ten sposób idei, których ja nie akceptuję. Jak powtarzam z Axlem "f..ck y..", to wiem, co mówię, ale sługusem żadnych złych duchów nie będę, jesli takie istnieją.
-
a co takiego jest niby w stairway poza nuddnym kawalkiem ? Bo poza belkotem nigdy nie moglem tego elo pzekazu znalexc
zreszta, maideni fajnie to podsumowali ;]