Fritzl za pośrednictwem swego adwokata Rudolfa Mayera miał powiedzieć, że jego najstarsza córka-wnuczka nie żyłaby dziś, gdyby nie on.
Wiecie co... To brzmi trochę dwuznacznie.
Meyer zapowiadał, że linią obrony będzie niepoczytalność jego klienta. Jego zdaniem miejsce Fritzla jest nie w więzieniu, lecz zamkniętym w szpitalu psychiatrycznym
A moim zdaniem jego miejsce jest w kamieniołomie na Syberii. Gdyby to się urzeczywistniło, życzyłabym mu 200 lat życia.
Austriakowi może grozić kara więzienia znaczenie wyższa niż 15 lat, na które maksymalnie może zostać skazany za gwałt na córce.
Śmiech na sali. 15 lat. Nie jest jednak taki młody, być może na szczęście w ogóle nie wyjdzie na wolność.
Nie został osadzony w większej celi z innymi więźniami, bo ci z kolei mogliby chcieć wymierzyć mu sprawiedliwość na własną rękę.
A szkoda. Byłoby ciekawie.
Przyznał, że prostytutki odmawiały usług Fritzlowi, ponieważ bały się z nim zostać sam na sam.
Prostytutki.. Córka mu nie wystarczała?
Natomiast "Daily Telegraph" podała, że austriacka policja obawia się, iż oskarżony mógł również gwałcić jedną ze swoich córek-wnuczek, 19-letnią Kerstin.
A właśnie się zastanawiałam, czy on nie był zainteresowany wnuczką, bo widać, że miał duże potrzeby, a że seks z córką mu nie przeszkadzał, to dlaczego przeszkadzałby z wnuczką (wnuczką-córką dla ścisłości)?
Źródła z wp.pl i tvn24.pl